Rozdarte serce Dominiki Sobolskiej
Posiadająca oba paszporty Belgii i Polski środkowa Impel Gwardi Wrocław Dominika Sobolska opowiada o swoich wrażeniach przed wtorkowym meczem obu reprezentacji w drugiej fazie mistrzostw Europy.
PlusLiga Kobiet: Czy trudne jest dla Ciebie pytanie, komu jutro będziesz kibicować w meczu Polska – Belgia?Dominika Sobolska: Tak, jest to trudne pytanie ponieważ obie reprezentacje są bliskie memu sercu. W Belgii grają moje koleżanki z zespołów młodzieżowych i nie tylko – znam je bardziej, a znów Polska to także mój kraj, jestem Polką, nie wiem więc komu będę kibicować. Tak szczerze mówiąc (śmiech), serce będę miała rozdarte.
- Które koleżanki z Belgi najbardziej pamiętasz i jak przyjęłaś awans tej drużyny do drugiej fazy mistrzostw Europy?
- Najbardziej znamy się z Helene Rousseaux, trzy lata spędziłyśmy w jednej szkole i klasie w takim belgijskim SMS-ie, gra ona na pozycji przyjmującej, środkowa Freya Aelbrecht, z którą grałam w kadrze juniorek czy Lise Van Hecke oraz Yana De Leeuw – druga rozgrywająca. To są te młodsze dziewczyny reprezentacji Belgii, z którymi miałam okazje spotykać się na boisku w jednym zespole. Z dużą radością przyjęłam awans Belgijek do kolejnej fazy turnieju, wierzyłam w ich dobry start, a mój optymizm wynikał z niezłej postawy drużyny już podczas kwalifikacji do mistrzostw świata w Rzeszowie. Belgia to połączenie młodości z rutyną, trochę nieobliczalny team, ale jak widać skuteczny, którego też stać na niespodziankę np. dobry wynik 2:3 z Rosją w rozgrywkach grupowych. Niestety, nie mogłam oglądać spotkań grupowych (Impel Gwardia grał w tym czasie turniej w Niemczech – red), ale na pewno doświadczenie De Carne i Vindevoghel plus dynamiczna młodzież są obecnie największymi atutami belgijskiej drużyny.
- Czy myślałaś o wystąpieniu w reprezentacji seniorskiej Belgii, gdyż w tej chwili po udziale w reprezentacji młodzieżowej tego kraju do trykotu belgijskiego Ci chyba bliżej?
- Na razie nie myślałam w tych kategoriach, ale oczywiście mam swoje marzenia i być może przyjdzie czas, aby je spełnić. Nigdy w seniorkach jeszcze nie grałam i dziś myślę, że nie jestem jeszcze gotowa na taki mecz jak ten w mistrzostwach Europy. Po to właśnie przyjechałam do Polski, do ekstraklasy, aby nabyć umiejętności poprzez obserwowanie silnej ligi, co z tego wyniknie, czas pokaże. Pewnie, że byłoby miło kiedyś zaistnieć w reprezentacji, ale jestem jeszcze młoda (18 lat – red) i wszystko przede mną. We wtorek za to z przyjemnością zasiądę przed telewizorem i obejrzę spotkanie moich dwóch krajów, tylko nie wiem czy zdążę całe, bo po południu mamy trening.
- Wobec tego kto według Ciebie ma większe szanse we wtorkowym meczu?
- O jej, no jednak chyba Polska, na razie polska siatkówka jest lepsza od belgijskiej i to reprezentacji gospodyń wróżę zwycięstwo. Gdyby jednak było 3:2 dla Polski to byłby to również dobry rezultat i dla Belgijek. Siatkówka w Polsce jest bardziej popularna, a liga zdecydowanie silniejsza, ale kto naprawdę będzie lepszy pokażą wydarzenia na boisku, ja liczę na dobry mecz i fajne widowisko siatkarskie. Powrót do listy