Sobota z LSK: E.LECLERC Radomka Radom - #VolleyWrocław 3:1
E.LECLERC Radomka Radom pokonała #VolleyWrocław 3:1 (25:22,25:21, 19:25, 25:19) w meczu siódmej kolejki Ligi Siatkówki Kobiet. MVP Agata Witkowska.
Dla gospodyń była to pierwsza szansa na wygraną i komplet punktów w sezonie 2019/2020. – Przed nami mecze o ważne punkty. Musimy się maksymalnie skupić i pokazać na parkiecie wszystkie nasze umiejętności. Naszym atutem będzie niewątpliwie własna hala. Mam nadzieję również, że kibice licznie stawią się i będą nieść nas, swoim dopingiem, po zwycięstwo. Już dziś wszystkich serdecznie zapraszam 30. Listopada do hali MOSiR! – mówi trener radomskiej drużyny, Adam Grabowski.
Kibice nie zawiedli się. Gospodynie odniosły pierwsze zwycięstwo w sezonie. Pierwszy punkt po autowym ataku Rasińskiej zdobyła Radomka. Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź Wrocławia, ponieważ już w następnej akcji poprawiła się atakująca przyjezdnych (4:4; 6:6; 8:8). Po autowej zagrywce Szpak na prowadzenie wyszły przeciwniczki (9:10). Nie poddały się jednak podopieczne Adama Grabowskiego i dzielnie walczyły o każdą piłkę. Świetnie w ataku spisywały się Azizova i Mucha. Ciągle jednak o dwa oczka wyżej były przeciwniczki. Końcówka zdecydowanie należała do gospodyń. Nie dość, że nadrobiły stratę to jeszcze pewnie wygrały tę partię 25:22.
Drugiego seta od skutecznego ataku rozpoczęła Iza Bałucka. Po nieudanym ataku Muchy (atak w siatkę) na prowadzenie wyszły przeciwniczki (2:4). W następnej części meczu kibice zgromadzeni w hali MOSiR byli świadkami błędów w polu zagrywki. Zarówno po jednej , jak i po drugiej stronie myliły się siatkarki. Mimo błędów dużo lepiej prezentowały się radomianki i to one ostatecznie wyszły na prowadzenie w tej partii (17:15). W ekipie trenera Grabowskiego w końcu zaczął funkcjonować blok. Przy remisie 18:18 o pierwszą przerwę w tym meczu poprosił szkoleniowiec radomskiej drużyny. Końcówka partii ponownie koncertowa w wykonaniu Radomki. Szpak po raz kolejny punktowo atakuje z drugiej piłki, a przy następnej akcji przeciwniczki nie radzą sobie z jej zagrywką. Mucha po skosie i prowadzimy w tym meczu już 2:0!
Nakręcone gospodynie mocnym akcentem rozpoczęły trzecią odsłonę tego meczu (7:3). W polu zagrywki przeciwniczek pojawiła się Natalia Gajewska i z wysokiej przewagi siatkarek z Radomia nic już nie zostało (7:7). Azizova świetnie wykorzystuje okazję i atakuje z piłki przechodzącej. Przy wyniku 12:10 trener Wojciech Kurczyński prosi o przerwę. Skutecznie zostały zmotywowane zawodniczki z Wrocławia. Rasińska odzyskała moc w ataku i skutecznie psuła nerwy radomskiemu blokowi (17:22). Ofiarnie walczyły gospodynie, a trener starał się pomóc drużynie robiąc zmiany. Jednak nie udało się radomiankom dogonić przeciwniczek. Punktową zagrywką kończy tę partię Rasińska.
Czwartą odsłonę efektownym blokiem na Azizovej rozpoczęły przyjezdne. Później walka toczyła się punkt za punkt (6:7). Skuteczny blok Szpak zapoczątkował dobrą serię dla Radomki. Iza Bałucka zaatakowała z krótkiej i przewaga naszego zespołu rosła (13:9). Siatkarkom z Wrocławia ciężko było odnaleźć się na boisku. Popełniały błąd za błędem. Przy stanie 17:13 o drugi już czas poprosił szkoleniowiec gości. Emilia Mucha w ataku nie miał sobie równych (20:15). Ostatni punkt zdobywa Marharyta Azizova!
Statystyki: http://www.lsk.pls.pl/games/id/1100489.html#stats