Środa z ORLEN Ligą: Polski Cukier Muszynianka Enea - Developres Skyres Rzeszów 3:1
Polski Cukier Muszynianka Enea Muszyna pokonał Developres SkyRes Rzeszów 3:1 (21:25, 25:18, 25:16, 26:24) w meczu trzynastej kolejki ORLEN Ligi. Gospodynie tylko w pierwszej partii pozwoliły przejąć inicjatywę rzeszowiankom. W kolejnych setach to muszynianki kontrolowały wydarzenia na boisku. Nagroda MVP trafiła do rąk Adeli Helić.
Rzeszowianki przegrały przed własną widownią z siatkarkami z Muszyny 0:3. W poprzedniej kolejce podopieczne trenera Bogdana Serwińskiego pokonały na wyjeździe KS PAŁAC Bydgoszcz 3:1. Rzeszowianki z kolei przegrały we własnej hali z Legionovią Legionowo 0:3. - Przegraliśmy na własne życzenie. Dziewczyny zdają sobie sprawę z tego co się stało. Postraramy się odbudować, bo całe zło jest już za nami - mówi trener Developresu Skyres, Jacek Skrok.
Początek meczu w Muszynie był bardzo wyrównany. Żadnej z drużyn nie udało się wypracować bezpiecznej przewagi punktowej. Na przerwie technicznej na nieznaczne, jednopunktowe prowadzenie wysunęły się siatkarki Developres SkyRes (8:7). Na drugiej pauzie role się odwróciły i to gospodynie objęły prowadzenie (16:14). W dwóch ostatnich akcjach dobrze spisała się Maja Savić. W końcowej fazie premierowej odsłony meczu w zespole gości ciężar gry na swoje braki wzięła Magda Jagodzińska. Ponadto w polu serwisowym serią świetnych zagrywek popisała się Katarzyna Warzocha (24:21). Wygraną w tym secie przypieczętowała ze środka Magdalena Hawryła (25:21).
Zawodniczki z Muszyny po przegranej w pierwszym secie, kolejnego zaczęły znacznie lepiej. Poprawiły swoją skuteczność w przyjęciu oraz ataku. Sporo świeżości w grze Polskiego Cukru Muszynianki Enea wzniosła Sylwia Pelc (8:7). Po krótkiej przerwie gospodynie zaczęły dyktować warunki gry. W ataku dobrze spisywała się Grejman. Na drugiej przerwie podopieczne Bogdana Serwińskiego wypracowały cztery oczka przewagi (16:12). Rzeszowianki nie potrafiły znaleźć skutecznego sposobu, żeby zatrzymać w grze rywalki. Dwudziesty piąty punkt dla swojej drużyny ze skrzydła zdobyła Kurnikowska (25:18).
Mineralne seta numery trzy zaczęły koncertowo. Świetne zagrywki Savić oraz dobra gra blokiem Pelc dały im prowadzenie (8:3). W dalszej części tej partii zespół gości nie potrafił przeciwstawić się dobrze grającym gospodyniom (7:14). Do tego zawodniczki z Rzeszowa popełniały sporo błędów własnych (9:16). Polski Cukier Muszynianka Enea do końca utrzymał wysoki poziom i pewnie wygrały do 16. W ostatniej akcji skutecznie ze środka zaatakowała Savić.
Czwarta partia to kopia pierwszej. Żadnej z drużyn nie udało się wypracować kilkupunktowej przewagi. Po przerwie technicznej na chwilę odskoczyły rzeszowianki (13:11), ale muszynianki dość szybko doprowadziły do remisu. Warto jednak podkreślić dobrą grę Joanny Kapturskiej w szeregach Developresu SkyRes. Od stanu (18:18) inicjatywę na boisku przejęły gospodynie. Seria dobrych zagrywek Savić dała im prowadzenie (22:18). Wydawało się, że Mineralne pewnie wygrają tę część meczu. Tak się jednak nie stało, bowiem zespół z Rzeszowa w końcówce zaczął dobrze grać blokiem (22:23) i (24:24). Ostatecznie jednak triumfowały gospodynie (26:24). Najpierw skuteczną kiwką popisała się Julia Milovits, a chwilę później siatkarki z Podkarpacia zaatakowały w taśmę.
Statystyki meczu: http://stats.orlenliga.pl/MatchStatistics.aspx?ID=1035&mID=26384&Page=S