Tore Aleksandersen: zmierzamy w dobrym kierunku
- Zmierzamy w dobrym kierunku, ale nadal mamy wiele rzeczy nad którymi możemy popracować - mówił trener Impelu Wrocław Tore Aleksandersen po zwycięskim meczu swojej drużyny w Dąbrowie Górniczej.
Joanna Kaczor (kapitan Impel Wrocław): My się bardzo cieszymy ze zwycięstwa. Te 3 punkty są dla nas bardzo ważne, a teraz tak naprawdę rozpoczynamy te wszystkie trudne mecze tym meczem z Atomem. Myślę, że nasza gra jest coraz lepsza, aczkolwiek nie uniknęłyśmy takiej gry falami.
Eleonora Dziękiewicz (kapitan Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza): Muszę pogratulować Impelowi, bo rzeczywiście wygrały ten mecz, a ogólnie w czwartym secie troszeczkę nas zdemolowały zagrywką. Nie tak miała wyglądać nasza gra. Byłyśmy przygotowane, że będzie to trudny mecz, ale też gotowe na to, że możemy powalczyć i zwyciężyć. Natomiast, nie udało się to nam. Zrobiłyśmy za dużo błędów w przyjęciu i przede wszystkim nie miałyśmy w ważnych momentach kończącego ataku.
Tore Aleksandersen (trener Impel Wrocław): Jestem oczywiście bardzo usatysfakcjonowany zwycięstwem 3:1 i zdobyciem 3 punktów. Mieliśmy w tej grze wzloty i upadki. Popełniliśmy wiele błędów w zagrywce w pierwszym i drugim secie, myślę, że coś około ośmiu. Potrzebowaliśmy chwilę czasu, by złapać rytm i potem graliśmy już tylko coraz lepiej. Myślę, że trzeci i czwarty set był dobry. Zmierzamy w dobrym kierunku, ale nadal mamy wiele rzeczy nad którymi możemy popracować. Ciągle potrzebujemy czasu, by się doskonalić i by znaleźć odpowiedni rytm oraz wykorzystywać naszą siłę w ataku. Jesteśmy krok po kroku lepsi. Jestem naprawdę usatysfakcjonowany tym zwycięstwem na trudnym terenie. Jest trudno tu grać. Teraz gramy z Policami, to też będzie ciężki mecz, wielkie wyzwanie i liczę, że będziemy grać coraz lepiej i postawimy im trudne warunki.
Juan Manuel Serramalera (trener Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza): Gratulacje dla Impelu. Zrobiliście naprawdę dobrąrobotę, której my nie zrobiliśmy. Nie zagraliśmy w sposób, w jaki chcieliśmy zagrać, jaki planowaliśmy. Robiliśmy błędy w różnych aspektach, głównie w przyjęciu. Drużyna, taka jak my potrzebuje stabilizacji i jakości w każdej akcji. Nie możemy sobie pozwolić na to, co zrobiliśmy dzisiaj. Nie możemy grać z taką ilością błędów w przyjęciu. Szamotaliśmy się na skrzydłach, nie wykonaliśmy dobrze tej roboty. Dla mnie to właśnie były klucze do tego spotkania, że nie zagraliśmy tak, jak chcieliśmy.
Eleonora Dziękiewicz odpowiedziała też na pytanie dotyczące problemów z grą z silniejszymi zespołami. - Chciałabym powiedzieć, że pójdziemy do przodu, ale nie wiem, to wszystko zależy od tego z jakim nastawieniem wyjdziemy na mecz z Sopotem. Wydaje mi się, że jesteśmy taktycznie i fizycznie dobrze przygotowane do gry z takim przeciwnikiem, jakim są Police, czy Impel. Natomiast, ta gra gdzieś nam się rozsypuje, potrafimy grać do połowy seta, do 20-go punktu, jak równy z równym, natomiast później gdzieś się to wszystko rozsypuje - stwierdziła kapitan Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza.