Środa z LSK: ŁKS Commercecon Łódź - Grot Budowlani Łódź 1:3
ŁKS Commercecon Łódź przegrał z Grotem Budowlanymi Łódź 1:3 (25:20, 23:25, 23:25, 23:25) w rozegranym awansem meczu 11. kolejki Ligi Siatkówki Kobiet. MVP Anastazja Krajduba.
W poprzednim sezonie mecze tych drużyn decydowały o tytule mistrzyń Polski. Przed tym spotkaniem była ogromna mobilizacja w obu drużynach. - To nie będzie zwykły mecz, tylko wielkie święto siatkówki - mówiła atakująca gospodyń Izabela Kowalińska.
Spotkanie lepiej rozpoczęły zawodniczki ŁKS-u. Już od pierwszej akcji postawiły na mocną zagrywkę, dzięki czemu uniemożliwiły przeciwniczkom dobre rozegranie i grę na siatce. Same zaś świetnie grały w kontratakach. Doskonale spisywała się Monika Bociek, która nie wstrzymywała ręki w zarówno ataku, jak i w polu zagrywki. Mimo, że siatkarki Grot Budowlani Łódź robiły co mogły, aby przerwać dobrą passę mistrzyń Polski, nie udało im się doprowadzić do wyrównania. Podopieczne Marka Solarewicza były w tej partii lepsze i wygrały ją 25:20.
Drugi set rozpoczął się identycznie jak pierwszy. Brak dokładnego przyjęcia po stronie Grot Budowlani Łódź sprawił, że ich gra była chaotyczna. To z kolei napędzało ekipę ŁKS-u, która szybko wyszła na prowadzenie 8:5. Na siatce świetnie spisywały się Klaudia Alagierska i Monika Bociek. Widząc niemoc swojej skrzydłowej Anny Bączyńskiej, Błażej Kryształowicz wpuścił na boisko Julię Twardowską, która dała drużynie impuls do walki. Budowlane zaczęły powoli odrabiać straty i doprowadziły do remisu 17:17, by chwilę później wyjść na jednopunktowe prowadzenie 19:18. Końcówka partii była zacięta. Obie drużyny walczyły, aby przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Udało się to Budowlanym, które udaną akcją Anastasiyi Kraiduby z szóstej strefy zakończyły partię 25:23.
Podbudowane wygraną w poprzedniej partii, siatkarki Grot Budowlanych w trzeciej poszły za ciosem. Grały dokładniej w przyjęciu i skuteczniej w ataku, dzięki czemu wyszły na prowadzenie 8:5. Tę przewagę utrzymywały dość długo. Jednak zawodniczki ŁKS-u po raz kolejny pokazały charakter. Dobra gra na siatce Joanny Pacak sprawiła, że na tablicy wyników pokazał się remis 17:17. Kolejne akcje walka punkt za punkt, ale zaciętą końcówkę lepiej rozegrały wicemistrzynie Polski i to one cieszyły się ze zwycięstwa 25:23.
Czwarty, i jak się okazało ostatni set, w początkowej fazie był bardzo wyrównany. Po kilku udanych akacjach siatkarki Grot Budowlani wywalczyły trzypunktową przewagę 10:7 i przez prawie cały set ją utrzymywały. Mistrzynie Polski robiły co mogły, aby przybliżyć się do rywalek, ale nie udało im się zniwelować strat. Oba zespoły dobre akcje przeplatały prostymi błędami, co nie wpływało na jakość gry. Choć w końcówce seta Budowlane zagrały dość nerwowo i straciły punkty, to set i cały mecz zakończyła udanym atakiem liderka wicemistrzyń Polski Anastazja Krajduba 25:23.
.
Powrót do listy