Sobota z LSK: E.Leclerc Radomka Radom - Grot Budowlani Łódź 3:2
E.Leclerc Radomka Radom wygrała niespodziewanie z Grot Budowlani Łódź (25:23, 25:23, 29:31, 21:25, 15:11) w meczu 15. kolejki Ligi Siatkówki Kobiet. Podopieczne Adama Grabowskiego mogły zakończyć mecz w trzech setach, jednak bardziej doświadczone łodzianki doprowadziły do tiebreaka.
Gospodynie spotkania nie mają dobrej passy w tym sezonie. Przegrały ostatnie pięć spotkań w lidze i w sobotę chciały odnieść zwycięstwo. Zadanie to nie było łatwe, bowiem ich rywalki to utytułowane zawodniczki Grot Budowlani Łódź, które aby utrzymać trzecie miejsce w tabeli nie mogły sobie pozwolić na przegraną.
Radomianki rozpoczęły spotkanie od prowadzenia 6:3, 11:9. Łodzianki, po początkowo słabszej postawie, odrobiły straty 18:18 i na chwilę przejęły inicjatywę na boisku, prowadząc 22:20. W końcówce partii lepiej spisały się gospodynie i wygrały premerowa odsłonę 25:23.
Druga partia była podobna do pierwszej. Zawodniczki E.Leclerc Radomki od pierwszej piłki postawiły na mocną zagrywkę i skuteczny atak, dzięki czemu szybko wyszły na dwupunktowe prowadzenie 7:5. Tę skromną przewagę utrzymywały do końca seta 25:23.
Radomianki podbudowane wygraną w poprzednich partiach, w trzeciej podjęły walkę o zwycięstwo za trzy punkty. Choć na początku minimalnie prowadziły przyjezdne 7:6, to po chwili na tablicy wyników był już remis 11:11. Wyrównana walka trwała do połowy seta. Dwie udane akcje dały podopiecznym Adama Grabowskiego prowadzenie 18:16. W końcówce gospodynie popełniały błędy, które skrzętnie wykorzystały łodzianki i doprowadziły do wyrównania 22:22. O wyniku seta zadecydowała gra na przewagi, w której lepsze o dwa punkty okazały się łodzianki 31:29.
Czwarty set początkowo był wyrównany 7:7, ale po chwili radomianki zdobyły trzy punkty z rzędu, odskakując rywalkom na 11:8. Przyjezdne miały kłopoty z rozegraniem skutecznych akcji, a gospodynie dalej punktowały 15:11, 18:14. Dopiero w końcówce podopieczne Błażeja Krzyształowicza poprawiły grę, doprowadziły do remisu 18:18, a po chwili prowadziły 22:19. Zawodniczki z Radomia próbowały odzyskać kontrolę nad setem, ale tym razem lepsze okazały się łodzianki, wygrywając partię 25:21.
Piąty set na początku układał się po myśli przyjezdnych, które wyszły na prowadzenie 5:3. Przy zmianie stron miały dwa punkty przewagi nad gospodyniami 8:6. W kolejnych akcjach podopieczne Adama Grabowskiego doprowadziły do remisu 9:9 i przejęły kontrolę nad spotkaniem, wygrywając ostatecznie 15:11.
Statystyki z meczu: http://www.lsk.pls.pl/games/id/1100427.html
Powrót do listy