Środa z LSK: DPD Legionovia Legionowo - #VolleyWrocław 3:1
DPD Legionovia Legionowo wygrała z #VolleyWrocław 3:1 (25:19, 16:25, 25:20, 25:20) w meczu 9. kolejki Ligi Siatkówki Kobiet. Niżej notowane wrocławianki bardzo wysoko postawiły gospodyniom poprzeczkę, ale gospodynie były lepsze. Najlepszą zawodniczką spotkania została Alicja Grabka.
Zdecydowanym faworytem spotkania są legionowianki. Od kilku tygodni są na fali i wygrywają mecze nawet z faworytami do medalu mistrzostw Polski. Tak było w ostatniej kolejce, w której pewnie pokonały Grot Budowlani Łódź 3:1
Po drugiej stronie siatki staną młode zawodniczki z #VolleyWrocław. Tylko dwa razy cieszyły się ze zwycięstwa, sześć razy schodziły z parkietu pokonane. Mimo tylu porażek są to zawodniczki, które nie odpuszczają i walczą o każdą piłkę.
Od początku spotkania oba zespoły postawiły na mocną zagrywkę. Przyjmujące dobrze radziły sobie w przyjęciu i dzięki temu kibice mogli oglądać długie wymiany. Po wyrównanym początku 5:5, podopieczne Alessandro Chiappiniego odskoczyły na sześć punktów 18:12. Duża w tym zasługa Magdaleny Damaske, która siała w szeregach wrocławianek spustoszenie mocną zagrywką, a w bloku skuteczna była Maja Tokarska 21:16. Uzyskanej przewagi legionowianki już nie wypuściły z rąk 25:19.
W drugiej partii zawodniczki z Wrocławia uspokoiły grę i lepiej prezentowały się na siatce. To pozwoliło im objąć wysokie prowadzenie 10:4, które z każdą akcją zwiększały 16:7. Wpuszczona w miejsce Olgi Stranzali JulietteFidon-Lebleu poprawiła przyjęcie w zespole Legionovii, a to z kolei przełożyło się na dobrą grę skrzydłami. Podopieczne Alessandro Chiappiniego odrobiły kilka punktów straty 17:13, ale o czas poprosił Wojciech Kurczyński. Wrocławianki wróciły do skutecznej gry 22:16. As serwisowy Aleksandry Rasińskiej zakończył seta 25:16.
W początkowej fazie trzeciej odsłony walka na parkiecie toczyła się punkt za punkt, choć o dwa oczka lepsze były gospodynie 10:8. W kolejnych akcjach zwiększały przewagę, głównie dzięki dobrej grze Julie Oliveiry Souzy 18:15. Mimo chwilowej niemocy, którą wykorzystały przeciwniczki 19:18, legionowianki dalej były nie do zatrzymania na siatce. Partię zakończyła wprowadzona na zagrywkę Juliette Fidon-Lebleu 25:20.
Długie wymiany, widowiskowe obrony po obu stronach siatki sprawiły, że w czwartym secie żadna z drużyn długo nie mogła osiągnąć przewagi 8:8. Dopiero w połowie partii legionowianki po błędach przyjezdnych odskoczyły na cztery oczka 16:12. Tę przewagę straciły w kolejnych akcjach 16:15 i o czas poprosił Alessandro Chiappini. Po powrocie na parkiet gospodynie powróciły do skutecznej gry 21:15. Uzyskanej przewagi nie oddały już do końca partii, wygrywając 25:20
Statystyki z meczu: http://www.lsk.pls.pl/games/id/1100546.html
Powrót do listy