TPS Rumia wygrała w Żukowie
TPS Rumia przed Pronarem Zeto Astwą AZS Białystok, Gedanią Żukowo i Energą Gedanią - taka jest kolejność turnieju o Puchar Burmistrza Albina Bychowskiego w Żukowie. Dla drużyn były puchary, dla najlepszych siatkarek efektowne statuetki i bukiety kwiatów, a dla wszystkich uczestniczek zawodów upominki.
W ostatnim dniu turnieju w ramach VI Pomorskiego Festiwalu Sportu miejscowe drużyny zrobiły wiele, aby TPS i AZS wyjeżdżały z Żukowa również z bardzo dobrymi wrażeniami sportowymi. Energa Gedania starała się walczyć z zespołem z Rumi dzielnie, ale w każdym z setów pozwalała sobie na stratę kilkunastu punktów w jednym ustawieniu.W pierwszej partii gdynianki miały kłopoty z zagrywką Aleksandry Theis. Dlatego wynik uciekł im z 9:10 na 9:16. W drugiej części II-ligowca pogrążyła zagrywka Małgorzaty Lubery. Tym samym zamiast prowadzenia 4:3 była strata 4:9. Z kolei w ostatniej części gry gedanistki wyszły rozkojarzone do gry po pierwszej przerwie technicznej. Wówczas ekipa Jerzego Skrobeckiego, przy zagrywce Izabeli Hohn poprawiła z 7:7 na 15:7.
Ostatecznie Energa Gedania uległa wyraźnie TPS Rumia 0:3 (14:25, 12:25, 12:25). Zwyciężczynie z kompletem zwycięstw triumfowały w całym turnieju. Najlepszą zawodniczką w szeregach I-ligowca uznano Małgorzatę Skorupę. W Enerdze Gedanii zaś indywidualną nagrodę zdobyła rozgrywająca, Paulina Szpak.
ENERGA GEDANIA: Szpak, Szafraniak, Lizińczyk, Kocemba, Makowska, Łukasik, Rzepnikowska (libero) oraz Podolska, Całka.
Kończący rozgrywki mecz zespołów PlusLigi wyłonił ekipę, która zajęła drugie miejsce. Gedania Żukowo uległa AZS Białystok 0:3 (17:25, 23:25, 22:25). Wśród zwyciężczyń za najlepszą w przekroju całego turnieju uznano Małgorzatę Cieślę. Natomiast w miejscowych szeregach nagrodzono libero Martę Siwkę.
W pierwszym secie gospodynie miały problem ze skończeniem ataków. Początkowo najskuteczniejsza była ta najmłodsza. Zuzanna Łapin zdobyła cztery z inauguracyjnych ośmiu punktów zespołu! Kreowana na liderkę, Małgorzata Plebanek z pierwszym udanym zbiciem przebiła się dopiero na 12:19.
O wiele więcej emocji było w dwóch następnych partiach. Obie ekipy grały bowiem nierówno. Gedania przeważała do 7:5, by następnie stracić sześć punktów z rzędu! Tę czarną passę przewała "kiwka" Natalii Kurnikowskiej, a jednocześnie dała początek dobrej serii gospodyń. Wkrótce bowiem Gedania objęła prowadzenie 13:11, a przy jej przewadze 15:12 Albin Mojsa ratował się "czasem".
Akademiczki wyrównały na 17:17, a następnie uciekły na 22:19. I to był przełomowy moment. Gedanistkom udawało się bowiem zbliżyć już tylko na kontaktowy punkt, Pierwszą piłkę setową obroniła atakiem z obejścia Aleksandra Szymańska, ale kolejny atak Ilony Gierak dał białostoczankom prowadzenie 2:0 w meczu.
W ostatniej odsłonie turnieju Gedania dobrze grała tylko do prowadzenia 11:9. Potem nastąpiła seria autowych ataków i druga przerwa techniczna miała miejsce przy prowadzeniu AZS aż 16:11! Mecz wydawał się rozstrzygnięty przy przewadze rywalek 23:16. Ale gedanistki zrobiły jeszcze frajdę gorąco dopingującym ich kibicom. Obroniły dwie piłki meczowe i zbliżyły się na 22:24. Niewiele brakowało, aby zdobyły i kolejny punkt. Po bloku Aleksander Pasznik piłka trafiła w rękę Cieślę i po siatce przetoczyła się na żukowską stronę. - No cóż szczęście ponoć sprzyja lepszym - ocenił Grzegorz Wróbel, szkoleniowiec Gedanii.
GEDANIA: Pasznik zdobyła 1 punkt, Łapin 4, Plebanek 13, Kurnikowska 15, Łozowska 11, Szymańska 8, Siwka (libero) oraz Żmudzińska 1.
Końcowa tabela o Puchar Burmistrza Żukowa:
1. TP Rumia 3-0 6 9:1
2. AZS Białystok 2-1 5 6:3
3. Gedania Żukowo 1-2 4 4:6
4. Energa Gedania Gdańsk 0-3 3 0:9
(energa-gedania.pl) Powrót do listy