SK bank Legionovia - Tauron Banimex MKS 2:3
SK bank Legionovia Legionowo przegrała z Tauronem Banimexem MKS-em Dąbrowa Górnicza 2:3 (22:25, 24:26, 25:21, 25:23, 12:15) w meczu jedenastej kolejki ORLEN Ligi. MVP Katarzyna Konieczna.
Lepiej w spotkanie weszły gospodynie, które objęły prowadzenie 8:5. Swoją przewagę zawodniczki z Legionowa utrzymywały do stanu 12:8. Od tego momentu dąbrowianki zaczęły grać skuteczną siatkówkę. Najpierw odrobiły straty, a następnie wyszły na prowadzenie (12:14). Przez krótką chwilę trwała wyrównana walka, jednak w końcówce seta to dąbrowianki wrzuciły wyższy bieg i zaczęły powiększać swoją przewagę. Przy stanie 19:22 trener Strzałkowski w miejsce Bechis wprowadził Bociek, jednak zmiana ta nie wpłynęła na grę jego podopiecznych. Pierwsza partia padła łupem dąbrowianek, które wygrały go do 22.
Drugi set rozpoczął się od wyrównanej walki (2:2) jednak szybko przewagę kilku punktów zbudowały gospodynie (8:4). Przy stanie 9:5 na boisko trener Serramalera wprowadził na boisko Łukaszewską i Piekarczyk w miejsce Koniecznej i Cemberci. Zmiana poskutkowała – dąbrowianki zniwelowały straty do dwóch oczek. Autowy atak Smarzek oraz as serwisowy Cemberci doprowadził do remisu po 11. Od tego momentu gra toczyła się wyrównana gra obu zespołów. Końcówka była walką nerwów – raz jedna drużyna wychodziła na prowadzenie, by zaraz druga osiągnęła przewagę. Po autowym ataku Staniuchy-Szczurek z lewego skrzydła na tablicy widniał wynik 24:23 i to gospodynie miały piłkę setową. Zepsuta zagrywka Paszek doprowadziła do remisu, a zwycięstwo dąbrowiankom dały bloki Koniecznej i Dziękiewicz.
Początek trzeciego seta był zdecydowanie bardziej wyrównany niż dwie poprzednie partie. Dwa punkty przewagi na pierwszej przerwie technicznej miały gospodynie, ale dąbrowianki szybko ją zniwelowały. Od stanu 11:11 warunki na boisku zaczęły dyktować podopieczne Strzałkowskiego. Gra dąbrowianek zdecydowanie się pogorszyła przez co traciły do rywalek już cztery oczka (15:11). Przy stanie 20:16 o czas prosi szkoleniowiec dąbrowianek. Przerwa nie wpłynęła na grę dąbrowianek, które przegrały tego seta do 21.
Czwarta partia to ponownie wyrównana gra obu zespołów. Jednak z prowadzeniem na pierwszą przerwie technicznej schodził Tauron Banimex (7:8). Po czterech kolejno zdobytych punktach przez Legionovię o przerwę poprosił Serramalera (11:8). Gra obu drużyn po tej przerwie falowała – dąbrowianki odrabiały straty po czym Legionovia ponownie wychodziła na prowadzenie (16:13). Przy stanie 18:16 w obronie zderzają się ze sobą Urban i Staniucha-Szczurek. Ta druga opuszcza parkiet z urazem, a w jej miejsce wchodzi Kaliszuk. Przyjezdnym udało się wyjść na prowadzenie (20:21), aczkolwiek gospodynie ponownie wyszły na prowadzenie i miały w górze piłki setowe (24:22). Legionovia nie wykorzystała pierwszej okazji do skończenia seta (autowa zagrywka Chojnackiej) jednak w kolejnej punktowy blok Thibeault dał gospodyniom zwycięstwo w tym secie i zdobycie przynajmniej jednego punktu w ligowej tabeli.
Trener Serramalera po przegraniu dwóch poprzednich setów miał ciężki orzech do zgryzienia. Pomylił się nawet przy desygnowaniu pierwszej szóstki i zanim zaczął się set doszło do zmiany – Kaliszuk weszła w miejsce kontuzjowanej Szczurek. Tie-break zaczął się źle dla dąbrowianek, które przegrały dwie poprzednie partie i straciły jeszcze przyjmującą, jedną z nielicznych zdrowych w składzie. Przy stanie 4:1 o przerwę prosi dąbrowski szkoleniowiec. Przerwa podziałała motywująco na zawodniczki z Zagłębia Dąbrowskiego, które odrobiły straty i doprowadziły do remisu (5:5).
W międzyczasie trener Strzałkowski wykorzystał dwie przysługujące mu przerwy by wstrząsnąć swoim zespołem, który w łatwy sposób stracił kilka punktów. Przy zmianie stron jedno punktowe prowadzenie na swoim koncie miały zawodniczki Tauronu Banimex (7:8). Remisowy wynik trwał do stanu 10:10 po czym dwa punkty zdobyło Legionowo – Wójcik punktowała z lewego skrzydła, a następnie dąbrowianki nie ruszyły do podbitej w obronie piłki przez Piekarczyk. Szczęśliwie dla dąbrowianek pięć kolejnych punktów padło ich łupem, a co za tym idzie wygrały tego seta (12:15) i całe spotkanie w stosunku trzy do dwóch.