Siatkarska Liga Narodów: Polska - USA 0:3
Ostatni weekend zmagań w Siatkarskiej Lidze Narodów biało-czerwone rozpoczęły od przegranej w trzech setach z reprezentacją USA (27:29, 27:29, 14:25). Polki w pierwszych dwóch setach pokazały fajną siatkówkę, przegrywając po zaciętych końcówkach, w trzecim nie były już tak skuteczne i gładko uległy bardziej doświadczonym rywalkom.
Amerykanki to liderki tegorocznej edycji. Wygrały do tej pory wszystkie spotkania - każde za trzy punkty - oddając rywalkom tylko trzy sety. Podopieczne Jacka Nawrockiego mają na koncie tylko cztery wygrane mecze. Czwartą serię spotkań podopieczne Jacka Nawrockiego zakończyły przegranym meczem z Niemkami, które rozbiły naszą ekipę mocną zagrywką i udanymi atakami.
- Naprawdę nie wiem, co się stało. Jestem rozczarowana. Jedyne co możemy zrobić to udać się do hotelu, trenować i lepiej przygotować się do kolejnych spotkań – mówiła po meczu z Niemcami Malwina Smarzek.
Polska: Klaudia Alagierska, Magdalena Stysiak, Zuzanna Efimienko-Młotkowska, Martyna Łukasik, Malwina Smarzek, Katarzyna Wenerska, Monika Jagła (libero), Maria Stenzel (libero), Zuzanna Górecka, Julia Nowicka, Martyna Czyrniańska
Początek spotkania to dobra gra Polek w polu zagrywki oraz na siatce, dzięki czemu już na pierwszej przerwie technicznej miały cztery punkty przewagi 8:4. Spokojne przyjęcie w punkt pozwoliło Katarzynie Wenerskiej grać wszystkimi opcjami i biało-czerwone utrzymywały dwu-, trzypunktową przewagę 16:14. W drugiej części seta Amerykanki odrobiły straty i doprowadziły do remisu 22:22. W nerwowej, zaciętej walce na przewagi lepsze okazały się reprezentantki USA, które wygrały partię 29:27.
Polki drugiego seta rozpoczęły od prowadzenia 4:2, jednak tym razem Amerykanki nie pozwoliły biało-czerwonym odskoczyć na kilka punktów. Co więcej, słabo na skrzydłach radziły sobie Justyna Łukasik oraz Malwina Smarzek i to rywalki objęły prowadzenie 8:6. Podopieczne Jacka Nawrockiego nie zrażały się przegranymi akcjami, grały cierpliwie i doprowadziły do remisu 11:11. W kolejnych akcjach zaczęły popełniać błędy i rywalki były lepsze o dwa oczka 17:15. Przy stanie 20:17 dla Amerykanek o czas poprosił Jacek Nawrocki. Po powrocie na boisko biało-czerwone powoli odrabiały straty i na tablicy wyników był remis 23:23. W końcówce obie ekipy ponownie walczyły na przewagi i po raz drugi lepsze były Amerykanki 29:27.
Set numer trzy tylko na początku był wyrównany 8:7. W kolejnych akcjach Amerykanki zaczęły grać swoją siatkówkę – były skuteczne w każdym elemencie gry i z każdą akcją powiększały przewagę. Na drugiej przerwie technicznej prowadziły już 16:10. Polkom nie pomogły zmiany, nadal miały kłopoty ze skończeniem akcji i traciły kolejne punkty 20:13. Partię Amerykanki wygrały do 14.
Wyniki spotkań 18 czerwca:
Niemcy – Serbia 3:0 (25:23, 25:16, 25:21)
Japonia – Dominikana 3:2 (18:25, 24:26, 25:22, 25:15, 15:11)
Tajlandia – Belgia 1:3 (23:25, 24:26, 25:23, 15:25)
Korea – Brazylia 0:3 (18:25, 23:25, 18:25)
Chiny – Rosja 3:0 (25:18, 25:23, 25:16)
Kanada – Włochy 0:3 (18:25, 20:25, 20:25)
Turcja - Holandia 3:0 (27:25, 25:20, 25:20)
Powrót do listy