Trener BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała: zmienniczki świetnie spisały się
- Takie mecze, jak środowy w Warszawie, wcale nie należą do najłatwiejszych. Graliśmy z zespołem z II ligi dla którego takie spotkania są dużym wyzwaniem - mówił trener BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała, Bartłomiej Piekarczyk. Jego podopieczne wygrały ze stołecznym KSG 3:0 (25:12, 25:13, 25:15) i awansowały do ćwierćfinału TAURON Pucharu Polski.
Bielski szkoleniowiec rozpoczął mecz zawodniczkami, które w meczach TAURON Ligi miały mniej szans na zaprezentowanie swoich umiejetności. Nie miało to jednak żadnego wpływu na wydarzenia na boisku. Od samego początku BKS BOSTIK ZGO grał mocno skoncentrowany i z każdą akcją powiększał swoje prowadzenie. - Cieszę się, że mogły pograć zmienniczki i spisały się bardzo dobrze. Świetnie wykonały swoje zadanie - komentował trener Piekarczyk.
Po spotkaniu bielski szkoleniowiec komplementował rywalki swojej drużyny. - Widać, ze KSG Warszawa pracuje na dobrym poziomie. Zespół jest poukładany. Nie grało się nam łatwo, choć na pewno parametry fizyczne i wzrost były po naszej stronie - zaznaczył.
Bielszczanki przyjechały do stolicy z Tarnowa, gdzie w poniedziałek wygrały z Grupą Azoty Akademią 3:0, mecz TAURON Ligi. - Taki przejazd był dla nas łatwiejszy niż podróż przez Bielsko-Biała. Tarnowianki są groźnymi rywalkami, szczególnie jak pozwoli się im pograć. Więc cały czas graliśmy skoncentrowani - powiedział trener Piekarczyk.
Po rozegraniu piętnastu meczów bielszczanki zajmują trzecie miejsce - z dwunastoma zwycięstwami i trzema porażkami. Ustępują tylko Grupie Azoty Chemikowi Police oraz PGE RYSICE Rzeszów.
- Jesteśmy zadowoleni z sezonu, choć oczywiście zdajemy sobie sprawę, że najważniejsze mecze dopiero przed nami. Na pewno pracujemy skupieni, koncentrujemy się na następnym meczu. Mamy w TAURON Lidze kolejnego trudnego rywala. Zagramy z ITA TOOLS Stalą Mielec - mówi Bartłomiej Piekarczyk.
BKS BOSTIK ZGO po wygranej z KSG Warszawa awansował do ćwierćfinału TAURON Pucharu Polski. - Na pewno w tych rozgrywkach chcemy zajść jak najdalej. Plany mamy ambitne. Są szanse na Final Four, a tam już tylko dwa mecze - zakończył Bartłomiej Piekarczyk.