Srebro to też sukces
Siatkarkom Banku BPS Muszynianki Fakro nie udało się zdobyć trzeciego z rzędu tytułu mistrzyń Polski. W rozmowie z nami szkoleniowiec Bogdan Serwiński przyznał, że główną przyczyną finałowej porażki była niemoc w ataku jego zespołu.
PlusLiga Kobiet: - Co zadecydowało w największym stopniu o porażce w finałowej rywalizacji?
Bogdan Serwiński: - Jak się nie ma ataku to nie można wygrywać i to jest generalna przyczyna takiego zakończenia sezonu. Próbowaliśmy, ale się nie udało. Trzeba wyciągnąć wnioski z tej porażki. To jest dla nas dodatkowy bodziec do dalszej pracy.
- Porażka w finale z BKS-em Aluprof oznacza, że nie jest pewny wasz start w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzyń...
- Rozmawiałem z prezesem Mirosławem Przedpełskim, który powiedział, że w przyszłym sezonie będą grać trzy polskie zespoły w tych elitarnych rozgrywkach. Ufam prezesowi i sądzę, że jednak zagramy. Jeśli się jednak nie uda to zostanie nam Puchar CEV.
- Czy myśli pan już o wzmocnieniach na przyszły sezon, takich by można odzyskać mistrzostwo?
- Na razie świętujemy srebrny medal. Wielu trenerów, zawodniczek marzyłoby o takim osiągnięciu i mimo wszystko uważam, że nie jest to taki zły wynik. Srebrny medal także jest całkiem ładny. Co do wzmocnień to nazwisk nie podam, ale mogę powiedzieć, że sporo nowych siatkarek pojawi się w przyszłym sezonie w Muszyniance.