Siatkarki do Ankary
Dziś reprezentacja Polski w siatkówce kobiet odleci do Ankary na kontynentalny turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich w Londynie. Biało-czerwone w stolicy Turcji spodziewane są w niedzielne popołudnie.
W czwartek i piątek polskie siatkarki rozegrały dwa spotkania z Niemkami. O tych sprawdzianach i turnieju w Ankarze mówi Katarzyna Gajgał, która przegrała rywalizację na środku.
- Za wami dwa mecze kontrolne z reprezentacją Niemiec, na koncie jedna wygrana i jedna porażka. W obu spotkaniach rozegrałyście aż po pięć setów. Jak oceniłaby pani występ biało-czerwonych w tym dwumeczu?
Katarzyna Gajgał: Jeśli chodzi o wynik, to wiadomo, że cieszymy się w czwartkowego meczu, bo był wygrany. Na dodatek grałyśmy w zupełnie nowym ustawieniu, co było na pewno zaskoczeniem dla Niemek. W drugim spotkaniu, niestety, nasze rywalki skutecznie nas rozpracowały. Według mnie ta dziesięciosetowa walka jest dla nas bardzo dobra, gdyż wiemy nad czym musimy jeszcze popracować i przećwiczyć elementy, które nie wychodzą nam tak, jakbyśmy chciały.
- Podczas tych dwóch spotkań każda z zawodniczek dostała od trenera szansę sprawdzenia się na boisku. Widać było również, że polski szkoleniowiec testuje różne warianty. Dzisiaj mogliśmy zobaczyć na przykład dwie nominalne atakujące, które brały udział czynnie w przyjęciu.
- Jest potrzeba, żeby na lewym skrzydle była dziewczyna, która będzie atakowała z trudnych, wysokich piłek. Trener próbuje nowych wariantów, a potem ostatecznie ustawi wszystko tak, jak ma to wyglądać. Musiał gdzieś wypróbować takie ustawienie, bo wiadomo, trening to trening, a podczas meczu wygląda to już zupełnie inaczej. Dlatego cieszymy się, że mogliśmy rozegrać te dwa mecze kontrolne z Niemkami.
- W niedzielę reprezentacja Polski wyrusza do Ankary, gdzie rozegra niezwykle ważny turniej. Na dodatek nasz zespół trafił do grupy, w której są bardzo wymagający rywale. Jak ocenia pani formę polskiego zespołu oraz szanse na pomyślny wynik w Turcji?
- Optymalna forma ma przyjść na pierwszy mecz, ale widać, że z dnia na dzień jest coraz lepiej. Przed nami jeszcze kilka treningów i mam nadzieję, że w Ankarze wszystko będzie dobrze wyglądało. Mamy trudnych rywali, ale jeśli uda nam się zwyciężyć, będzie to naprawdę ogromny sukces. Jesteśmy zmotywowane i wyruszamy do Turcji pełne nadziei.
- Kiedyś występowała pani w barwach dąbrowskiego klubu i niejednokrotnie stoczyła walkę w hali Centrum. Czy ma pani jakieś specjalne odczucia, gdy powraca do Dąbrowy?
- W Dąbrowie jest zawsze świetna atmosfera, a hala jest stworzona do gry w siatkówkę. Jest naprawdę dobrze i miło tutaj grać.