Siatkarskie Wakacje z Fundacją Małgorzaty Glinki. Blisko dwustu uczestników
Blisko dwieście dzieci wzięło udział w „Siatkarskich Wakacjach z Fundacją Małgorzaty Glinki”, które odbyły się w Wałczu. Dziesięciodniowy obóz zakończył siatkarski turniej. – Ideą fundacji jest zaszczepienie w dzieciach sportu, żeby od najmłodszych lat wiedziały, że to nie tylko wysiłek, ale również przyjemność – mówi Małgorzata Glinka, najwybitniejsza siatkarka w polskiej historii.
Tegoroczne „Siatkarskie Wakacje”, w związku z pandemią koronawirusa, są wyjątkowe. W poprzednich latach Fundacja organizowała cztery turnusy rocznie, w których brało udział około tysiąca uczestników. W trakcie tegorocznych wakacji zorganizowano dwa turnusy – w zakończonym w niedzielę udział wzięło niespełna dwustu uczestników, a w kolejnym, jeszcze w sierpniu, udział weźmie około stu młodych adeptów siatkówki.
– Coraz więcej dzieci jest otyłych, jest dużo lepszych rozrywek niż sport, ale wydaje mi się, że robimy dobrą robotę. Teraz przez pandemię skala obozów jest mniejsza, ale staramy się to cały czas kontynuować – dodaje Glinka.
W piątek do Wałcza, gdzie dzieci w wieku 7-13 lat rozpoczęły siatkarski turniej tradycyjnie kończący „Sportowe Wakacje” przyjechała minister sportu Danuta Dmowska-Andrzejuk. Ministerstwo współfinansuje projekty Fundacji Małgorzaty Glinki.
– Bardzo się cieszę, że są takie inicjatywy. Jest bardzo ważne, że po okresie zamrożenia sportu powoli wszystko zaczyna wracać do normy. Ministerstwo chętnie wspiera takie inicjatywy – mówi minister Danuta Dmowska-Andrzejuk.
Dzieciaki uczestniczące w zajęciach są zachwycone możliwością ćwiczenia pod okiem wielkiej mistrzyni. – Dzieciaki są zadowolone, ale na pewno zmęczone, bo intensywność zajęć jest duża. Ponadto dzieci pozbawione są techniki, np. telefonów, czy konsol. Telefony dostają raz dziennie, ale proszę mi wierzyć, że wcale nie są potrzebne. Tu mają wrócić do normalności, do nawiązywania kontaktów z rówieśnikami i rozwijania pasji sportowej. No i mają chętnie tu wracać w kolejnych latach – mówił Dariusz Brombor, prezes MKS Gryf Szczecinek, którego podopieczni biorą udział w projekcie Małgorzaty Glinki.
W trakcie wakacji uczestnicy trenują i doskonalą swoje siatkarskie umiejętności pod okiem profesjonalnych trenerów. – Pracować trzeba cały rok, aby dzieci mobilizować do sportu. Ja wspieram trenerów słowem i finansowo, opowiadam dzieciom historie z mojej kariery. W tym roku niektórzy rodzice się przestraszyli i nie puścili dzieci, ale my też nie chcieliśmy zbyt dużo. Wierzę, że te obozy skończą się zdrowo – wyjaśnia Glinka.
W ostatnich latach Fundacja Małgorzaty Glinki zorganizowała bardzo wiele projektów skierowanych nie tylko do dzieci i młodzieży, ale również do trenerów. Od 2017 roku fundacja zorganizowała – poza Siatkarskimi Wakacjami – także m.in. treningi prowadzone przez Małgorzatę Glinkę dla blisko 1200 dzieci, cykl spotkań i zajęć ruchowych dla ponad 800 dzieci w wieku przedszkolnym, dwadzieścia cztery turnieje siatkarskie, w których udział wzięło ok. pięciu tysięcy zawodników, konferencje dla trenerów, pikniki sportowe, a jeszcze w tym roku w Uniejowie koło Łodzi zorganizuje warsztaty szkoleniowe dla setki dzieci.
Powrót do listy