Stephane Antiga: O cele trzeba zapytać prezesa
– Trzeba być cierpliwym, a codziennie na pewno będzie lepiej. Nie jesteśmy sami w takiej sytuacji, bo inne drużyny też miały kadrowiczki na mistrzostwach świata – mówi Stephane Antiga, trener Developresu BELLA DOLINA Rzeszów.
TAURON LIGA: W poniedziałek meczem we Wrocławiu zaczynacie kolejny sezon. Jakie macie oczekiwania co do rozgrywek 2022/2023?
STEPHANE ANTIGA (trener Developresu Bella Dolina Rzeszów): O to trzeba zapytać prezesa (śmiech). Oczywiście chcemy zdobyć medal, ale i Superpuchar Polski, Puchar Polski i dobrze zaprezentować się w Lidze Mistrzyń, w której podstawowym celem jest wyjście z grupy. Tak więc cele są bardzo wysokie. Cały czas rozmawiam z drużyną, żeby zrobić wszystko, by zdobyć złoto. Wiadomo, że będzie o to bardzo ciężko, bo inne zespoły aspirujące do mistrzowskiego tytułu, czyli Chemik i ŁKS, są mocne. Nie można wykluczyć, że ktoś inny włączy się do walki. W tym roku w trakcie przygotowań było u nas trochę inaczej, bo mieliśmy mało zawodniczek przez długi czas. Ale jakoś sobie z tym radziliśmy. Pograliśmy trochę sparingów i można powiedzieć, że jesteśmy gotowi, żeby zacząć sezon.
TAURON LIGA: Świetnym poprzednim sezonem, gdzie było wicemistrzostwo Polski, Puchar Polski, Superpuchar Polski i bardzo dobry wyniki w Lidze Mistrzyń, powiesiliście sobie poprzeczkę bardzo wysoko.
Zgadza się, mieliśmy bardzo fajny sezon i ciężko będzie go powtórzyć, ale postaramy się. Utrzymaliśmy bazę naszego zespołu, czyli ten kręgosłup. Mamy tylko trzy nowe zawodniczki, młode, wysokie, z ogromnym talentem i potencjałem. Myślę, że one bardzo dobrze pasują do naszego stylu. Mają wszystko, żeby rozegrać dobry sezon w Rzeszowie i na taki liczymy.
TAURON LIGA: Już poprzedni sezon pokazał, że obraliście dobra drogę stawiając na młode i perspektywiczne zawodniczki?
Tak, one już grają dobrze. Uważam jednak, że mają tak duży potencjał, by spisywać się jeszcze lepiej. Trzeba wykonywać dobrze swoja pracę. Dziewczyny pokazują ambicję i motywację, czyli wszystko, co powinny. Sezon będzie o miesiąc krótszy. Teraz będzie mniej czasu na pracę między meczami, bo często będzie się zdarzało, że będziemy grać dwa razy w tygodniu. Zobaczymy, czy drużyny będą grać na tak dobry poziomie jak w ubiegłym sezonie? Według mnie, nie będą... Ale zobaczymy.
TAURON LIGA: Podstawowa rozgrywająca zespołu Katarzyna Wenerska najpóźniej dołączyła do zespołu. Czy to może być jakiś problem w początkowej fazie rozgrywek ligowych?
Prawdopodobnie może być tak, że na początku relacja Kasi z innymi zawodniczkami w ataku nie będzie najlepsza. Co prawda trzon zespołu został zachowany i nasza rozgrywająca zna dziewczyny, bo prawie z każdą współpracowała wcześniej. Jednak pięć miesięcy przerwy w klubie wymaga pracy, bo nie wraca się tak szybko do pełnego zgrania, itd. Być może atak nie będzie tak dobrze funkcjonował na początku, ale mamy inne elementy, które pozwolą nam być lepszym od przeciwnika. To zagrywka i blok. Trzeba być cierpliwym, a codziennie na pewno będzie lepiej. Nie jesteśmy sami w takiej sytuacji, bo inne drużyny też miały kadrowiczki na mistrzostwach świata. My mieliśmy pięć siatkarek na tym turnieju. To oczywiście prestiż dla klubu, ale dla przygotowań trochę dużo...
TAURON LIGA: Zaczynacie sezon od wyjazdów do Wrocławia i Bydgoszczy. Czy analizował pan już pierwszego rywala - #Volley?
Oglądaliśmy ich mecze sparingowe. Trzeba uważać i być skoncentrowanym. Wrocław ma dobre środkowe, a do tego dochodzi doświadczona Bidias. Wydaje mi się, że w okresie przygotowawczym wygrali 50 procent sparingów. Na pewno w ich hali nie gra się łatwo i nie można na niej trenować dzień wcześniej. Może też być trochę stresu związanego z pierwszym meczem, co jest naturalne. Musimy zrobić wszystko, żeby wygrać za trzy punkty.