Sobota z ORLEN Ligą: Impel Wrocław - KS PAŁAC Bydgoszcz 3:1
Impel Wrocław pokonał KS PAŁAC Bydgoszcz 3:1 (25:8, 25:19, 23:25, 25:14) w meczu siódmej kolejki ORLEN Ligi. MVP Joanna Kaczor.
Sobotni mecz rozpoczął się od lepszej gry gospodyń, które od samego początku pewnie kontrolowały przebieg spotkania. Na pierwszej przerwie technicznej podopieczne Nicola Negro zameldowały się po skutecznym ataku Caroliny Costagrande (8:2). W zespole Impel Wrocław mocnym punktem w ataku była Joanna Kaczor, którą w zdobywaniu punktów dzielnie wspierała Agnieszka Kąkolewska oraz Andrea Kossanyiova. Pomimo starań Joanny Kuligowskiej zespół z Bydgoszczy na drugiej przerwie technicznej tracił do rywalek aż dziewięć punktów (16:7). Od tego momentu wrocławianki zaczęły zdecydowanie dominować, wystarczy wspomnieć, że do końca seta oddały tylko jeden punkt. Premierową odsłonę zakończył as serwisowy Sikorskiej (25:8). W pierwszym secie wrocławianki zanotowały aż cztery asy serwisowe oraz trzy skuteczne bloki (zespół Pałacu nie punktował w tych elementach).
Drugi set ponownie lepiej zaczęły gospodynie, jednak tym razem ich przewaga nie była już tak widoczna. Po pierwszej przerwie technicznej dobra gra w bloku Sikorskiej oraz udany atak Costagrande pozwolił wrocławiankom odskoczyć na trzy punkty (11:8). O czas poprosił Adam Grabowski. Po powrocie na boisko podopieczne Nicola Negro zaczęły wyraźnie nabierać wiatru w żagle. Świetnie rozgrywała Milena Radecka, a dzięki dobremu przyjęciu często korzystała ona z dobrze dysponowanych środkowych (16:9). Gospodynie do triumfu prowadziła kapitan Joanna Kaczor, która kończyła dzisiaj większość otrzymanych piłek. Pomimo drobnych pomyłek w końcówce wrocławianki utrzymały wypracowaną wcześniej przewagę i zwyciężyły 25:19
W trzecim secie przyjezdne nie mając już nic do stracenia postawiły wszystko na jedną kartę. Na pierwszej przerwie technicznej zespół trenera Grabowskiego zameldował się z czteropunktowym prowadzenie (8:4). Na plac gry wróciła Milena Radecka, którą w końcówce drugiego seta zastąpiła Magdalena Gryka. W zespole z Bydgoszczy z dobrej strony prezentowała się Małgorzata Śmieszek. W ważnych momentach środkową wspierały Kuligowska i Krawulska. Druga przerwa techniczna również należała do Pałacu Bydgoszcz (16:11). Po błędzie Kuligowskiej w ataku przewaga przyjezdnych zmalała do trzech punktów, o czas poprosił Adam Grabowski (17:14). Blok Costagrande pozwolił wrocławiankom zniwelować straty do jednego punktu (18:19). Świetną zmianę dała Karolina Piśla, która zastąpiła w polu zagrywki Kąkolewską i … popisała się asem serwisowym (20:20). W końcówce drużyny grały punkt za punkt. Ostatecznie zwycięstwo należało do Pałacu Bydgoszcz – wszystko za sprawą udanego ataku Krawulskiej oraz skutecznego bloku na Kossanyiovej (25:23).
Wyraźnie podrażnione porażką w trzecim secie wrocławianki do czwartej partii przystąpiły niezwykle zmotywowane co zaowocowało szybkim prowadzeniem (8:4). Dwa błędy przyjezdnych na siatce spowodowały, iż o czas poprosił trener Grabowski (10:5). W kolejnych akcjach gospodynie popełniały błędy w ataku, przez co ich prowadzenie zmalało do trzech punktów i o czas poprosił Nicola Negro (12:9). Krótka rozmowa z trenerem przyniosła pożądany rezultat bowiem na drugą przerwę techniczną miejscowe zeszły z siedmiopunktową przewagą (16:9). Trudną zagrywką prezentowała Karolina Piśla, a na środku dobrze prezentowała się Sikorska (20:11). Po kolejnym skutecznym ataku Joanny Kaczor przewaga gospodyń wzrosła do jedenastu punktów (22:11). Dwie ostatnie akcje należały do Andrei Kossanyiovej. Impel Wrocław wygrał czwartego seta 25:14 i w całym spotkaniu 3:1.
Statystyki meczu: http://stats.orlenliga.pl/MatchStatistics.aspx?ID=1035&mID=25165&Page=S
Powrót do listy