Sobota w ORLEN Ligą: Chemik Police - Tauron MKS Dąbrowa Górnicza 3:1
Chemik Police pokonał Tauron MKS Dąbrowa Górnicza 3:1 (25:22, 21:25, 25:22, 25:16) w meczu szesnastej kolejki ORLEN Ligi. MVP Izabela Kowalińska.
- Obawialiśmy się pierwszego spotkania z Dąbrową. Graliśmy na ich parkiecie, a tam zawsze jest trudno. Przypomnijmy, że w poprzednim sezonie przegraliśmy tam pierwszy i jedyny mecz w rundzie zasadniczej. W trakcie trwania rozgrywek Sanja Popović zastąpiła Rebeccę Perry. W mojej ocenie jest to zmiana z korzyścią dla Dąbrowy. Popović grała w Budowlanych, wcześniej w Muszynie, z którą zdobyła Puchar CEV. Próbowała swoich sił w Rosji, ale tam grała na przyjęciu i nie mogła się odnaleźć. Powrót do Polski dobrze jej zrobił. Charakteryzuje się silną zagrywką i ciężką ręką w ataku - mówił przed meczem II trener Chemika Jakub Głuszak.
Pierwsza partia spotkania rozpoczęła się od lepszej gry gospodyń. Po dobrych zagrywkach Agnieszki Bednarek-Kaszy szybko o czas dla swoich podopiecznych poprosił Juan Manuel Serramalera (1:4). Krótka przerwa mobilizująco wpłynęła na dąbrowianki , bowiem udało im się odrobić straty. Drugi raz policzanki odskoczyły w środkowej części partii, jednak przyjezdne ponownie wyrównały, doprowadzając do stanu (21:21). W końcówce bardzo ważną akcję wygrał Chemik. Po długiej wymianie silnych ataków z obu stron zablokowana została Sanja Popović. Podopieczne Giuseppe Cuccariniego wyszły na prowadzenie i ostatecznie wygrały premierową odsłonę meczu (25:22).
Dąbrowianki nieco podłamane porażką nie najlepiej rozpoczęły kolejny set. Ponownie przy stanie (4:1) o czas poprosił szkoleniowiec gości. Tym razem jednak uwagi Serramalery przyniosły więcej korzyści. MKS zaczął grać znacznie lepiej w bloku i zagrywce (13:12). Chwilę później gra Chemik stanęła w miejscu. Na drugiej przerwie technicznej zespół gości schodził prowadząc trzema punktami (16:13). Siatkarki z Dąbrowy do końca zagrała pewnie, a przede wszystkim skutecznie. Drugą część meczu wygrała (25:21).
MKS Tauron podbudowany wygraną drugiej partii, kolejną rozpoczął równie dobrze. Bardzo dobrze w ataku spisywała się Eleonora Dziękiewicz oraz Karolina Różycka. Wspomniana przyjmująca dobrze radziła sobie także w polu serwisowym (16:8). Przyjmująca dołożyła również kilka dobrych zagrywek, Chemik nie mógł odnaleźć swojego rytmu (8:16). Kiedy wydawało się, że gospodynie nie zdołają już odrobić strat, w polu zagrywki pojawiła się Yonkaira Pena, która atomowymi zagrywkami pozwoliła zniwelować straty. Od tego momentu policzanki przejęły inicjatywę na parkiecie i wygrały tego seta (25:22).
Po zawodniczkach Chemika Police widać było, że wygrana trzeciego seta dodała im pewności siebie. W ataku bardzo dobrze spisywała się Izabela Kowalińska (13:8). Gospodynie wypracowaną przewagę utrzymały do końca. Na nic zdały się przerwy na żądanie trenera zespołu gości. Czwartą i zarazem ostatnią część meczu aktualne mistrzynie Polski wygrały (25:16), a całe spotkanie 3:1.
Statystyki meczu: http://stats.orlenliga.pl/MatchStatistics.aspx?ID=1035&mID=26400&Page=S