Sprawiać radość innym
Vesna Djurisić nie kryła radości ale też wzruszenia po zakończeniu meczu charytatywnego w Oświęcimiu, który odbył się 9 listopada w Oświęcimiu. Serbka przynała, że prawdziwą bohaterką nie były gwiazdy siatkówki, które pojawiły się na parkiecie, a czternastoletnia Paulina Wojtas, dzielnie walcząca z chorobą nowotworową.
- Takie mecze powodują, że czujesz się ważną osobą. Przyjechaliśmy tu przecież żeby sprawić radość tym wszystkim, którzy pojawili się dziś w hali i pomóc małej Paulinie. Dla mnie to ona jest bohaterką, ale bohaterowie nie mogą być sami. Właśnie dlatego mam nadzieję, że ludzie coraz częściej będą pamiętać o niesieniu pomocy dla takich osób. Mam również nadzieję, że naszą grą dodałyśmy jej energii i sił do walki z chorobą - mówiła po zakończeniu meczu w Oświęcimiu Vesna Djurisić.
Serbka zgodziła się z opinią, że pomimo faktu, że w środowym meczu stawką nie były ligowe punkty, cel był chyba nawet ważniejszy. - Oczywiście że grałyśmy dziś raczej dla zabawy. Wystarczy spojrzeć na nasz skład. Grałyśmy właściwie bez żadnej nominalnej przyjmującej! Nie oznacza to jednak, że nie chciałyśmy wygrać. Przede wszystkim liczyło się jednak to, żeby cały mecz był dobrą zabawą i żeby godnie zaprezentować siebie i klub przed tą publicznością - tłumaczyła środkowa Banku BPS Muszynianki Fakro. Pomimo luźnego charakteru meczu i braku podstawowych zawodniczek zespołowi znad Popradu udało się pokonać BKS Aluprof 3:1. - Wiesz, celem naszego zespołu zawsze jest zwycięstwo. Chcemy wygrywać, wygrywać, wygraywać! - z uśmiechem zakończyła zawodniczka.