Sobota z TAURON Ligą: Grupa Azoty Chemik Police - ŁKS Commercecon Łódź 1:3
Grupa Azoty Chemik Police przegrał spotkanie z ŁKS Commercecon Łódź 1:3 (22:25, 18:25, 25:15, 21:25) w czwartej kolejce TAURON Ligi. Nagrodę MVP otrzymała Veronica Jones-Perry.
Zawodniczki Chemika Police w trzech rozegranych kolejkach zdobyły dziewięć punktów, tracąc tylko jednego seta. Pokonały po kolei UNI Opole, BKS BOSTIK Bielsko-Biała i Grot Budowlani Łódź.
Zdecydowanie gorzej wiodło się łodziankom. Brązowe medalistki poprzedniego sezonu zagrały dopiero dwa spotkania i oba przegrały (mecz z pierwszej kolejki z Energa MKS Kalisz zostanie rozegrany 27 października). W ostatniej kolejce w tie-breaku uległy ekipie Developres BELLA DOLINA Rzeszów.
- Ten mecz był lepszy niż pierwszy. Zrobiłyśmy wszystko, aby przygotować się do tego meczu. Cieszy to, że walczymy i jest coraz lepiej. Mamy na pewno kilka rzeczy do poprawy tak, aby nasza gra chodziła jak maszyna. Potencjał w naszym zespole jest, widzę pozytywną stronę naszej gry – mówiła po meczu z rzeszowską drużyną Paulina Maj-Erwardt.
Premierowa odsłona była wyrównana 10:10. Oba zespoły popełniały mało błędów, skutecznie grały w ataku i do połowy partii był remis 15:15. Dopiero wtedy łodzianki w jednym ustawieniu zdobyły cztery punkty 19:15 i przejęły kontrolę nad setem. Skuteczna na środku siatki była Klaudia Alagierska, punkty dołożyła Martyna Grajber i przeciwniczki, które popełniły błędy na siatce i przewaga przyjezdnych wynosiła trzy oczka 22:19. Ełkaesianki grały swobodnie i utrzymały bezpieczny dystans do końca 25:22.
Druga partia od początku układała się po myśli łodzianek. Szybko wyszły na prowadzenie 6:4 i tę przewagę utrzymywały do połowy seta 16:14. W zespole ŁKS-u dobrze spisywały się Veronica Jones-Perry oraz Martyna Grajber, po drugiej stronie siatki o punkty walczyła głównie Martyna Łukasik. W drugiej części partii zawodniczki Michała Maska podkręciły tempo i uzyskały sześć oczek przewagi 21:15, a po błędzie Agnieszki Kąkolewskiej wygrały 25:18.
Set numer trzy zaczął się od skromnego prowadzenia policzanek 5:3. Jednak podopieczne Jacka Nawrockiego nie miały łatwo, bowiem rywalki cały czas naciskały i szybko doprowadziły do remisu 6:6. W ekipie z Polic dobrze spisywała się Martyna Czyrniańska, która zagrała od początku tego seta, swoje punkty dołożyły Martyna Łukasik oraz Jovana Brakocević-Canzian i Chemik ponownie był na prowadzeniu 11:8. Tym razem łodzianki zaczęły grać nerwowo, popełniały błędy i dostarczały kolejne punkty na konto gospodyń 15:8. W końcówce policzanki rządziły na boisku, wygrywając akcję po akcji. Seta udanym atakiem zakończyła Iga Wasilewska 25:15.
W czwartej partii policzanki odkręciły tempo spotkania. Od punktowej zagrywki zaczęła Naiane De Almeida Rios, punkty w ataku dołożyły skrzydłowe i na początku uzyskały wysokie prowadzenie 8:3. Po chwilowej niemocy do walki wróciły łodzianki. Skuteczne na siatce były Julita Piasecka, Veronica Jones-Perry i na tablicy wyników pojawił się remis 14:14. Do stanu 17:17 trwała wyrównana walka. W końcówce błędy policzanek dały przewagę podopiecznym Michała Maska 21:17. Ostatecznie łodzianki wygrały 25:21.
Powrót do listy