Środa z TAURON Ligą: DPD Legionovia Legionowo - Developres SkyRes Rzeszów 1:3
DPD Legionovia Legionowo przegrała z Developresem SkyRes Rzeszów 1:3 (28:26, 19:25, 16:25, 18:25) w 15. kolejce TAURON Ligi. Statuetka dla najlepszej zawodniczki meczu trafiła w ręce Alexandry Lazić.
Obie drużyny niecały tydzień temu spotkały się na Podpromiu, gdzie walczyły w ramach 4. kolejki fazy zasadniczej sezonu 2020/2021. Wtedy wygrały podopieczne Stephana Antigi w trzech setach. W środę spotkały się ponownie, tym razem w meczu rewanżowym, który pierwotnie miał odbyć się na początku stycznia 20201 roku. Powodem przesunięcia spotkania jest wyjazd zawodniczek rzeszowskiej drużyny na zgrupowania swoich kadr.
Zawodniczki z Legionowa o spotkaniu, które odbyło się tydzień temu wolałyby zapomnieć. Przegrały z gospodyniami w słabym stylu, a przede wszystkim straciły bardzo ważną zawodniczkę - Olivię Różański, która doznała urazu stawu skokowego i Alessadnro Chiappini nie mógł z niej skorzystać w środę.
Legionowianki bardzo dobrze rozpoczęły spotkanie. Dzięki punktowej zagrywce i dobrej grze na siatce szybko wyszły na prowadzenie 8:4. Rzeszowianki miały kłopoty z przyjęciem, a co za tym idzie i grą w ataku. Dopiero po chwili, kiedy opanowały nerwy, zaczęły odrabiać straty 14:12. W połowie partii na tablicy wyników był remis 15:15. Jednak gospodynie nie odpuszczały i walczyły o zwycięstwo w premierowej partii. Bardzo dobrze spisywały się Shelly Stafford, Julie Oliveira Souza oraz Maja Tokarska i DPD Legionovia ponownie miała kilka punktów przewagi nad rywalkami 19:16. Podopieczne Stephana Antigi ponownie musiały gonić wynik. Odrobiły straty i doprowadziły do wyrównania 24:24. Nerwową końcówkę wygrały siatkarki z Legionowa 28:26.
Druga odsłona w początkowej fazie była wyrównana 7:7. W kolejnych akcjach rzeszowianki popełniały błędy w ataku i gospodynie miały cztery oczka przewagi 12:8. Wydawało się, że gospodynie mają kontrolę nad setem. Jednak przy stanie 18:15 ich gra totalnie się załamała. W jednym ustawieniu straciły siedem punktów, popełniając błędy w ataku i to przyjezdne przejęły kontrolę nad setem 22:18 i nie oddały seta rywalkom, wygrywając 25:18.
Trzecią partię rzeszowianki rozpoczęły od prowadzenia 5:1. Bardzo skuteczna na siatce była Kiera Van Ryk i to głównie dzięki jej atakom Developres miał tak wysoką przewagę nad gospodyniami. Zawodniczki Alessandro Chiappiniego grały nerwowo, nie potrafiły wyprowadzić punktowej akcji i traciły kolejne punkty 12:4. Pojedyncze punktowe akcje Julie Oliveiry Souzy czy bloki Shelly Stafford to było za mało, aby nawiązać walkę z przyjezdnymi 16:10. Choć gospodyniom udało się odrobić część straty 18:15, to w kolejnych akcjach ponownie punktowały rzeszowianki i wygrały seta 25:16.
Czwarty set był wyrównany tylko w pierwszych akcjach, z minimalną przewagą gospodyń 8:6. Chwilę później siódmy punkt dla Developresu zdobyła Anna Stenzel i stanęła w polu dziewiątego metra. Przy jej zagrywce koleżanki zdobyły siedem punktów z rzędu 14:8. Tę dobrą serię przerwała Julie Oliveira Souza, jednak w kolejnych punktowała niezawodna w całym spotkaniu Alexandra Lazić 18:9. Gospodynie były bezradne na boisku, popełniały niewymuszone błędy i choć próbowały walczyć 21:16, to nie potrafiły nawiązać walki z rozpędzoną drużyną z Podkarpacia. Seta wygrały srebrne medalistki ubiegłego sezonu 25:18.
Powrót do listy