Sobota z LSK: Energa MKS Kalisz - ŁKS Commercecon Łódź 2:3
W rozegranym awansem meczu 12. kolejki Ligi Siatkówki Kobiet, Energa MKS Kalisz przegrał z ŁKS Commercecon Łódź 2:3 (25:22, 20:25, 27:25, 19:25, 5:15). MVP spotkania została Klaudia Alagierska, środkowa łódzkiej drużyny.
Zespół z Kalisza do tej pory rozegrał trzy spotkania w Lidze Siatkówki Kobiet, ale wygrał tylko jedno – w ostatniej kolejce z E.Leclerc Radomką Radom 3:1. To spotkanie na pewno podbudowało zawodniczki Jacka Pasińskiego i w sobotnim spotkaniu przeciwko mistrzyniom Polski zrobią wszystko, aby pokazać się z dobrej strony. ŁKS Commercecon Łódź z kolei na cztery spotkania wygrał dwa – z Energą MKS Kalisz oraz E.Leclerc Radomką Radom. Dość nieoczekiwanie podopieczne Marka Solarewicza przegrały z Grot Budowlani Łódź oraz Enea PTPS Piła.
Pierwsze spotkanie pomiędzy Energa MKS Kalisz, a ŁKS Commercecon Łódź w pierwszej kolejce LSK było zacięte. Choć mistrzynie Polski zakończyły je w trzech setach, musiały mocno się napracować, aby odnieść zwycięstwo. Każdy z setów rozstrzygnął się w dopiero końcówce i zakończył się takim samym rezultatem 25:23.
W sobotę łodzianki rozpoczęły mecz od udanych akcji na siatce i szybko wyszły na prowadzenie 4:2. Siatkarki z Kalisza odrobiły straty i po chwili to one miały dwa oczka przewagi nad mistrzyniami 9:7. Przez moment rywalizacja na boisku przebiegała falami, gdzie raz jedna, raz druga drużyna obejmowała prowadzenie w secie. W połowie partii zespół ŁKS-u przejął inicjatywę na boisku i objął wysokie prowadzenie 19:14. Kaliszanki odrobiły straty i na tablicy wyników pojawił się remis 22:22. Chwilę później podopieczne Jacka Pasińskiego wygrały trzy ważne akcje, które dały im zwycięstwo 25:22.
Kaliszanki dobrą grę z końcówki pierwszego seta przeniosły na drugą odsłonę i wyszły na prowadzenie 8:5. Siatkarki z Łodzi powoli odrabiały straty i doprowadziły do remisu 13:13. Po kolejnych udanych akcjach na siatce już prowadziły 16:13. Teraz walka toczyła się punkt za punkt, ale mistrzynie Polski cały czas utrzymywały przewagę 20:18 i nie oddały tej partii gospodyniom 25:20.
Wyrównana gra obu zespołów w trzecim secie trwała do stanu 7:7. Dzięki dobremu przyjęciu i udanym akcjom na siatce zawodniczki Energii MKS Kalisz wyszły na trzypunktowe prowadzenie 11:8. Przy stanie 12:9 dla MKS-u kontuzji doznała atakujaca ŁKS-u Izabela Kowalińska i na boisku pojawiła się Monika Bociek. Podopieczne Marka Solarewicza, podobnie jak w poprzednich setach, wyrównały stan partii 17:17. Nie potrafiły jednak sprostać dobrze dysponowanym zawodniczkom Energii, które ponownie zdobyły trzy punkty z rzędu 21:18. I choć przegrały kilka ważnych akcji, to nerwową końcówkę wygrały na przewagi 27:25.
Podrażnione przegraną w trzecim secie, siatkarki ŁSK-u od początku czwartej partii narzuciły swój rytm gry, mając 2-3 oczka przewagi nad gospodyniami 7:4, 15:12. Te, mimo że starały się zniwelować straty, nie były w stanie dogonić świetnie grających mistrzyń Polski. Uzyskanej przewagi podopieczne Marka Solarewicza nie oddały do końca partii, wygrywając ją 25:19.
Piąty set rozpoczął się od wysokiego prowadzenia mistrzyń Polski 7:2. Kaliszanki były bezradne wobec coraz lepiej spisujacych się siatkarek z Łodzi, które każdą akcję kończyły punktem 11:5. Set zakończył się zwycięstwem ŁKS Commececon Łódź 15:5.
Statystyki meczowe: http://www.lsk.pls.pl/games/id/1100503.html