Tauron Banimex MKS - Budowlani 3:1
Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza pokonał Budowlanych Łódź 3:1 (18:25, 25:20, 27:25, 25:16) w meczu dziesiątej kolejki ORLEN Ligi. MVP Lena Dziękiewicz.
Przed meczem Zbigniew Szydlik, właściciel Zakładu Instalacji Sanitarnych i Robót Ogólnobudowlanych, który jest jednym ze sposorów klubu wręczył nagrodę dla Kaciaryny Zakreuskaj, którą kibice wybrali najlepszą zawodniczką w listopadzie.
Od samego początku spotkania, gospodynie nie mogły poradzić sobie z serwisem przeciwniczek. Gdy doszła do tego nieskuteczność w ataku, zespół Budowlanych bezlitośnie punktował rywalki na kontrach, doprowadzając do wyniku aż 0:8 na pierwszej przerwie technicznej. Dopiero Gina Mancuso przełamała fatalną passę, obijając blok łodzianek na lewym skrzydle, jednak niewiele zmieniło to w przebiegu pojedynku. Wysoka skuteczność Popović i Skrzypkowskiej na siatce była nie do przełamania, czego odzwierciedleniem jest stan 11:16 na drugiej przerwie technicznej. Końcówka, podobniej jak wcześniejsza faza seta, należała w stu procentach do drużyny gości. Daleki aut Dominiki Sobolskiej i skuteczna Popović z pierwszej strefy skończyły partię, 18:25.
Drugą partię otworzył błąd łodzianek, które zahaczyły blokiem o górną taśmę. Na zagrywce dobrze sprawowała sie Ozge Cemberci (3:0), co pomagało dąbrowskim środkowym w pracy na siatce. Łodzianki nie odpuszczały jednak ani na chwile i po asie serwisowym Gabrieli Polańskiej zeszły na pierwszą przerwę techniczną przy dwupunktowym prowadzeniu (6:8). Twarda wymiana punkt za punkt trwała przez większość środkowej fazy seta. Dopiero dobre przyjęcie zagrywki Sylwi Pyci, dało Ozge Cemberci dużo swobody w rozegraniu, co z resztą w pełni wykorzystała. Następnie ofensywę łodzianek przełamała skuteczna na bloku Dominika Sobolska (18:16), a na liderkę w ataku powoli zaczynała wyrastać również Katarzyna Konieczna (22:19). Dąbrowianki spokojnie rozstrzygnęły seta na swoją korzyść, wygrywając 25:20.
Trzecia partia wystartowała od wyrównanej gry punkt za punkt. As serwisowy Katarzyny Koniecznej pozwolił odskoczyć dąbrowiankom na jeden punkt (8:7), ale do upragnionej serii było jeszcze bardzo daleko. Pierwsze kłopoty pojawiły się, gdy na zagrywkę weszła Emilia Krajzer (9:12), sprawiajać gospodyniom mnóstwo kłopotów w elemencie przyjęcia. Po świetnym ataku Joanny Staniuchy-Szczurek, Tauron MKS zdołał wyrównać wynik (16:16), co zmusiło trenera Błażeja Krzyształowicza do poproszenia o krótką przerwę dla swojego zespołu. Wyjatkowo emocjonująca końcówka, była efektem bardzo dobrej gry na siatce w obu drużynach (23:23 po autowej zagrywce Eleonory Dziękiewicz). Grę na przewagi rozstrzygnęła Katarzyna Konieczna przy stanie 26:25.
Dobra passa dąbrowianek trwała w najlepsze na początku ostatniej odsłony dzisiejszego spotkania. Dominika Sobolska punktowała ze środka zarówno w ataku, jak i bloku (4:1). Spokój i doświadczenie Eleonory Dziękiewicz również przynosiły efekty w grze na siatce, mieszając szyki w obronie drużyny z Łodzi (10:8). Wynik powoli uciekał Budowlanym, które popełniały mnóstwo prostych błędów, dosłownie potykając się o siebie na boisku (16:12). Nie pomogły zmiany trenera Błażeja Krzyształowicza, który wpuścił na parkiet młodziutką Martynę Grajber i doświadczoną Magdalenę Śliwę (19:12). Dąbrowianki w pięknym stylu doprowadziły do końca tej emocjonujący pojedynek, wygrywając czwartego seta wysoko.