Środa z LSK: DPD Legionovia Legionowo - Bank Pocztowy Pałac Bydgoszcz 3:2
DPD Legionovia Legionowo wygrała z Bankiem Pocztowym Pałac Bydgoszcz 3:2 (17:25, 21:25, 25:18, 25:22, 15:8) w meczu 21. kolejki Ligi Siatkówki Kobiet. MVP spotkania została Magdalena Damaske, która weszła na boisko w czwartym secie i poprowadziła zespół do zwycięstwa.
Mecz czwartej i szóstej drużyny LSK na dwie kolejki przed końcej fazy zasadniczej zapowiadał się bardzo ciekawie. Legionowianki mają szansę na awans na trzecie miejsce, ale powinny wygrać najbliższe dwa mecze i liczyć na porażkę ŁKS-u Commercecon Łódź. Muszą także uważać na znajdujący się za ich plecami Grot Budowlani Łódż, który traci do DPD Legionovii dwa punkty.
Bydgoszczanki z kolei muszą się pilnować, aby nie stracić aktualnego miejsca. Znajdujące się za nimi zawodniczki z Bielska- Białej mają dwa punkty mniej, a ósme w tabeli siatkarki Enei PTPS Piły - trzy punkty straty.
Pierwszą partię lepiej rozpoczęły bydgoszczanki. Po wyrównanym początku 2:2, zdobyły kolejne cztery oczka 6:2. Tę przewagę utrzymywały dość długo 14:9. Gospodynie miały kłopot z przyjęciem, a to przekładało się na problemy w ataku 19:7. W końcówce seta legionowianki odrobiły kilka punktów 21:16, jednak było to za mało, aby pokonać przyjezdne, które zakończyły seta wygraną 25:17.
Wydawało się, że podrażnione przegraną w poprzednim secie, drugiego legionowianki zaczną grać lepiej. Zdobyły pierwsze trzy oczka 3:0, później punktowały przyjezdne i to one wyszły na prowadzenie 6:5. Podopiecznym Alessandro Chiappiniego udało się doprowadzić do remisu 9:9. Do połowy partii trwała walka punkt za punkt 15:15, jednak w kolejnych akcjach punktowały bydgoszczanki 19:16. Ponownie w szeregi legionowianek wdarła się bezradność i niemoc 21:18. W końcówce seta gospodynie zerwały się do walki i zaczęły odrabiać straty 22:21, ale ostatnie zdanie należało do bydgoszczanek 25:21.
Trzeci set na początku układał się po myśli podopiecznych Piotra Mateli 6:1. Legionowianki, po chwili niemocy, poprawiły grę i odrobiły straty 6:6. Teraz musiały postawić wszystko na jedną kartę, aby przedłużyć walkę na boisku. Nie było to łatwo, bowiem bydgoszczanki wysoko zawiesiły im poprzeczkę. Legionowiankom udało się uzyskać dwa punkty przewagi 11:9. Utrzymywały ją przez większość partii, a w końcówce zwiększyły do pięciu oczek 23:18. Ostatecznie wygrały 25:18.
W czwartej partii poszły za ciosem. Poprawiły przyjęcie i grę na siatce 5:3. Bydgoszczanki nie poddawały się i walczyły o całą pulę punktów w meczu. Doprowadziły do remisu 5:5, ale niewymuszone błędy własne dały prowadzenie gospodyniom 11:9. Przez większość seta trwała zacieta walka głównie na siatce - zarówno jedna jak i druga drużyna skutecznie blokowały - choć o punkt lepsze były legionowianki 17:16. Końcówka seta padła łupem legionowianek 25:22.
Piątą partię gospodynie rozpoczęły od prowadzenia 5:1. Zawodniczki Pałacu próbowały zniwelować straty, ale w tym secie były bezradne. Przy zmianie stron legionowianki prowadziły 8:5, a po kolejnych akcjach zwiększyły przewagę 11:6. W tej partii wychodziła im każda akcja i przewaga nad rywalkami rosła 14:6. Zawodniczki z Bydgoszczy, choć zdobyły dwa punkty, nie były w stanie dogonić legionowianek, które wygrały partię 15:8.
Statystyki z meczu: http://www.lsk.pls.pl/games/id/1100507.html
Powrót do listy