Sobota z TAURON Ligą: Enea PTPS Piła - Energa MKS Kalisz 0:3
Enea PTPS Piła i Energa MKS Kalisz mają abmbitny cel - poprawić miejsce z poprzedniego sezonu. W sobotę w bezpośrednim starciu lepsze okazały się zawodniczki Jacka Pasińskiego, które wygrały spotkanie 3:0 (25:23, 25:21, 25:17). Najlepsza zawodniczką spotkania została Julia Szczurowska, która w całym meczu zdobyła 15 punktów.
Enea PTPS Piła w zeszłym sezonie zajęła ósme miejsce, co z pewnością było lekkim rozczarowaniem w klubie. Po sezonie zespół został przebudowany, a ostatnim transferem było zakontraktowanie trenera Adama Grabowskiego, który wraca do klubu po dziesięciu latach. Zastąpił na stanowisku Mirosława Zawieracza, który rozwiązał umowę z klubem za porozumieniem stron.
Energa MKS Kalisz, dziewiąta drużyna ubiegłego sezonu, to zespół zbudowany z młodych, perspektywicznych zawodniczek, jak chociażby pozyskana przed sezonem atakująca Monika Gałkowska, przyjmująca Magdalena Damaske czy rozgrywająca Ewelina Polak. W ostatni weekend podopieczne Jacka Pasińskiego zagrały na turnieju w Świeciu, w którym spotkały się między innymi z dzisiejszym rywalem Eneą PTPS Piła i z którym wygrały.
Statystyki meczu: https://www.tauronliga.pl/games/id/1100787.html#stats
Punkt po punkcie: https://www.tauronliga.pl/games/id/1100787.html#pktvspkt
Oba zespoły od początku spotkania postawiły na mocną zagrywkę i to był ten element gry, który w dużej mierze wpływał na wynik pierwszej odsłony. Najpierw Sonia Kubacka straszyła rywalki z linii dziewiątego metra, dając swojej drużynie pięciopunktowe prowadzenie 8:3. W kolejnych akcjach piłki serwisowe Eweliny Polak sprawiły, że kaliszanki odrobiły straty 10:10 i gra ponownie się wyrównała 16:16. Taki stan trwał do wyniku 23:23, bowiem żadna z drużyn nie potrafiła zdobyć dwóch punktów z rzędu. To w końcówce udało się kaliszankom i mogły się cieszyć ze zwycięstwa w pierwszym secie 25:23.
Druga partia był identyczna jak pierwsza. Lepiej rozpoczęły ją pilanki 9:5, a po chwili kaliszanki dzięki udanym atakom Weroniki Centki i Julii Szczurowskiej odrobiły straty 9:9. Ponownie trwała walka punkt za punkt 17:17. W końcówce kaliszanki przejęły kontrolę nad meczem, zdobywając trzy punkty przewagi nad rywalkami 23:20. Błąd w ataku pilanek dał Energii MKS Kalisz wygraną 25:21.
W trzecim secie kaliszanki postawiły wszystko na jedną kartę, przejmując kontrolę nad spotkaniem 8:2. W drużynie Jacka Pasińskiego punktowały Monika Ptak i Zuzanna Szperlak i przewaga kaliszanek wynosiła już osiem punktów 13:8. Pojedyncze akcje pilanek Angeliki Wystel i Natalii Skrzypkowskiej nie wystarczyły, aby nawiązać walkę ze świetnie spisującymi się na siatce rywalkami 17:12. A te dalej grały niezawodnie, zamieniając każdą piłkę na punkt 20:13 i powoli zmierzały do końca seta. Ostatecznie trzecią partię wygrały do 17.
Powrót do listy