TAURON Puchar Polski: Anna Stencel i Katarzyna Wenerska o półfinale z Grotem Budowlanymi
W pierwszym półfinałowym meczu TAURON Pucharu Polski Kobiet, który po raz kolejny odbywa się w Nysie, siatkarki Developresu BELLA DOLINY Rzeszów zmierzyły się z zawodniczkami Grota Budowlanych Łódź. Po czterosetowym pojedynku lepsze okazały się podopieczne trenera Stephana Antigi, które zapewniły sobie awans do niedzielnego wielkiego finału.
W pierwszym secie rzeszowianki błyskawicznie wypracowały sobie bardzo wysoką przewagę (8:3) i stopniowo ją powiększały (16:5), nie dając w tej partii przeciwniczkom dojść do głosu (25:12). Drugiego seta zawodniczki z Podkarpacia rozpoczęły ze znaczną stratą (1:7), jednak zdołały ją odrobić i ostatecznie siegnąć po zwycięstwo (25:22). Trzecią partię finalnie na swoją korzyść rozstrzygnęły łodzianki (25:22), lecz nie starczyło im już sił na walkę w secie czwartym, który padł łupem Developresu Belli Doliny Rzeszów (25:17).
– Pierwsza rzecz, o której muszę powiedzieć, to fakt, że bardzo cieszymy się z tego, że pomimo momentami falującego poziomu gry, ten mecz ostatecznie zakończył się naszą wygraną. Puchar Polski to takie rozgrywki, które nie wybaczają pomyłek i jedna przegrana przekreśla dalszy udział w rywalizacji. Spotkanie wyglądało w naszym wykonaniu różnie, raz lepiej, raz gorzej – na początku grałyśmy z dużą pewnością siebie, nasza gra była bardzo poukładana, widać było w naszym zespole duży spokój i porządek. Nie wiem, z czego to się bierze, ale w tym sezonie jest to już poniekąd standardem w naszym wykonaniu, że w trzecim secie przytrafia nam się zastój i tak niestety było także dzisiaj. Na szczęście w czwartej odsłonie powróciłyśmy do tego, co prezentowałyśmy na samym początku spotkania i dzięki temu mamy szansę powalczyć jutro w finale. Myślę, że nasza gra ogólnie mogła się dzisiaj podobać, bardzo fajnie spisywałyśmy się w bloku i obronie, na co sama mogłam zwrócić uwagę, gdy chwilami miałam okazję obserwować wszystko z boku – skomentowała po meczu środkowa Developresu BELLA DOLINY Rzeszów, Anna Stencel.
– Grot Budowlani Łódź to młody i ambitny zespół, spodziewałyśmy się ciężkiego spotkania i faktycznie dziewczyny walczyły z całych sił, więc tym bardziej jesteśmy zadowolone, że odniosłyśmy zwycięstwo. Bardzo dobrze zagrałyśmy dzisiaj w bloku, zdobywając osiemnaście punktów w czterech setach – mam nadzieję, że jutro co najmniej powtórzymy ten wynik. Po gorszej dyspozycji w trzecim secie, w czwartym na szczęście udało nam się wrócić na właściwe tory, co w dużej mierze zawdzięczamy zagrywce Jeleny Blagojević, która bardzo odrzucila rywalki od siatki, przez co nam grało się o wiele łatwiej, choć oczywiście cały nasz zespół zasłużył na pochwałę – dodała wybrana najlepszą zawodniczką półfinałowego spotkania rozgrywająca Katarzyna Wenerska.
Rzeszowianki czekają obecnie na wyłonienie swoich jutrzejszych przeciwniczek – w drugim półfinale E.Leclerc Moya Radomka Radom podejmie IŁ Capital Legionovię Legionovo, jednak obie siatkarki zgodnie przyznały, że nie ma to znaczenia, z którym zespołem przyjdzie im się zmierzyć, bowiem i tak będą starały się zaprezentować siatkówkę na najwyższym poziomie.
– Kalkulacja nigdy nikomu nie wychodzi na dobre, dlatego nie skupiamy się na tym, z którym zespołem wolałabyśmy jutro zagrać. Zrobimy wszystko, aby się jak najlepiej przygotować i mogę obiecać, że będziemy walczyły z największym zaangażowaniem – zakończyła Anna Stencel.