TAURON Puchar Polski. Developres BELLA DOLINA chce w Nysie zachować tradycję, a trener wygrać zakład
- Każdy nasz wyjazd do Nysy na turniej TAURON Pucharu Poilski kończył się minimum finałem - przypomina Bartłomiej Dąbrowski, drugi trener Developresu BELLA DOLINA Rzeszów.
TAURONLIGA.PL: Kontynuujecie meczowy maraton. W ubiegły czwartek graliście w Stambule, w sobotę na Podpromiu, a już w poniedziałek w nocy wyjechaliście do Szczecina, skąd po środowym spotkaniu jedziecie do Nysy na finałowy turniej TAURON Pucharu Polski.
Bartłomiej Dąbrowski, drugi trener Developresu BELLA DOLINA: Ciężki czas troszkę za nami, ale też i przed nami, ale jest to też ekscytujący moment. Dużo bardzo fajnych meczów. Zaczęliśmy w Lidze Mistrzyń, i choć te mecze już je skończyliśmy, to były to bardzo cenne. Myślę, że nieźle się zaprezentowaliśmy. Przed nami najważniejsza część sezonu, czyli końcówka rundy, przede wszystkim teraz Puchar Polski i play-offy. To jest moment, na który wszyscy czekaliśmy, zaczynając sezon w końcu października, więc nie narzekamy. Na pewno nie jest to łatwe, ale powtarzam, że to jest ogromny zaszczyt reprezentować kraj w europejskich pucharach i reprezentować miasto. Myślę, że możemy i powinniśmy być z tego bardzo dumni. Cieszę się i nie mogę się doczekać tych meczów, które są przed nami i wydaje mi się, ze zespół też.
TAURONLIGA.PL: Półfinał TAURON Pucharu Polski w tym momencie do najważniejszego dla was meczu. Otwiera drogę do finału, ale też mentalnie może być takim kopem motywacyjnym na play-off.
- Na pewno tak. Wygrana z ŁKS-em w półfinale Pucharu Polski byłaby wspaniałą rzeczą i z punktu widzenia mentalnego. To by pokazało, że jesteśmy w stanie rywalizować o najwyższe cele. Głęboko wierzę, że tak właśnie będzie. Mam z resztą mały zakład z trenerem ŁKS-u i mam nadzieję, że przy pomocy całego zespołu go wygram. Stawka jest całkiem spora i smaczna, więc nie mogę się doczekać tego spotkania. Musimy trzymać poziom, który pokazaliśmy w meczu z Eczacıbası i bardzo mocno wierzę w to, że wtedy naprawdę będzie dobrze. Tam [w Stambule - przyp. red.] pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie grać naprawdę bardzo dobrą siatkówkę. Myślę, że zespół potrzebował takiego meczu. W poprzednim sezonie mieliśmy kilka takich spotkań: z Kaliningradem, VakifBankiem, itd. Były to mecze na tak wysokich emocjach i poziomie sportowym, które wygrywaliśmy. Taki mecz jak z Eczacıbaşı był nam bardzo potrzebny. Bardzo się z niego cieszę i myślę, że to też nam pokazało, że możemy grać świetnie. Mam nadzieję, że ten poziom sportowy będziemy w stanie utrzymać, szczególnie teraz w Pucharze Polski.
TAURONLIGA.PL: Nie jest chyba tajemnicą, że już od dłuższego czasu przygotowujecie się na ten półfinałowy mecz z ŁKS-em Commercecon?
- Tak, wiedzieliśmy, że w tym czasie mamy bardzo, bardzo dużo meczów. Przychodzi też taki moment sezonu, w którym jeżeli byśmy do tego podchodzili na zasadzie "mecz po meczu" i do każdego chcieli się przygotować po kolei, to tak naprawdę czasu na trening w ogóle by nie było. Teraz warto zwrócić uwagę, że wróciliśmy ze Stambułu do Rzeszowa w piątek w południe. Tego samego dnia mieliśmy jeszcze trening, a dzień później był mecz. W niedzielę jest jeden dzień wolny, a w poniedziałek trenowaliśmy i ruszyliśmy w podróż do Szczecina. widać, że czasu na trening jest po prostu bardzo mało. W okresie przed pierwszym spotkaniem z Eczacıbası w Rzeszowie trenowaliśmy naprawdę bardzo ciężko i było to bardzo potrzebne, żeby ten silnik pracował na najwyższych obrotach w końcówce sezonu. Myślę, że będziemy gotowi.
TAURONLIGA.PL; Gdyby scharakteryzować drużynę ŁKS-u Commerceon, to co jest jej najmocniejszą stroną w tym sezonie, że tak sobie świetnie radzą?
- Wszystko... To jest naprawdę bardzo kompletny zespół. Sama analiza tego zespołu nie jest łatwa. Mają świetny sztab. Czasami jest rywalizacja między trenerami, na zasadzie taktyki, ale zaskoczenie taktyczne tego zespołu nie jest łatwe, bo trener Alessandro Chiappini i jego współpracownicy to są naprawdę doświadczeni ludzie. Trener Chiappini jest w lidze, od lat, z wieloma medalami mistrzostw Polski, pracą w reprezentacji. Rywalizacja z nim nie jest łatwa. Plus, że ma naprawdę świetny zespół, tak naprawdę na każdej pozycji. Od rozgrywającej Roberty Ratzke, wicemistrzyni olimpijskiej, która naprawdę gra bardzo dobrze i świetnie prowadzi grę, poprzez przyjmujące i środkowe. Jest bardzo doświadczona libero i bardzo dobra atakująca. Naprawdę ciężko znaleźć tam słaby punkt. Dlatego nasza forma musi być na tym najwyższym poziomie, żebyśmy mogli z nimi wygrać, 50 procent nie starczy. Jeśli chodzi o charakterystykę tego zespołu, to na każdej pozycji są bardzo dobre, doświadczone zawodniczki, które z niejednego pieca chleb jadły, nie jeden mecz przegrały, ale też wiele wygrały. Musimy być po prostu gotowi.
TAURONLIGA.PL: Wspomnienia z Nysy Developres BELLA DOLINA ma do tej pory bardzo dobre. W ubiegłym roku zdobyliście TAURON Puchar Polski...
- Każdy nasz wyjazd do Nysy kończył się minimum finałem, także mam nadzieję, że zachowamy tę tradycję. Natomiast, tak jak wspomniałem, nasz poziom sportowy musi być na najwyższym poziomie. Jeśli tak będzie, to jestem spokojny o wynik.
Powrót do listy