TAURON Puchar Polski: E.LECLERC MOYA Radomka Radom - IŁ Capital Legionovia Legionowo 1:3
W drugim półfinale TAURON Pucharu Polski 2022 roku zawodniczki IŁ Capital Legionovia Legionowo wygrały z E.LECLERC MOYA Radomka Radom 3:1 (18:25, 25:18, 25:23, 25:16). Najlepszą zawodniczką spotkania została Alicja Grabka.
Ekipa z Radomia w turnieju finałowym Pucharu Polski wystąpiła dwukrotnie. Pierwszy raz w 2018 roku, kiedy jako pierwszoligowy zespół sprawił ogromną niespodziankę i w ćwierćfinale pokonał Grupę Azoty Chemik Police 3:2, w półfinale natomiast radomianki przegrały z Grot Budowlani Łódź 1:3. Po raz drugi zagrały w roku 2021, a w półfinale przegrały z Grot Budowlani Łódź 0:3.
- Ja mam nadzieję, że będzie to będzie mecz pełen walki, dobre widowisko z mnóstwem obron, mocnych ataków, bo jak przyjeżdża się na Puchar Polski to chce się, aby zwycięstwa były wywalczone. Będziemy stosować metodę małych kroczków, najpierw sobotni półfinał, a jeśli uda się go wygrać, to zagramy w finale – mówiła przed półfinałem Natalia Murek.
Dla zawodniczek IŁ Capital Legionovia Legionowo jest to drugi udział w finale Pucharu Polski. W 2020 roku w półfinale turnieju przegrały z Developresem SkyRes Rzeszów 0:3.
- Przyjechałyśmy przede wszystkim po to, aby zagrać dobrą siatkówkę, aby ustabilizować grę po dwóch słabszych spotkaniach w lidze. W sobotnim półfinale chciałybyśmy sprawić niespodziankę i na tym meczu się skupiamy, aby zagrać go jak najlepiej – powiedziała Alicja Grabka, rozgrywająca drużyny z Legionowa.
Premierowa odsłona należała do siatkarek z Radomia. Po atakach Katarzyny Zaroślińskiej-Król i Alexandry Lazić odskoczyły na cztery oczka 5:1. Czas, o który poprosił Alessandro Chiappini na chwilę pomógł jego podopiecznym, bowiem zawodniczki odrobiły straty 10:10. Radomianki, po chwili niemocy, szybko wróciły do dobrej gry i przejęły inicjatywę na boisku 17:12. Świetnie grały blokiem, wyprowadzały skuteczne kontry i powiększały przewagę 22:17. Po błędzie w ataku Yaprak Erkek radomianki wygrały 25:18.
W drugim secie role się odwróciły. Legionowianki poprawiły grę i po wyrównanym początku 4:4, po udanych akcjach Mai Tokarskiej oraz Yaprak Erkek odskoczyły na trzy oczka 8:5 i przejęły kontrolę na boisku 10:6. Przerwa, o którą poprosił Błażej Krzyształowicz, nie pomogła jego zawodniczkom. Nadal miały kłopoty z przyjęciem coraz mocniejszej zagrywki Legionovii, nie kończyły akcji na siatce i traciły punkty 15:11. W końcówce podopieczne Alessandro Chiappiniego prowadziły 21:14 i wtedy radomianki, po akcjach Katarzyny Zaroślińskiej-Król i Katarzyny Skorupy odrobiły część strat 21:17. Kolejne punkty wpadały już na konto zawodniczek z Legionowa, które zakończyły seta wygraną do 18.
Kolejna partia rozpoczęła się od wyrównanej walki punkt za punkt 6:6 i 10:10. Jako pierwsze na dwa oczka odskoczyły radomianki po atakach Freyi Aelbrecht i Alexandry Lazić. Tej przewagi nie utrzymały, bowiem po drugiej stronie siatki punktowały Olivia Różański oraz Gyselle Silva i legionowianki miały dwa punkty więcej 14:12. Tę niewielką przewagę w końcówce seta powiększyły do czterech oczek 22:18. W tym momencie w zespole Radomki na boisku pojawiła się Aleksandra Wójcik i głównie dzięki niej na tablicy wyników pojawił się remis 23:23. Skuteczny atak Yaprak Erkek zakończył seta na korzyść Ił Capital Legionovii 25:23.
Czwarta odsłona była popisem umiejętności ekipy z Legionowa. Bardzo dobre przyjęcie oraz gra w obronie pozwoliły Alicji Grabce grać wszystkimi opcjami. Punktowały Olivia Różański, Yaprak Erkek, Gyselle Silva i zawodniczki Alessandro Chiappiniego szybko odskoczyły rywalkom na pięć oczek 10:5. Radomianki próbowały odrabiać straty, jednak po udanych akcjach popełniały proste błędy i traciły punkty 16:10. Radomianki nie potrafiły nawiązać walki z rywalkami, a w zespole z Legionowa żadna zawodniczka nie zwalniała ręki, ani w polu zagrywki, ani w ataku 21:12. Seta udanym blokiem zakończyła Olivia Różański 25:16.
Powrót do listy