Szukali alternatywnego przyjęcia
Po wygranym 3:2 meczu z BKS Aluprof Bielsko-Biała trener Tauronu Banimexu MKS-u Dąbrowa Górnicza Juan Manuel Serramalera opowiedział o zastosowaniu gry z dwoma libero. - Staraliśmy się znaleźć alternatywę na przyjęcie niż to, co założyliśmy na początku rozgrywek - powiedział
Małgorzata Lis (kapitan BKS Aluprof Bielsko-Biała): Dla nas był to kolejny mecz, kolejny tie-break, kolejny niestety przegrany. Straciłyśmy kolejne punkty. Przyczyną, tak na szybko po zerknięciu na statystyki, a miałyśmy bardzo porównywalne, uważam, że kto zagrywał, ten wygrywał. W tie-breaku nie poradziłyśmy sobie, ale myślę, że rzecz siedzi w psychice. Musimy się odbudować i zacząć te mecze wygrywać.
Eleonora Dziękiewicz (kapitan Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza): Cieszę się ogromnie z tego wygranego meczu, bo był on dla nas naprawdę bardzo ciężki. Tak, jak Gosia powiedziała – kto zagrywał, ten wygrywał. My miałyśmy problemy w dwóch setach z przyjęciem zagrywki i te sety przegrałyśmy. W setach, w których my lepiej zagrywałyśmy udało nam się wygrać. I jeszcze druga taka przyczyna takiego meczu, takiego wyniku: wydaje mi się, że sobie lepiej poradziłyśmy w ataku, byłyśmy skuteczniejsze przy dobrym przyjęciu z szybkich piłek. Po prostu lepiej sobie radziłyśmy w ataku.
Leszek Rus (trener BKS Aluprof Bielsko-Biała): Gratulacje dla drużyny przeciwnej. Tak, jak tu dziewczyny wcześniej powiedziały, mecz praktycznie układał się lepiej dla drużyny, która lepiej zagrywała. Wiele błędów, lepsza skuteczność w ataku drużyny z Dąbrowy przełożyły się potem na korzystniejszy wynik. Mieliśmy bardzo dużo piłek podbitych, obronionych i nie potrafiliśmy wykończyć tego skutecznym atakiem. Największy mankament tego meczu, tych decydujących piłek to skończenie kontry i wykorzystanie piłek po bardzo dobrym przyjęciu. Tak naprawdę, w tie-breaku piłki, które mieliśmy do wykończenia, bodajże 3 patrząc tak na szybko na statystyki udało nam się skończyć. A to za mało, żeby wygrać z drużyną taką, jaką jest Dąbrowa.
Juan Manuel Serramalera (trener Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza): Jestem oczywiście bardzo szczęśliwy z tego zwycięstwa. To był pierwszy mecz w tych warunkach, gdzie musieliśmy walczyć i mocno się namęczyć i w końcu znaleźliśmy dobrego ducha w zespole. Jestem przede wszystkim bardzo szczęśliwy, ponieważ mieliśmy na sobie dużą presję. To był mecz, który zaczął się w miarę dobrze, do czasu, gdy Ginie zdarzył się wypadek (Gina Mancuso wpadła na bandy reklamowe i rozcięła kolano – przyp. Red.). Znaleźliśmy się w sytuacji, której nie oczekiwaliśmy. Straciliśmy równowagę w przyjęciu, w jednym momencie zostaliśmy zmuszeni do dokonania zmiany. Później znaleźliśmy sposób, by wrócić do dobrej gry i zamknąć ten mecz wygraną, tak jak chcieliśmy. Jestem zadowolony, bo mamy większą jakość w przyjęciu. Mogę powiedzieć, że cała praca, jaką wykonaliśmy nad zagrywką w ubiegłym tygodniu opłaciła się. Także, ogólnie to mamy sporo pozytywów po tym spotkaniu.
Juan Manuel Serramalera opowiedział też o zastosowaniu gry z dwoma libero. - Staraliśmy się znaleźć alternatywę na przyjęcie niż to, co założyliśmy na początku rozgrywek. My, jako sztab zawsze staramy się znaleźć różne alternatywy. Kasia Urban od początku sezon trenowała jako libero, prewencyjnie, na wypadek takiej sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy. Mieliśmy więc plan B i myślę, że to wyszło naprawdę dobrze. Mogliśmy wyciągnąć co najlepsze z tej dwójki. Kasia jest lepszą przyjmującą, Krysia jest nieprawdopodobną broniącą, więc jeśli chodzi o pierwszy mecz, jaki zagraliśmy z dwoma libero jestem naprawdę bardzo zadowolony.