Stal chce wrócić do Sopotu
Tylko jednej wygranej potrzebują siatkarki Atomu Trefla Sopot, by zakończyć rywalizację o awans do półfinału PlusLigi kobiet z Stalą Mielec. Zespół z Podkarpacia będzie gospodarzem najbliższego meczu (piątek godz. 18), zamierza jednak zrobić wszystko, aby ta seria nie skończyła się po trzech spotkaniach.
Przed światami wielkanocnymi, obie ekipy rywalizowały na Pomorzu, gdzie po dwóch zaciętych pojedynkach, górą były sopocianki. Szczególnie w drugim meczu, mielczanki były bliskie sprawienia sensacji, jaką byłaby ich wygrana. - Gdybyśmy ten mecz wygrali to teraz rywalizacja w Mielcu wyglądałaby zupełnie inaczej. A teraz Atom przyjeżdża do nas w komfortowej sytuacji. Zabrakło nam wówczas pewnej ręki w ataku. Mieliśmy dwa meczbole, niestety nie udało się ich wykorzystać. Byliśmy po tym spotkaniu, bardzo źli na siebie. Teraz tę sportową złość., skierować na nasze rywalki - obiecał trener Stali Adam Grabowski. Jego zespół w środę rozegrał treningowy mecz z reprezentacją Algierii, która zjawiła się na Podkarpaciu na zgrupowaniu. Stal wygrała 5:0 (25:10, 25:17, 25:14, 25:14, 25:17). - Myślałem, że będzie to mocniejszy przeciwnik. Ten mecz był dla nas okazją do przygotowania się pod spotkanie z Sopotem. Możliwość pogrania miały także zawodniczki rezerwowe - mówi trener mieleckiego zespołu.
Na piątek zaplanowano mecz nr 3. Jeśli Stal wygra, kolejne spotkanie odbędzie się w sobotę (godz. 15), również w jej hali. W przypadku porażki, rywalizacja zakończy się już pierwszego dnia. Nasza ekipa ma oczywiście ambitne plany, jeszcze raz odwiedzić Sopot, by tam rozegrać decydujące starcie. Zupełnie inaczej całą rzecz widzi ekipa Atomu. - Zależy nam, aby kwestię awansu rozstrzygnąć już w Mielcu. W poprzednich meczach, mój zespół grał w kratkę. Pozytywne było to, że umiał walczyć jako grupa, dziewczyny wspierały się, były cierpliwe i to było kluczem do pokonania Stali, która pokazała się z bardzo dobrej strony. Na swoim terenie, będzie jeszcze groźniejsza, ale stać nas na jedną wygraną. - zapewnił szkoleniowiec Atomu Alessandro Chiappini.