Sobota z TAURON Ligą: Developres SkyRes Rzeszów - Energa MKS Kalisz 3:1
W meczu I rundy play-off TAURON Ligi Developres SkyRes Rzeszów - Energa MKS Kalisz 3-1 (23:25, 27:25, 25:20, 25:23). MVP Kiera Van Ryk. Stan rywalizacja do dwóch zwycięstw: 1-0. Kolejny mecz w Kaliszu 19.03. (godz. 17.30).
Pojedynek lidera po rundzie zasadniczej z ósmym zespołem był emocjonującym widowiskiem. Developres jak na faworyta przystało zakończył mecz zwycięstwem, ale kto wie jak by potoczyły się jego losy, gdyby ekipa z Kalisza nie zaprzepaściła szansy w końcówce II seta prowadząc 24:19. Zanim jednak do tego doszło zespół trenera Jacka Pasińskiego w inauguracyjnej partii popisał się skutecznym finiszem. Przez długi czas wszystko układało się po myśli rzeszowianek. Gdy drużyna trenera Stephane Antigi prowadziła17:14 wydawało się, że wielu emocji nie ma co się spodziewać. Kaliszanki mozolnie odrabiały straty i doprowadziły do remisu 20;20, a za chwilę wyszły nawet na dwupunktowe prowadzenie 22:20. Takiej okazji już nie zaprzepaściły. Developres zdołał obronić setbola, ale przy kolejnym był już bezradny. Podbudowane takim otwarciem meczu przyjezdne poszły za ciosem i w partii numer dwa od samego początku zdecydowanie dyktowały warunki. Developres miał duże problemy z przyjęciem zagrywki, popełniał sporo błędów, zwłaszcza w ataku i nic dziwnego, że przewaga zespołu z Kalisza błyskawicznie rosła (7:10, 9:14, 10:16, 14:21). Świetnie w ataku radziła sobie Monika Gałkowska. Gdy przyjezdne zatrzymały blokiem Jelenę Blagojević na tablicy wyników pojawił się wynik 19:24. Wydawało się, że nic nie odbierze wygranej w tym secie ekipie z Wielkopolski. Przy stanie 20:24 w polu zagrywki stanęła Kiera Van Ryk i zaczął się koszmar rywalek. Te nie dość, że miały problemy z dokładnym przyjęciem to popełniały całą masę błędów w ataku, co było wodą na młyn gry Developresu. Rzeszowianki zdobyły z rzędu sześć punktów (25:24) – broniąc ostatecznie pięciu piłek setowych. Nie do zatrzymania w kluczowych momentach były Blagojević. Zespół z Kalisza zdołała doprowadzić do remisu (25:25) i obronił setbola, ale przy kolejnym zablokowana został Gałkowska i ekipa trenera Antigi wróciła z dalekiej podróży. Podłamane zaprzepaszczoną szansą kaliszanki w kolejnej partii nie miały już wiele do powiedzenia. Na dobre w ekipie Developresu rozkręciła się Van Ryk, która w III secie skończyła 10 na 16 ataków, bardzo dobrze spisywała się Zuzanna Efimienko- Młotkowska i nie zawodna Blagojević. Zespół trenera Pasińskiego otrząsną się w secie numer cztery, w którym to początek należał do miejscowych. Jednak od stanu 7:5 pięć punktów z rzędu zdobyły kaliszanki i wydawało się, że są na dobrej drodze na doprowadzenia do tie-breaka. Po ataku Gałkowskiej Energa MKS prowadził 17:15 i… oddal inicjatywę. Wśród miejscowych raz za razem mocno we znaki zagrywką zaczęła dawać się rywalkom Blagojević i Developres wygrywał 19:17. Wyrówna walka trwała do stanu 21:21. Później rzeszowianki zanotowały trzy punktową serię i prowadziły 24:21. Przyjezdne zdołały obronić dwa meczbole, ale na więcej rywalki już nie pozwoliły, a kropkę nad i postawiła Blagojević.
Punkt po punkcie: https://www.tauronliga.pl/games/id/1101336.html#pktvspkt
Statystyki meczowe: https://www.tauronliga.pl/games/id/1101336.html#stats
Powrót do listy