Sobota z LSK: Impel Wrocław - Developres SkyRes Rzeszów 1:3
Impel Wrocław przegrał z Developres SkyRes Rzeszów 1:3 (25:23, 15:25, 18:25, 26:28) w meczu 19. kolejki Ligi Siatkówki Kobiet. Rzeszowianki po dwóch porażkach w polskich rozgrywkach przełamały złą passę i odniosły zwycięstwo za trzy punkty. MVP spotkania została wybrana Anna Kaczmar.
- To na pewno będzie ciekawy mecz. Wielokrotnie już to podkreślałam, że Liga Siatkowki Kobiet jest przewrotna, nieprzewidywalna, więc to jaki wynik padnie w sobotę trudno przewidzieć. Aczkolwiek jestem pewna, że obie drużyny będą walczyły o każdy punkt - mówiła przed spotkaniem Natalia Murek, przyjmująca wrocławskiej drużyny.
Pierwsza część premierowej odsłony meczu toczyła się pod dyktando zespołu z Wrocławia 11:8. W ataku dobrze spisywała się Tamara Gałucha i Natalia Murek. Drużyna z Rzeszowa dzięki skutecznym kontratakom Moniki Ptak i Adeli Helić doprowadziła do remisu 11:11. Od tego momentu zespoły grały punkt za punkt. Końcówka seta była zacięta. Ostatecznie szalę zwycięstwa na swoją korzyść rozstrzygnęły wrocławianki 25:23. Wygraną skutecznym atakiem przypieczętowała Natalia Murek.
Seta numer dwa od asa serwisowego rozpoczęła Jelena Blagojević 1:0. Chwilę później podopieczne Lorenzo Micelliego odskoczyły na dwa oczka 7:5. W dalszej części seta warunki gry dyktowały przyjezdne. Coraz skuteczniejsza w ataku była Helene Rousseaux 15:11. Developres SkyRes tym razem nie dał sobie wyrwać z rąk zwycięstwa. Brązowe medalistki poprzedniego sezonu do końca utrzymały koncentrację i wygrały pewnie tę część meczu 25:15. W ostatniej akcji skutecznym atakiem popisała się Helić.
Drużyna z Podkarpacia poszła za ciosem i seta numer trzy rozpoczęła od prowadzenie 5:3 i 8:5. Impel walczył i starał się utrzymywać równy rytm gry, ale to zespół gości utrzymywał dwu-trzypunktową przewagę 17:14. Rzeszowianki do końca były skoncentrowane i pewnie wygrały również tę część meczu 25:18. Podobnie jak w partii drugiej seta zakończył skutecznym atak Helić.
Kolejna partia do stanu 5:5 była wyrównana. Następnie inicjatywę na parkiecie przejęły zawodniczki Developresu SkyRes 14:10. Warto pochwalić rzeszowianki za bardzo dobrą grę w bloku - głównie Katarzynę Żabińską. W ataku natomiast nie do zatrzymania była Rousseaux i Ptak 18:14. Wydawało się, że drużyna z Podkarpacia ma wszystko pod kontrolą w tym secie, bowiem prowadziła już 21:16. Nic bardziej mylnego. Podopieczne Marka Solarewicza walczyły do końca i zniwelowały stratę do jednego oczka 20:21 i 23:24. Końcówka czwartego seta była zacięta 24:24. Jednak więcej zimnej krwi zachowały rzeszowianki, które zmusiły rywalki do błędów 28:26. Najpierw w ataku pomyliła się Iga Chojnacka, a chwilę później Ilona Gierak. Tym samym komplet punktów do swojego konta dopisał Developres SkyRes Rzeszów.
Analiza meczu pkt po pkt: http://pls-web.dataproject.com/Livescore_Adv.aspx?ID=27615
Statystyki meczu: http://pls-web.dataproject.com/MatchStatistics.aspx?ID=1049&mID=27615&Page=S