Taryfy ulgowej nie było
Mimo nieobecności kilku podstawowych zawodniczek w składzie siatkarki BKS-u Aluprof bez trudu pokonały ekipę Gedanii Żukowo 3:0 (25:14, 25:21, 25:11). MVP meczu została Iwona Waligóra.
Pewne pierwszej pozycji przed play off gospodynie wyszły na parkiet w rezerwowym składzie, a trener Mariusz Wiktorowicz dał pograć zawodniczkom z drugiego „szeregu”. Te nie zawiodły oczekiwań. – Roszad w składzie dokonaliśmy także z myślą o Pucharze Polski – podkreślił po spotkaniu trener gospodyń. W meczowej dwunastce zabrakło Natalii Bamber i Jolanty Studziennej, cały mecz w kwadracie dla rezerwowych spędziła Katarzyna Skorupa, a tylko na krótko na parkiecie pojawiły się Anna Barańska i Dorota Świeniewicz.
Do Bielska-Białej na mecz ostatniej kolejki zawitał najsłabszy w stawce zespół Gedanii, który przegrał wszystkie dotychczasowe potyczki ligowe. – Mimo wszystko spodziewałyśmy się większego oporu ze strony naszych przeciwniczek. Tymczasem można powiedzieć o meczu, że po prostu się odbył – zauważyła na pomeczowej konferencji prasowej kapitan bielskiego zespołu Katarzyna Skorupa.
Od początku spotkania BKS Aluprof przejął kontrolę nad wydarzeniami na parkiecie. Znakomita seria zagrywek Bereniki Okuniewskiej pozwoliła gospodyniom osiągnąć dużą przewagę. W jednym ustawieniu bielszczanki zdobyły dziesięć punktów z rzędu i na drugą przerwę techniczną schodziły prowadząc 16:7. Po chwili na parkiecie pojawiła się debiutująca w zespole, 19-letnia juniorka Paulina Dereń. Ostatecznie w pierwszym secie siatkarki BKS-u Aluprof zwyciężyły bez kłopotów 25:14.
Tylko z drugiego seta szkoleniowiec drużyny gości Paweł Kramek mógł być zadowolony. Było bowiem trochę wyrównanej walki i to zespół Gedanii niespodziewanie schodził na pierwszą przerwę techniczną prowadząc 8:6. Kłopoty w przyjęciu w zespole gości pozwoliły miejscowym siatkarkom odrobić dystans i wyjść na kilkupunktowe prowadzenie. Przy stanie 18:12 dla Aluprofu zdenerwowany trener gości Paweł Kramek poprosił o czas, lecz mimo ambitnej walki przyjezdne uległy także w drugim secie. – Starałyśmy się grać odważnie zagrywką, aby odrzucić rywalki od siatki, ale udawało się to tylko sporadycznie – tłumaczyła po meczu Małgorzata Jeromin, kapitan ekipy z Żukowa.
Podobnie jak dwa pierwsze, także trzeci set przebiegał pod dyktando bielszczanek. Już przy stanie 4:1 dla gospodyń trener Kramek poprosił o czas, ponieważ jego zawodniczki popełniały coraz więcej błędów. W bielskim zespole dobrze funkcjonował blok i siatkarki Aluprofu konsekwentnie powiększały swoją przewagę. Po 67 minutach gry skuteczną zagrywką trzeciego seta i całe spotkanie zakończyła Berenika Okuniewska.
– Zamykamy rundę na pierwszym miejscu, oddzielamy to grubą kreską i skupiamy się nad tym, co przed nami. Do dalszej fazy sezonu przystępujemy w dobrych humorach. Mamy nadzieję, że forma będzie taka, aby osiągnąć założone cele – podsumował trener Wiktorowicz.
Powrót do listy