Sześć spotkań i tylko jedno zwycięstwo Polek
W środę w Starych Jabłonkach wystartował turniej główny FIVB Beach Volleyball SWATCH World Tour Mazury ORLEN Grand Slam 2012. W rozgrywkach grupowych wystąpiły trzy pary reprezentujące Polskę: Agnieszka Pręgowska i Renata Bekier, Agnieszka Wołoszyn i Karolina Suwińska oraz Kinga Kołosińska i Monika Brzostek. Polki wszystkie spotkania rozgrywały na korcie głównym, a jedyne dziś zwycięstwo odniosła para Kołosińska/Brzostek.
Pierwsze na boiska wybiegły grające w grupie C Agnieszka Pręgowska i Renata Bekier. Polskie reprezentantki zmierzyły się z rozstawionymi z numerem pierwszym, obecnymi wicemistrzyniami olimpijskimi Kessy/Ross. Amerykanki dość niespodziewanie w pierwszych akcjach, po swoich licznych błędach, oddały pole gry gospodyniom, które odskoczyły na 4:0. To było jednak ostatnie takie prowadzenie polskiej dwójki. Rywalki szybko otrząsnęły się i przejęły inicjatywę, zdobyły osiem punktów z rzędu i spokojnie prowadziły grę do końca partii. W kolejnej rozpoczęły od prowadzenia 5:0, które stopniowo powiększały, wygrywając w secie do 6 i cały mecz 2:0. Takim też wynikiem zakończyło się drugie spotkanie Pręgowskiej i Bekier, w którym Polki przegrały z reprezentantkami Brazylii Maria Clara/Lili. W pierwszej odsłonie, mimo że przeciwniczki dość szybko odjechały naszym siatkarkom (8:3), to jednak po asie serwisowym Renaty Bekier polska dwójka traciła do Brazylijek zaledwie punkt (9:10). Wtedy ponownie przewagę zaczęły budować Maria Clara i Lili, a Polki nie potrafiły znaleźć sposobu by nawiązać z nimi walkę, zarówno w pierwszym, jak i kolejnym secie.
Pierwszy pojedynek w ramach rozgrywek grupy G przegrały również Agnieszka Wołoszyn i Karolina Suwińska. W obu partiach rywalki z Brazylii rozkręcały się powoli, ale skutecznie uciekały naszym reprezentantkom, które pojedynczymi akcjami nie potrafiły zagrozić canarinhas. Dobra gra przeciwniczek w polu zagrywki pozwoliła im uzyskać bezpieczną przewagę i spokojnie prowadzić grę. Z kolei w swoim drugim pojedynku Polki nie sprostały szwajcarskiemu duetowi Goricanec/Graessli. Już początek meczu pokazał, że Szwajcarki nie będą łatwymi rywalkami, gdyż odskoczyły na prowadzenie 5:0. W dalszej części meczu obraz gry niewiele się zmienił i Polki przegrały zarówno pierwszą, jak i drugą odsłonę, w obu ulegając przeciwniczkom do 13.
Do udanych nie zaliczą pierwszego pojedynku w mazurskim turnieju również Kinga Kołosińska i Monika Brzostek. Polskie siatkarki, choć niejednokrotnie pokazały w tym spotkaniu dużą wolę walki i determinację, to jednak okazały się słabsze od reprezentantek Rosji Ukołowa/Chomiakowa. Przeciwniczki w pierwszej partii były dużo skuteczniejsze w ataku i na siatce, w drugiej poczuły na plecach oddech naszych siatkarek. Im bliżej końcówki, tym Kołosińska i Brzostek naciskały coraz mocniej, dzięki błędowi po rosyjskiej stronie wyszły nawet na prowadzenie 18:17. Jednak więcej zimnej krwi w ostatnich uderzeniach zachowały Rosjanki i wygrały 22:20. Cały dzień polskie siatkarki kazały czekać na zwycięstwo. Długo wyczekiwana chwila przyszła w ostatnim spotkaniu rozgrywanym na korcie głównym. Monika Brzostek i Kinga Kołosińska pokonały w nim Niemki Bieneck/Grossner, które w zawodach grają od rundy country quota. Nasze reprezentantki w każdej z partii wypracowywały sobie bezpieczną przewagę, na którą składały się punkty zdobyte przez Kołosińską w bloku i Brzostek w polu zagrywki. Polki grały spokojnie, w odpowiednich momentach włączając swoją główną broń. Niemki choć walczyły, nie były w stanie dłużej utrzymać wyrównanej gry.
W pozostałych spotkaniach dzisiejszego dnia niespodzianką można nazwać zwycięstwo reprezentantek Słowacji odniesione w meczu z Brazylijkami Maria Clara/Lili, które później pokonały polski duet. Słowaczki Dubovcova/Nestarcova po dość łatwo przegranym pierwszym secie potrafiły podnieść się i w dwóch kolejnych partiach wygrać z kilkupunktową nadwyżką. Kolejnym zaskoczeniem była wygrana Niemek Banck/Walkenhorst w spotkaniu z rozstawionymi w turnieju z numerem drugim Włoszkami Cicolari/Menegatti. Siatkarki z Italii nie zdołały w nim wygrać nawet seta. Natomiast ich rywalki prawo udziału w turnieju wywalczyły na samym początku – w rundzie country quota. Porażkę w swoim drugim dziś spotkaniu odniosła też turniejowa „czwórka” Talita/Antonelli. Brazylijki przegrały w dwóch odsłonach z Niemkami Borger/Büthe. Za dość niespodziewane rozstrzygnięcia można uznać wygrane Szwajcarek i Forrer/Vergé-Dépré w meczu z niemiecką dwójką Holtwick/Semmler oraz Amerykanek Akers/Hochevar w starciu z Australijkami Bawden/Hinchley. Oba spotkania rozegrane w ramach grupy F zakończyły się w dwóch odsłonach. W pozostałych pojedynkach wygrywały już faworytki.
Wyniki Polek w turnieju głównym:
Kessy/Ross USA [1] – Pręgowska/Bekier POL [32] 2:0 (21:13, 21:6)
Maria Clara/Lili BRA [16] – Pręgowska/Bekier POL [32] 2:0 (21:14, 21:13)
Wołoszyn/Suwińska POL [10] – Agatha/Seixas BRA [23] 0:2 (15:21, 15:21)
Wołoszyn/Suwińska POL [10] – Goricanec/Graessli SUI [26] 0:2 (13:21, 13:21)
Kołosińska/Brzostek POL [9] – Ukołowa/Chomiakowa RUS [24] 0:2 (16:21, 20:22)