Sentymentalna podróż Igora Prielożnego
- To była prawdziwa i bardzo sympatyczna podróż sentymentalna do Kalisza - mówi trener BKS-u Aluprofu Bielsko-Biała Igor Prielożny. Słowacki szkoleniowiec pracował w tamtejszych Winiarach, z którymi zanotował kilka sukcesów na krajowym podwórku ze zdobyciem mistrzostwa i Pucharu Polski. Jego podopieczne nie miały problemu z pokonaniem Calisii i w dalszym ciągu bez porażki prowadzą w tabeli PlusLigi Kobiet.
- W Kaliszu spotkałem wielu swoich starych znajomych, ludzi bardzo miłych - powiedział Igor Prielożny. - To samo dotyczy dziewczyn, które ze mną odeszły do Bielska. Z sympatią wspominam okres swojej pracy w tym mieście. Wielka szkoda, że klub mający tak piękną halę i tak wspaniałych kibiców nie może odnosić większych sukcesów. Jednak sądzę, że jest to tylko kwestia czasu. Zespół na pewno znajdzie sponsora i wrócą dobre czasy kaliskiej siatkówki. Calisia mistrzostwa Polski raczej w tym sezonie nie zdobędzie, ale nie powinna mieć problemów z utrzymaniem w ekstraklasie.
Igor Prielożny jest zadowolony z dotychczasowych wyników swojej drużyny, trochę mniej z gry. - Jest wiele rzeczy do poprawienia - powiedział. - Mamy świadomość swoich mankamentów. Myślę, że wszystko będzie szło ku dobremu." W czwartek w meczu kończącym szóstą kolejkę PlusLigi Kobiet Farmutil Piła pokonał u siebie MKS Dąbrowę Górniczą 3:0.
- Uważam, że z dotychczasowej postawy Farmutilu nie ma co tragizować - powiedział bielski szkoleniowiec. - Ten zespół wróci na wysokie mejsce w ekstraklasie. Ma swój potencjał. Na razie Farmutil Piła tylko w Białymstoku zagrał poniżej oczekiwań. Była to wpadka, która w konsekwencji nie powinna mieć znaczenia. Poza tym podopieczne trenera Jerzego Matlaka przegrały u nas i w Muszynie, a to chyba ujmy nikomu nie przynosi.
Igor Prielożny nie chce już rozmawiać na temat konkursu na trenera reprezentacji Polski. - Nie ma sensu, żebym zgłaszał swoją kandydaturę - powiedział. - Muszę wiedzieć, że tego chcą obie strony.
Według Igora Prielożnego z ubiegania się o stanowisko trenera męskiej reprezentacji zrezygnował Stelian Moculescu, który ma już omówione wszystkie sprawy z rumuńską federacją. - Mamy podobne style pracy - mówi trener BKS-u Aluprofu. - Bardzo cieszyłbym się, gdyby trener Moculescu zatrudnił się w Polsce. Wiem, że już zrezygnował na rzecz Rumunii.
Powrót do listy