Sobota z LSK: Bank Pocztowy Pałac Bydgoszcz - Developres SkyRes Rzeszów 2:3
W meczu XIV kolejki Ligi Siatkówki Kobiet: Bank Pocztowy Pałac Bydgoszcz - Developres SkyRes Rzeszów 2-3 (19:25, 19:25, 25:21, 25:21, 18:20). MVP Ali Frantti.
Wyjściowa szóstka Developresu jaka wybiegła na boisko znacznie różniła się od tej, która zazwyczaj rozpoczyna mecz. Na rozegraniu wystąpiła Anna Kaczmar, bowiem dopiero w czwartek po południu do zespołu dołączyła Portorykanka Natalia Valentin-Anderson, która ze swoją reprezentacją bez powodzenia walczyła w turnieju kwalifikacyjnym do Igrzysk Olimpijskich strefy NORCECA w Dominikanie . Na ataku zagrała z kolei przyjmująca Michaela Mlejnkova. Spowodowane to było problemami zdrowotnymi nominalnych atakujących Katarzyny Zaroślińskiej-Król i Tamary Gałuchy. Ta druga (do Developresu trafiła właśnie z Bydgoszczy) podczas jednego z treningów trafiona został piłką w oko i została w Rzeszowie. Natomiast Zaroślińska-Król ostatnio zmagała się z urazem mięśniowym i mecz zaczęła w kwadracie dla rezerwowych. Przez dwa sety mimo tych roszad Developres bardzo dobrze funkcjonował, choć bydgoszczanki mocno dawały się we znaki wiceliderowi LSK. Miejscowe w I secie prowadziły 15:11 i … błyskawicznie oddały inicjatywę rywalkom, które zdobyły z rzędu sześć punktów wychodząc na prowadzenie, którego nie oddały już do końca. Podobny przebieg miała partia numer dwa, gdzie również ekipa z Rzeszowa popisała się piorunującym finiszem. Bydgoszczanki prowadziły już 18:15 czy 19:17 ale fatalnie spisały się w końcówce. Przyjezdne popisały się sześciopunktową serią i po dwóch partiach wygrywały 2-0. W III secie od samego początku warunki już dyktowały bydgoszczanki. Gra ekipy z Rzeszowa była uproszczona i ograniczały się tylko do skrzydeł. Gdy w IV secie zespół trenera Stephane Antigi wygrywał 6:1wydawało się, że Developres zainkasuje. komplet punktów Miejscowe się nie poddawały i mozolnie niwelowały straty. Przy stanie 15:15 szkoleniowiec ekipy z Rzeszowa zdecydował się na podwójną zmianę i na boisku pojawiły się Valentin-Anderson i Zaroślińska-Król. Nic to jednak nie dało bowiem rozpędzone rywalki wśród których dominowała Patrycja Balmas nie dały się zatrzymać. W tie-breaku walka od samego początku rozgorzała na dobre. Developres prowadził 3-1 ale odpowiedź rywalek była błyskawiczna i Bank Pocztowy Pałac za chwilę wygrywał 4:3. Miejscowe rozkręcały się z każdą akcją, a po bloku na Zaroślińskiej-Król prowadziły 7:4. Wydawało się, że bydgoszczanki są na dobrej drodze do zwycięstwa wygrywając 12:8 i 13:11 czy 14:13. Rywalki zdołały zniwelować straty doprowadzając do remisu 14:14. Miejscowe miały aż pięć piłek meczowych ale nie zdołały wykorzystać choćby jednej, a okazje ku temu były znakomite. Rzeszowianki świetnie jednak spisywały się w obronie i przy pierwszym meczbolu postawiły kropkę nad i.
Statystyki meczowe: http://www.lsk.pls.pl/games/id/1100482.html#stats
Powrót do listy