Rywalki bielszczanek w świetniej formie
Grupowe przeciwniczki naszych siatkarek prezentują coraz lepszą dyspozycję. Siatkarki z Moskwy i Stambułu pewnie przewodzą rywalizacji w swoich ligach, w czubie tabeli plasują się także aktualne mistrzynie Czech.
Wtorkowym meczem z rosyjskim Dynamo Moskwa, jednym z faworytów rozgrywek CEV Indesit Champions League, nasz zespół rozpocznie udział w tych prestiżowych zmaganiach. Mistrzynie Rosji na krajowym podwórku spisują się wyśmienicie. W ostatnim spotkaniu pewnie pokonały rywala z Krasnodaru bez straty seta, a w całym sezonie straciły dotąd tylko dwa sety. Przypomnijmy, że w zespole bryluje kilka znakomitych rosyjskich siatkarek, jak choćby przyjmująca Jelena Godina, dużym wzmocnieniem drużyny jest natomiast włoska środkowa Simona Gioli. W niedzielę Dynamo pewnie awansowało do turnieju Final Four Pucharu Rosji.
Równie skutecznie poczynają sobie zawodniczki FenerbahceAcibadem, z którymi to bielszczankom przyjdzie zmierzyć się w trzeciej kolejce zmagań w grupie C. Najlepszy zespół turecki w poprzednim sezonie ligowym odniósł jak na razie komplet zwycięstw i pewnie przewodzi stawce. Godne zauważenia jest także to, że siatkarki ze Stambułu przegrały dotąd tylko dwie partie. Fenomenalna postawa to w dużej mierze zasługa nowej gwiazdy zespołu – Rosjanki Jekateriny Gamowej.
Teoretycznie najmniej okazale prezentuje się potencjał czeskiego VK Modranska Prostejov. Mistrzynie Czech objęły przodownictwo w krajowej lidze, dzięki wczorajszemu zwycięstwu z jedną z najsłabszych ekip w stawce. O możliwościach zespołu świadczy dobitnie imponujący bilans setów – 30 wygranych przy zaledwie czterech przegranych. Drużynę z Prostejova, z którą BKS Aluprof mierzył się wielokrotnie w grach towarzyskich, wzmocniła świetna siatkarka reprezentacji Stanów Zjednoczonych, Kimberly Glass. Tego transferu działacze klubu dokonali z myślą o przebrnięciu grupowej fazy europejskich rozgrywek.
Podopieczne trenera Igora Prielożnego czeka niełatwe zadanie, a szkoleniowiec podkreślał już, że wszystkie rywali są mocne. Bez wątpienia jednak bielską drużynę stać na miejsce w czołowej trójce pierwszej fazy batalii w CEV Indesit Champions League.