Sobota z LSK: Enea PTPS Piła - Energa MKS Kalisz 1:3
Zawodniczki Enea PTPS Piła przegrały spotkanie czwartej kolejki Ligi Siatkówki Kobiet z Energa MKS Kalisz 1:3 (25:20, 23:25, 23:25, 19:25). Gospodynie tylko w pierwszej partii postraszyły kaliszanki, w pozostałych zaciętych setach lepsze były podopieczne Jacka Pasińskiego. Statuetka MVP trafiła w ręce Moniki Ptak.
Statystyki meczu: http://www.lsk.pls.pl/games/id/1100534/tour/2018.html
Zajmująca siódme miejsce w tabeli z sześcioma punktami drużyna Enei PTPS Piła w bieżącym sezonie LSK rozegrała już pięć spotkań. Wygrała dwa - z BKS Stal Bielsko-Biała 3:0 oraz z ŁKS Commercecon Łódź 3:1. Choć pozostałe mecze przegrała, to zawodniczki Mirosława Zawieracza pokazały, że w tym sezonie są zespołem, który na boisku będzie się bił o każdą piłkę i łatwo zwycięstwa nie odda.
Gorzej wiedzie się beniaminkowi poprzedniego sezonu. Zawodniczki Energii MKS Kalisz aktualnie są na 9. miejscu, z jedną wygraną i trzema przegranymi. Jednak przeciwników miały najmocniejszych w naszej lidze – mierzyły się bowiem z mistrzyniami i wicemistrzyniami poprzedniego sezonu. Podopieczne Jacka Pasińskiego z każdym meczem robią postępy i w ostatnim spotkaniu, które rozgrywane było awansem z ŁKS Commercecon Łódź przegrały dopiero w tie-breaku.
Spotkanie rozpoczęło się od wyrównanej gry obu zespołów, gdzie minimalną przewagę uzyskała Energa MKS Kalisz 8:7. Gospodynie spokojnie odrabiały straty. Dobra gra w przyjęciu pozwoliła zawodniczkom Enei PTPS grać zarówno na skrzydłach, jak i środkiem. W połowie seta prowadziły już trzema oczkami 16:13. Tę przewagę utrzymały do końca seta, zwyciężając 25:20.
Drugą partię ponownie lepiej rozpoczęły siatkarki Energii MKS wychodząc na trzypunktowe prowadzenie 9:6. Podopieczne Mirosława Zawieracza szybko odrobiły straty i wyrównały stan seta 9:9. Od tego momentu do stanu 20:20 trwała walka punkt za punkt. Końcówkę wygrały zawodniczki Energii MKS Kalisz 25:22.
Trzecia partia przypominała drugą odsłonę. Seta lepiej rozpoczęły zawodniczki Jacka Pasińskiego 12:10. Jednak tę przewagę straciły, bowiem pilanki doprowadziły do wyrównania 12:12 i na chwilę przejęły inicjatywę na boisku 17:14. Po kilku nieudanych akcjach kaliszanki zniwelowały straty 18:18. Końcowe akcje seta były zacięte, a zwycięsko z nich wyszły kaliszanki 25:23.
W czwartym secie bardzo długo żadna z drużyn nie była w stanie wyjść na prowadzenie 11:11. Dopiero w połowie partii kaliszanki wyszły na czteropunktowe prowadzenie 18:14. Gospodynie robiły co mogły, aby odrobić straty i przedłużyć spotkanie, jednak nie były w stanie zatrzymać rozpędzonych zawodniczek Energii MKS Kalisz. Te zaś z każdą akcją powiększały prowadzenie. Ostatniego seta meczu wygrały 25:19.