Startuje Puchar CEV
Impel Gwardia Wrocław oraz PTPS Piła będą w tym sezonie reprezentować Polskę w rozgrywkach Pucharu CEV siatkarek. Oba zespoły po raz pierwszy wyjdą na parkiet we wtorek. Wrocławianki podejmą w Twardogórze Robitę Baku. Rewanż odbędzie się 10 grudnia w Baku. Pilanki zmierzą się z Volero Zurych (18.00). Drugi mecz rozegrany zostanie 9 grudnia (20.30).
W ostatnich latach zespół z Piły grał regularnie w Lidze Mistrzyń. Agnieszka Kosmatka i jej koleżanki spotykały się z czołowymi zespołami Włoch i Rosji. Tym razem gród Staszica odwiedzi znana szwajcarska drużyna Volero Zurych. Zespół ten nie tak dawno był gospodarzem turnieju Final Four Ligi Mistrzyń. Wrocławianki wracają do europejskich pucharów po czterech latach nieobecności.
- Informacje na temat rywala mamy mocno ograniczone, natomiast jest to zespół, który z Azerbejdżanem ma tyle wspólnego, że trenuje i gra w Baku. Jeśli chodzi o pochodzenie zawodniczek, to tam jest m.in. pięć siatkarek z Serbii, dwie z Ukrainy. Trener pochodzi ze Słowenii i taka to jest właśnie drużyna. Jest ona budowana pod kątem występów w europejskich pucharach. Są tam dwa zespoły, które liczą się: mistrz kraju Rabita Baku oraz Azerrail Baku, który z kolei skupia prawie całą reprezentację tego państwa – zdradza kilka szczegół na temat Rabity Baku Rafał Błaszczyk. Rywalki nie są znane, ale jak mówi wrocławski szkoleniowiec, gdy gospodynie zagrają dobrze, to nie powinny mieć problemu z wygraniem.
- My chcemy postawić na waleczną grę w polu i mam nadzieję, że będzie dobrze w spotkaniu we wtorek – tak przed meczem z drużyną z Baku wypowiada się o szansach swojej drużyny Katarzyna Mroczkowska. Wrocławianki swój pierwszy pucharowy mecz rozgrywają w gościnnej Twardogórze, w Orbicie w tym czasie będzie rewia na lodzie. - To, że gramy w Twardogórze nie jest dla nas przeszkodą, tym bardziej, że w tym sezonie odbyłyśmy tu zgrupowanie oraz rozegrałyśmy turniej, w którym zajęłyśmy pierwsze miejsce. Czujemy się tam bardzo dobrze, ludzie w Twardogórze są wyjątkowo mili i zawsze przyjemnością jedziemy do tego miasta – uspokaja sympatyków Impel Gwardii kapitan drużyny.
- Musimy mieć osiągnięcia nie tylko w lidze azerskiej, ale również w europejskich pucharach – powiedział Jalil Jafarov, prezes Rabity Baku. Rabita jest groźnym rywalem. W poprzednim sezonie w Pucharze TOP Teams zespół ten wyeliminował w dwumeczu mocne SC Drezno. – Rabita to doświadczona drużyna, w której kilka dziewczyn grało w różnych zagranicznych klubach i posiada doświadczenie również w europejskich pucharach. Większość moich zawodniczek będzie debiutowało w pucharach – dodał Rafał Błaszczyk. Zwycięzcy dwumeczów awansują do następnej rundy, przegrani, będą jeszcze mieli szansę zaistnieć w pucharze Challenge CUP