Tijana Bošković: Zrealizowałyśmy jednak plan na ten mecz, wygrałyśmy za trzy punkty
Eczacibasi Dynavit Stambuł, rywal Developresu BELLA DOLINA Rzeszów w ćwierćfinale Ligi MIstrzyń, chce w tym sezonie wygrać wszystkie rozgrywki, w których występuje. - Mamy naprawdę mocny, wyrównany, dobrze poukładany zespół - zapewnia Tijana Bošković.
TAURONLIGA.PL: Lider ligi tureckiej - Eczacibasi Dynavit Stambuł - pokazał w Rzeszowie siłę i odniósł kolejne zwycięstwo w tym sezonie, ale Developres trochę się postawił faworytowi i do samego końca walczył o przedłużenie meczu.
Tijana Bošković, atakująca Eczacibasi Dynavit Stambuł: Spodziewałyśmy się, że to nie będzie wcale łatwy mecz, bo oglądałyśmy wcześniejsze mecze Developresu chociażby w Lidze Mistrzyń, i wiedziałyśmy, że to jest groźny zespół, zwłaszcza u siebie. Ma też w składzie doświadczone zawodniczki. Zrealizowałyśmy jednak plan na ten mecz, wygrałyśmy za trzy punkty i mam nadzieję, że w rewanżu w Stambule przypieczętujemy awans do półfinału.
TAURONLIGA.PL: W emocjonującej końcówce czwartego seta wzięła pani ciężar gry na swoje barki i dostawała mnóstwo piłek w ataku. W całym meczu wywalczyła pani aż 27 punktów i jak to często bywa w pani przypadku – otrzymała wyróżnienie dla MVP spotkania.
- Z moją skutecznością i grą w tym meczu nie było wcale tak świetnie. Stać mnie na lepszą grę i dużo wobec siebie oczekuję. Najważniejsze jednak, że wytrzymałyśmy do końca ciśnienie i zrealizowałyśmy plan na to spotkanie.
TAURONLIGA.PL: W tym sezonie Eczacibasi wygrywa wszystkie mecze w lidze tureckiej i w Lidze Mistrzyń. Skąd tak dobra i równa dyspozycja?
- Jesteśmy bardzo dobrze przygotowane i mamy naprawdę mocny, wyrównany, dobrze poukładany zespół. Dobrze nam się ze sobą gra i to się wszystko składa na satysfakcjonujące wyniki.
TAURONLIGA.PL: Czy dla klubu ważniejsze jest wygranie w tym roku mistrzostwa Turcji czy Ligi Mistrzyń?
- Celujemy zarówno w jedno, jak i drugie trofeum. Chciałybyśmy wygrać i rozgrywki w Turcji i Ligę Mistrzyń, choć zdajemy sobie sprawę, że nie będzie to łatwe zadanie i będziemy się musiały mocno napracować, żeby osiągnąć końcowy sukces, zarówno w walce o mistrzostwo, jak i w Lidze Mistrzyń. W decydujących meczach przyjdzie nam się zmierzyć z bardzo mocnymi zespołami, które będą miały takie same cele jak my.
TAURONLIGA.PL: Co takiego wyjątkowego jest w zespole Eczacibasi, że już od wielu lat jest pani gwiazdą tego klubu i ostatnio przedłużyła kontrakt na następne lata?
- Nie da się tego sprowadzić do jakiegoś jednego czynnika. Składa się na to wiele rzeczy. Dla mnie ten klub, to taki drugi dom, w którym panuje bardzo rodzinna atmosfera. To jest już mój ósmy sezon w Eczacibasi i mam nadzieję, że w tym roku, jak w i następnych, będziemy w stanie wywalczyć kolejne wielkie trofea.
TAURONLIGA.PL: Czy obciążenie grą i oczekiwanie wobec pani, jako jednej z najlepszych atakujących na świecie, są w klubie podobne, jak w reprezentacji Serbii?
- Myślę, że można to porównać, bo z drużyną narodową też najczęściej gramy o najwyższe cele, jak chociażby o złoto na ostatnich mistrzostwach świata, więc presja i oczekiwania w stosunku do mojej gry są duże. Na szczęście po kilku latach doświadczeń z gry w finałach i w meczach o dużą stawkę jestem już przyzwyczajona do gry pod presją i zwykle znajduję jakiś sposób, żeby sobie z nią dobrze radzić.
Powrót do listy