Tauron Banimex MKS - KS Pałac 3:0
Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza pokonała KS Pałac Bydgoszcz 3:0 (25:16, 25:14, 25:17) w meczu trzeciej kolejki ORLEN Ligi. MVP spotkania została Katarzyna Konieczna.
Dąbrowianki odniosły błyskawiczne zwycięstwo. Były zespołem wyraźnie lepszym. Ostatni punkt zdobyła asem serwisowym Lena Dziękiewicz, koronując w ten sposób dobrą postawę zespołu.
Po meczu powiedzieli:
Zuzanna Czyżnielewska (kapitan KS Pałac Bydgoszcz): W każdym elemencie drużyna z Dąbrowy była od nas lepsza. Przede wszystkim, jak tutaj patrzymy w statystyki, to w blokach jest 11:3. My cały tydzień pracowałyśmy, aby ustawiać się odpowiednio do lewoskrzydłowych i dzisiaj nie mogłyśmy ich w ogóle zatrzymać. Tutaj też gratulacje dla dziewczyn z Dąbrowy. U nas przede wszystkim też więcej błędów własnych, także myślę, że nad tym musimy pracować. Były takie momenty, w których nawiązywałyśmy walkę, ale w efekcie końcowym drużyna z Dąbrowy okazała się lepsza. Mamy nad czym pracować i na pewno nie zwieszamy głów, pracujemy dalej i myślę, że to wszystko.
Eleonora Dziękiewicz (kapitan Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza): Jesteśmy bardzo szczęśliwe, bo zdawałyśmy sobie sprawę, że może to być trudny mecz, a udało nam się go wygrać za trzy punkty. Rzeczywiście, ta gra układała nam się dosyć dobrze za wyjątkiem pierwszego seta, gdy zrobiliśmy trochę błędów w przyjęciu. Później już ta gra układała nam się znacznie lepiej. Dużo lepiej zagrywałyśmy i przede wszystkim nasz atak był skuteczniejszy.
Agata Kopczyk (trener KS Pałac Bydgoszcz): Bardzo fajny mecz w wykonaniu Dąbrowy. U nas troszeczkę inaczej z tą "fajnością". Staraliśmy się bardzo, bardzo chcieliśmy. Widzieliście państwo, że mieliśmy momenty, kiedy chcieliśmy prowadzić równorzędną walkę, ale doświadczenie i umiejętności zawodniczek Taurona pokazały, że na razie jeszcze nie pozwolą nam wygrać ze sobą, ale nie zwieszamy głów. Dalej trenujemy ciężko, będziemy walczyć. Dziewczynom z Taurona życzymy powodzenia w lidze i do zobaczenia.
Juan Manuel Serramalera (trener Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza): Mieliśmy cel na początku sezonu, by rozpocząć od 9 punktów w pierwszych trzech kolejkach. Osiągneliśmy go, więc jesteśmy z tego powodu szczęśliwi. Nigdy nie jest łatwo grając w domu, będąc faworytem. Musisz wtedy znieść ciężar odpowiedzialności. My to zrobiliśmy. Z początkiem pierwszego seta mieliśmy troszkę problemów z przyjęciem. Zakładliśmy, że przeciwnik zaryzykuje zagrywką. Potem znaleźliśmy sposób, żeby to ustabilizować. Wkrótce jak ustabilizowaliśmy przyjęcie zaczęliśmy grać, tak jak chcieliśmy.