Teraz Kielce
Polskie zawodniczki są w Kielcach już od soboty. We wtorek dołączyły Japonki. W sercu Gór Świętokrzyskich czekają jeszcze na pozostałe rywalki - Tajki i Holenderki oraz na najważniejszego gościa - siatkówkę na wysokim poziomie. Niewiele jej jest w świętokrzyskim, jednak z roku na rok - coraz więcej. Bo tradycję buduje się powoli.
Dla stolicy województwa ten weekend będzie wyjątkowy. Choć w porównaniu z pozostałymi siatkarskimi imprezami tego lata - program niczym się nie różni. Wzorem Ligi Światowej i eliminacji z Rzeszowie ulicami miasta przejdzie parada. Krocząc m.in. głównym deptakiem miasta dotrze pod halę sportową przy ulicy Bocznej. Tam czekać ma scena, zespoły muzyczne, konkursy. Barwny kordon ruszy o 13.30 z początku ulicy Sienkiewicza (od strony dworca PKP).Nasze zawodniczki już od kilku dni poznają halę MOSiR-u. Obiekt (mieszczący do 4,5 tysiąca widzów) jest całkiem młody, bo do użytku oddano go w 2006. W tym czasie zdążyły tam zawitać już dwie ważne siatkarskie turnieje - finały Pucharów Polski w 2007 i 2009 roku. Okazjonalnie goszczą tam imprezy kulturalne, koncerty. Na co dzień z hali korzystają I-ligowy Fart i aktualny MP w piłce ręcznej - VIVE. Właśnie szczypiorniak jest w świętokrzyskim dyscypliną o największej tradycji. W konkurencji z nim - i wszechobecną piłką nożną - siatkówka wreszcie zaczyna się liczyć.
- Nie możemy się porównać z potęgami siatkarskimi, ale my budujemy tę tradycję w naszym rejonie dopiero od trzech lat, kiedy powstał Fart Kielce - opowiada prezes Świętokrzyskiego Związku Piłki Siatkowej Jacek Sęk. - Jego geneza wywodzi się z klubu Salos Kielce, który zrzeszał głównie sekcje młodzieżowe Brakowało drużyny seniorskiej, która mogłaby zatrzymać najzdolniejszych młodych sportowców. Nasi wychowankowie kończyli wiek juniora i uciekali w Polskę.
Jak np. Piotr Łuka - rodowity kielczanin. - Moją przygodę z siatkówką zacząłem pod okiem Jarosława Plecha w MKS-ie Kielce. Tam nie udało się nic osiągnąć. Ale dzięki możliwości wypożyczania zawodników w makroregionach, dwukrotnie wylądowałem w Stali Stalowa Wola. Z tym klubem zdobyliśmy złoto MP kadetów, potem srebro MP juniorów. Mając 15 lat przeniosłem się do SMS-u w Rzeszowie - opowiada zawodnik AZS-u Częstochowa. - Żeby móc kontynuować przygodę z siatkówką, trzeba było wyjechać. Byłem na to skazany jak większość sportowców z rejonów, gdzie siatkówka nie jest dużą tradycją - dodaje.
Teraz młodym zdolnym siatkarzom w rejonie ma być łatwiej. - Pamiętam czasy, kiedy w rozgrywkach młodzieżowych brały udział trzy zespoły w danej kategorii wiekowej. Teraz mamy czasem po dwanaście - zauważa Sęk. - Moim zdaniem jest więcej dzieci, które szukają innego ujścia energii w świecie zdominowanym przez komputery i kina domowe. Chwała za to tym, którzy chcą to wykorzystać. Poza tym mamy więcej możliwości uzyskania środków na założenie klubów. Ale musi pojawić się oddolna inicjatywa środowiska. W każdej miejscowości są zdolne dzieciaki, które mogą grać w klubach młodzieżowych i potem seniorskich. Samo powstanie sekcji, założenie klubu wymaga jednak wysiłku władz lokalnych i kilku zapaleńców, którzy to pociągną - mówi prezes Sęk.
Obecnie w rejonie są dwa kluby, walczące na szczeblu centralnym - żeńska drużyna KSZO Ostrowiec i męska - Fart Kielce. - Nie wypada się chwalić, ale jesteśmy w bardzo dobrej kondycji finansowej. KSZO i Fart mają stabilną sytuację i nic im nie zagraża - ocenia szef ŚZPS. - Działacze Farta bardzo rozsądnie stawiają sobie cel. Na ten sezon - spokojne utrzymanie w lidze. Oczywiście każdy mecz będzie traktowany jak spotkanie do wygrania, będziemy walczyć o jak najwyższy cel sportowy. Ale - rozsądnie patrząc - działacze planują dwa lata zabawić w pierwszej lidze. W drugim - awans do PlusLigi.
- Może wtedy wrócę do Kielc, ale póki co chciałem grać w PlusLidze - wyznaje Piotr Łuka. - W końcu na najwyższym poziomie gram od dziesięciu lat. I ja, i klub mamy więc póki co inne cele. Ale może za rok czy dwa już się one zbiegną.
To oznaczałoby dla Farta niewiarygodnie szybki awans. Niczym Siatkarz Wieluń, który tradycję volleya buduje w tempie ekspresowym. Klub powstał w 2006 roku i już w tym sezonie zagra w PlusLidze. Choć jego awanse są w dużej mierze zasługą umów i wykupywania licencji od innych klubów, to ostatecznie decydował nadspodziewanie dobry sezon w I lidze i wygrana w play offach. Fart awans na zaplecze ekstraklasy wywalczył w tegorocznych play offach II ligi. Teraz Kielce i świętokrzyskie czekają na najwyższą klasę rozgrywkową.
A póki co - na siatkarki z Tajlandii i Holandii, które w środę mają zjechać do stolicy świętokrzyskiego.
Ci, którzy popisy siatkarek chcą zobaczyć na żywo, mają jeszcze szansę kupić bilety. Niesprzedane sztuki będą do nabycia w kasach hali jeszcze w dniu imprezy. Ceny - w zależności od sektora - od 40 do 80 zł.
Program turnieju World Grand Prix Kielce 31.07 - 2.08.2009
Piątek 31 lipca
godz. 16:30 Polska - Tajlandia; godz. 19:00 Japonia - Holandia
Sobota 1 sierpnia
godz. 16:30 Polska - Holandia; godz. 19:00 Tajlandia - Japonia
Niedziela 2 sierpnia
godz. 16:30 Polska - Japonia; godz. 19:00 Holandia - Tajlandia Powrót do listy