Szczęśliwy Adam Grabowski i jego podopieczne
BeefMaster Budowlani Łodź wygrał w Dąbrowie Górniczej z wicemistrzem Polski Tauronem MKS 3:1. - Jestem bardzo szczęśliwy - mówił po spotkaniu trener łodzianek Adam Grabowski.
Magdalena Śliwa (kapitan BeefMaster Budowlanych Łódź): Jestem bardzo szczęśliwa, że wygrałyśmy to spotkanie, bo sytuacja w tabeli jest taka, a nie inna, zespoły od czwartego do ósmego miejsca walczą o każdy punkt. Bardzo nam zależało, by zdobyć te cenne punkty w Dąbrowie Górniczej, tym bardziej cieszę się, że pokonałyśmy solidną drużynę. Takie zwycięstwa cieszą najbardziej.
Eleonora Dziękiewicz (kapitan Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza): Mogę tylko pogratulować rywalkom waleczności. Życzyłabym sobie, abyśmy każdy set grały tak, jak w tym meczu ten pierwszy - z małą liczbą błędów własnych, bardzo dobrze w ataku i w bloku. Niestety, następne trzy partie pokazały z kolei, że popełniały wiele błędów i nie gramy konsekwentnie.
Adam Grabowski (trener BeefMaster Budowlanych Łódź): Jesteśmy bardzo szczęśliwi i zadowoleni z wyniku. Na osiem rozegranych meczów w lidze tylko w dwóch udało nam się wygrać pierwszego seta, zazwyczaj w tej premierowej odsłonie dostajemy tęgie lanie od rywalek. W pewnym sensie jest to jakiś znak rozpocznawczy naszego zespołu. Chyba musimy zacząć grać od drugiego seta (uśmiech). To, oczywiście, żartobliwie. Przede wszystkim wielkie podziękowania dla moich podopiecznych, ale chciałbym podziękować również moim asystentom - Kubie Głuszakowi i Błażejowi Krzyształowiczowi (drugiemu trenerowi i statystykowi - wyj. red.), którzy naprawdę wykonali kawał dobrej roboty, za co im serdecznie dziękuję.
Waldemar Kawka (trener Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza): Ja powiem krótko. Gratuluję drużynie z Łodzi zwycięstwa i myślę, że już nic więcej nie mam do powiedzenia, niech to wystarczy za komentarz.