Siatkarskie święto z bielszczankami
Mnóstwo zabawy, wspaniała atmosfera, atrakcje dla kibiców, ale również zaangażowanie w rywalizację na parkiecie – tak wyglądało zakończenie sezonu siatkarskiego w Bielsku-Białej.
Po jednej stronie siatki stanęły zawodniczki BKS Aluprof, które w minionym sezonie wywalczyły Puchar Polski, jak również srebrne medale w rozgrywkach PlusLigi Kobiet, a po drugiej siatkarscy trenerzy. Czoła znakomitym siatkarkom stawić mieli m.in. związani z bielskim klubem – główny szkoleniowiec Igor Prielożny, asystent Mariusz Wiktorowicz czy statystyk Jakub Krebok, a także bielszczanie – Grzegorz Wagner (szkoleniowiec I-ligowego BBTS-u) oraz Wiesław Popik, który w tym sezonie pracował jako szkoleniowiec Stali Mielec. W drużynie trenerów znalazło się również miejsce dla… dyrektora żeńskiej PlusLigi, Jacka Kasprzyka, a kadrę szkoleniową uzupełnili trenerzy grup młodzieżowym w bielskim klubie.
W tej konfrontacji nie wynik odgrywał najistotniejszą rolę. Całe przedsięwzięcie miało być przede wszystkim formą podziękowania dla kibiców, którzy wspierali bielskie siatkarki w trakcie sezonu. To właśnie dla fanów przygotowano konkursy między poszczególnymi setami, w których mogli zgarnąć nagrody w postaci klubowych akcesoriów. Po zakończeniu potyczki kibice tłumnie pojawili się na parkiecie. Było pamiątkowe zdjęcie grupowe z głównymi uczestnikami wydarzenia, możliwość otrzymania autografu, zrobienia zdjęcia bądź krótkiej rozmowy z siatkarskimi gwiazdami.
Z obowiązku odnotujmy, że siatkarskie starcie zakończyło się… remisem. W pierwszej partii górą były zawodniczki, które zwyciężyły 25:22. Identycznym wynikiem, z tym, że na korzyść trenerów rozstrzygnięto drugiego seta. Z kolei w decydującej rozgrywce przy stanie 15:15 arbitrzy zdecydowali o zakończeniu spotkania. W nietypowym meczu nie zabrakło wielu atrakcji. Grzegorz Wagner przypominał bielskim fanom swoje umiejętności rozgrywania piłki nie tylko rękami, ale i… głową. Udanymi atakami popisywał się Mariusz Wiktorowicz, a o dobrą atmosferę zadbał słowacki szkoleniowiec BKS Aluprof Igor Prielożny. Świetnie bawiły się również siatkarki. W rolę trenera wcieliła się Jolanta Studzienna, z drugiej linii atakowała libero Agata Sawicka, a krótki epizod na pozycji rozgrywającej zaliczyła… Anna Barańska.
W taki oto sposób zakończył się oficjalnie sezon 2008/2009 dla zawodniczek z Bielska-Białej. Sezon z całą pewnością udany, choć pewno i oczekiwania, zwłaszcza w kontekście gry w europejskich pucharach, były nieco większe.