Siatkarska Liga Narodów: Polska - Włochy 2:3
Polska przegrała z Włochami 2:3 (15:25, 22:25, 25:18, 25:21, 15:17) w drugim meczu turnieju Siatkarskiej Ligi Narodów w Opolu. Polki stoczyły wyrównany pojedynek z silnym rywalem. Podniosły się przegrywając 0:2 i były bliskie sukcesu.
- Myślę, że będzie to dobry mecz - mówiła przed spotkaniem rozgrywająca polskiego zespołu Joanna Wołosz, która po rocznej przerwie wraca do kadry. - Włoszki będą naszym najgroźniejszym rywalem w turnieju w Opolu, choć niektóre czołowe zawodniczki z tego kraju jeszcze odpoczywają.
Dzisiejsze spotkanie dobrze rozpoczęła Malwina Smarzek (2:1), jednak błąd dotknięcia siatki popełniony przez Zuzannę Efimienko-Młotkowską (6:5) oraz skuteczne zagrania skrzydłowych, pozwoliły podopiecznym Davide Mazzantiego wyjść na prowadzenie na pierwszej przerwie technicznej (8:6). Skuteczną kiwką popisała się Ofelia Malinov (13:10), natomiast nasz szkoleniowiec Jacek Nawrocki zdecydował się na podwójną zmianę przy czteropunktowym prowadzeniu Włoszek (15:11), na placu gry pojawiły się Monika Bociek oraz Joanna Wołosz. Przeciwniczki utrzymywały bezpieczną przewagę, pomimo błędów w zagrywce i przekroczenia linii środkowej boiska (18:14). Chwilę później rywalki zdobyły punkt z piłki przechodzącej (20:14), a trener biało-czerwonych został upomniany za opóźnianie gry w związku z prośbą o nieregulaminowy challenge. W ataku zablokowane zostały kolejno Martyna Grajber oraz Monika Bociek (23:15), a premierowa odsłona dzisiejszego spotkania rozstrzygnęła się na korzyść Włoszek za sprawą asa serwisowego Sary Alberti (25:15).
Drugi set rozpoczął się od skutecznych ataków Natalii Mędrzyk oraz Agnieszki Kąkolewskiej (2:1), punkt na swoim koncie dopisała także środkowa Efimienko-Młotkowska (5:4), która niestety tuż przed pierwszą przerwą techniczną została zablokowana przez Sarę Luisę Fahr przy ataku z przechodzącej piłki, przez co to rywalki ponownie objęły prowadzenie (8:7). Włoszki, podobnie jak w pierwszej partii, zaczęły stopniowo zwiększać swoją przewagę, wobec czego Jacek Nawrocki zdecydował się wpuścić na plac gry Klaudię Alagierską (10:7). Skuteczny blok Agnieszki Kąkolewskiej na Lucii Bosetti pozwolił Polkom zmniejszyć stratę do jednego oczka (14:13), a tuż po przerwie technicznej Malwina Smarzek wreszcie wyprowadziła polski zespół na jednopunktowe prowadzenie (17:16). Włoszki nie dały jednak za wygraną i szybko odzyskały przewagę (19:22). O czas dla swojego zespołu poprosił trener Jacek Nawrocki. Mimo że biało-czerwone były blisko odwrócenia losów tej partii, ostatecznie padła ona łupem Włoszek, które zakończyły ją blokiem na Natalii Mędrzyk (25:22).
Trzeci set rozpoczął się od autowego ataku Indry Sorokaite. Skutecznym atakiem z lewego skrzydła popisała się Martyna Grajber (4:3), natomiast niedokładna wystawa Ofelii Malinov pozwoliła Polkom wyjść na dwupunktowe prowadzenie jeszcze przed pierwszą przerwą techniczną (7:5). W polu serwisowym zapunktowała Klaudia Alagierska (9:7), a pojedynczy blok na atakującej rywalek dołożyła Agnieszka Kąkolewska (12:11), przez co na przerwę na żądanie zdecydował się tym razem Davide Mazzanti. Autowy atak Azzure wyprowadził nasz zespół na trzypunktową przewagę na drugiej przerwie technicznej (16:13), po której po raz kolejny ze świetnej strony zaprezentowała się Malwina Smarzek (19:14). Imponującą serię punktową zanotowała także Natalia Mędrzyk (23:16), natomiast całą partię na korzyść Polek skutecznym atakiem ze środka zakończyła Agnieszka Kąkolewska (25:18)
Czwarta partia spotkania rozpoczęła się od serii błędów Włoszek, bezpośrednio w antenkę zaatakowała Indre Sorokaite, a w polu serwisowym pomyliła się Ofelia Malinov (6:3). Atak po bloku Natalii Mędrzyk pozwolił Polkom zejść na pierwszą przerwę techniczną z trzema oczkami przewagi (8:5), chwilę po przerwie ta sama zawodniczka dopisała na swoim koncie punkt za skuteczną kiwkę (10:6), nie do zatrzymania w ataku była także Malwina Smarzek (13:8). Oba zespoły zeszły na drugą przerwę techniczną przy stanie 16:10 dla podopiecznych trenera Jacka Nawrockiego, po kolejnym sprytnym zagraniu Smarzek. Anna Nicoletti dorzuciła do dorobku swojej drużyny punkt bezpośrednio z zagrywki, ale niesione świetnym dopingiem Polki miały tę część seta pod całkowitą kontrolą dzięki wypracowanej przewadze punktowej (19:14). Siatkarki Davide Mazzantiego zdołały częściowo odrobić straty (22:19), jednak biało-czerwone nie dały już wyrwać sobie zwycięstwa w tej partii, doprowadzając tym samym do wyrównania stanu rywalizacji (25:21).
Ostatnią odsłonę meczu zdecydowanie lepiej rozpoczęły reprezentantki Włoch (3:0), wobec czego o czas dla Polek natychmiast poprosił Jacek Nawrocki. Pierwszy punkt w tie-breaku dla naszej drużyny zdobyła Agnieszka Kąkolewska, lecz po drugiej stronie siatki w ataku świetnie spisywała się niezatrzymana Indre Sorokaite, stopniowo zwiększając przewagę swojego zespołu (5:1). Zmiana stron nastąpiła po skutecznym bloku na Kąkolewskiej (8:5), lecz w ataku kolejny raz zapunktowała niekwestionowana liderka polskiego zespołu, Malwina Smarzek, doprowadzając do remisu (8:8). Elenie Pietrini udało się oszukać potrójny blok biało-czerwonych (11:9), jednak w decydującym momencie Joanna Wołosz zdecydowała się na kiwkę (13:13). Po zaciętej walce na przewagi (15:15), mecz ostatecznie rozstrzygnął się na korzyść Włoszek po skutecznym ataku Indre Sorokaite (17:15).
Najskuteczniejszą zawodniczką polskiego zespołu była Malwina Smarzek, która w dzisiejszym meczu zdobyła 28 punktów, natomiast po stronie włoskiej była to Indre Sorokaite, która zakończyła spotkanie z dorobkiem 27 punktów.
.
Statystyki meczu: https://www.volleyball.world/en/vnl/women/schedule/9875-Poland-Italy
W pierwszym spotkaniu Tajlandia pokonała Niemcy 3:0 (26:24, 25:19, 25:22).