Sylwia Wojcieska: walczę o powrót na boisko
Zmagająca się z groźną kontuzją Sylwia Wojcieska jest coraz bliżej powrotu na ligowe parkiety.
Optymistyczne wieści docierają do nas od środkowej Sylwii Wojcieskiej, która od kilku miesięcy walczy z bardzo groźnym urazem. - W ostatnim meczu II rundy zasadniczej z Developresem SkyRes Rzeszów doznałam urazu kolana. Po wstępnej diagnozie dnia następnego okazało się, że zerwałam więzadło krzyżowe – wspomina Sylwia.
Zerwane więzadło krzyżowe jest niewątpliwie jedną z groźniejszych kontuzji jakie mogą przydarzyć się siatkarkom. - Kilkakrotnie uszczypnęłam się w rękę, aby uwierzyć. A jednak...rezonans magnetyczny potwierdził uraz. Okres rekonwalescencji to minimum sześć miesięcy – przyznała naszemu portalowi środkowa.
Sześciomiesięczna przerwa w grze oraz perspektywa długiej rehabilitacji niewątpliwe nie napawa optymizmem, jednak mimo wszystko pochodząca z Milanówka zawodniczka od samego początku wiedziała, że nie może się poddać i musi walczyć o powrót na ligowe parkiety. - Od pierwszych chwil po diagnozie wiedziałam, że będę walczyć o powrót i że musze wrócić. Z takimi przeciwnościami losu trzeba walczyć! Raz już mi się udało, tym razem też tak będzie. Dość szybko zapadła decyzja o wyborze miejsca gdzie będę operowana i gdzie będę „stawać na nogi”. Wybrałam Bieruń - podkreśla.
Do pełnej sprawności dwudziestodziewięcioletniej siatkarki jeszcze nieco brakuje, ale zgodnie z tym co powiedziała nam Sylwia Wojcieska, rehabilitacja przebiega bardzo dobrze i są ogromne szanse na jej szybki powrót do gry. - Minęły dwa miesiące rehabilitacji. Rokowania co do mojego powrotu sa bardzo optymistyczne. Jestem bardzo zadowolona z postępów i przebiegu leczenia, bo wszystko zmierza we właściwym kierunku. Już za dwa tygodnie zaczynam podskakiwać. Jeśli nadal wszystko będzie tak dobrze się układało w połowie października powinnam otrzymać pełna zgodę na trening – zapowiada zawodniczka.
Pozostaje nam zatem czekać na kolejne wieści od zawodniczki oraz życzyć powodzenia w dalszej rehabilitacji i powrocie na boisko. - Trzymajcie kciuki! Jestem pewna swojego powrotu. Pozdrawiam wszystkich kibiców i sympatyków siatkówki. Do zobaczenia na parkietach! – zakończyła Sylwia Wojcieska.