TAURON Puchar Polski: ŁKS Commercecon Łódź celuje w zwycięstwo
ŁKS Commercecon Łódź w ostatnich sześciu finałowych turniejach TAURON Pucharu Polski wystąpił czterokrotnie, jednak ani razu nie zdobył trofeum. Czy w tym roku uda się przerwać pechową serię?
Ełkaesianki w ostatnich latach dwukrotnie dotarły do finału. W 2018 roku przegrały Grot Budowlanymi Łódź 0:3, rok temu ponownie musiały przełknąć gorycz porażki, a tym razem ich pogromczyniami była Grupa Azoty Chemik Police.
Policzanek nie ma w turnieju w Nysie, podobnie jak Grot Budowlanych, jednak na drodze ekipie ŁKS-u stanie kolejna mocna drużyna z wielkimi aspiracjami – PGE Rysice Rzeszów. W zeszłym roku obie drużyny zagrały w półfinale i po zaciętej pięciosetowej walce ze zwycięstwa cieszyły się siatkarki Alessandro Chiappiniego.
To był niesamowicie trudny i zacięty mecz. W jego początkowej fazie wydawało się, że zdominowałyśmy rywalki i jesteśmy w stanie szybko wygrać. Potem jednak chyba nie byłyśmy tak mocno skupione i uważne w grze. Nie wywierałyśmy na rywalki takiej presji jak na początku i one od razu na to zareagowały wykorzystując swoją szansę. Miałyśmy w tym meczu problemy ze swoją grą, ale cały czas walczyłyśmy. Na razie zrobiłyśmy pierwszy krok żeby wygrać TAURON Puchar Polski – mówiła przed rokiem Valentina Diouf, atakująca ŁKS-u.
Drugiego kroku nie udało im się zrobić, bowiem przeciwnikiem w walce o TAURON Puchar Polski była Grupa Azoty Chemik Police. Pierwsze dwa sety łodzianki wygrały do 21 i 23. W kolejnych nie było już tak łatwo. Policzanki pod wodzą Jovany Brakocević-Canzian odwróciły losy spotkania i wygrały trzy kolejne partie.
W półfinale TAURON Pucharu Polski 2024 ŁKS Commercecon Łódź ponownie zmierzy się z PGE Rysicami Rzeszów. W tegorocznej ligowej walce między zespołami jest remis. Pierwsze spotkanie w rundzie zasadniczej ligi wygrały rzeszowianki 3:2, w drugim lepsze były łodzianki, które również potrzebowały pięciu setów, aby odnieść zwycięstwo.
Wygrana w tabeli nic nie zmienia, ale jeśli chodzi o TAURON Puchar Polski to pod kątem mentalnym psychicznym jest ona na naszą korzyść. Co prawda będzie to totalnie inny mecz i zwycięstwo w lidze nie ma żadnego znaczenia. W Nysie mecz będzie o coś ważnego – mówiła po zakończeniu rundy zasadniczej Julita Piasecka, przyjmująca ełkaesianek.
Powrót do listyDo meczu ligowego z rzeszowiankami podchodziłyśmy tak, aby zbudować przewagę mentalną i wypróbować nasze pomysły na grę. Ten mecz to przetarcie przed TAURON Pucharem Polski, ale myślę, że w Nysie będzie ogień. Wiem jak wygląda nasza praca, w którą stronę idzie gra. Od początku sezonu widać trend wznoszący i nie mogę się doczekać Pucharu – mówiła z kolei Aleksandra Gryka, środkowa ŁKS-u Commercecon Łódź.