Robert Koćma: MKS będzie mocniejszy
MKS Tauron Dąbrowa Górnicza zakończył udział w rozgrywkach o europejskie puchary. - Mogliśmy osiągnąć więcej - mówi prezes tego klubu Robert Koćma.
Jak już wcześniej było wiadomo, Tauron MKS nie wyszedł z grupy Ligi Mistrzyń do rundy pucharowej, ale dzięki trzeciemu miejscu dostał się do rundy Challenge Pucharu CEV. Trafił w niej także na tureckiego giganta, ale wstydu nie przyniósł. W klubie wyciągnięto pozytywne wnioski z europejskich wojaży, choć mogło być zdecydowanie lepiej.
– Mogliśmy więcej osiągnąć. Stać nas było na lepsze wyniki w Lidze Mistrzyń. Szczególnie żal przegranego meczu w Dreźnie (2:3). Wiadomo było, że mamy najcięższą grupę z polskich zespołów i awans będzie trudny do uzyskania. Jednak układ meczów i wyniki pokazały, że była na to szansa. Dziewczyny pokazały, że nawet z Azerrail Baku potrafią się podnieść i wygrać 3:2. W fazie Challenge Pucharu CEV miałem wątpliwości po pierwszym meczu z Fenerbahce jeśli chodzi o zaangażowanie, ale w rewanżu dziewczyny pokazały już charakter, czego wymagamy, bo trudno mimo wszystko nawiązać walkę z tak bogatymi zespołami. Turczynki obnażyły naszą słabość. Niestety takim drużynom jak my, niskobudżetowym, bardzo ciężko przebić się do europejskiej czołówki. Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło. Gra z dobrymi zespołami sprawi, że MKS będzie mocniejszy psychicznie i liczę, że pokaże to w decydujących momentach ligi i Pucharu Polski – mówi prezes klubu z Dąbrowy Górniczej Robert Koćma.
Koniec przygody na europejskich parkietach, poza ograniem z najlepszymi zespołami, ma również inny plus. Dąbrowianki mogą skupić się w pełni na polskich rozgrywkach. A jest o co walczyć. W siatkarskiej części Dąbrowy Górniczej marzy się wszystkim powtórzenie sukcesu w Pucharze Polski oraz Wielki Finał Orlen Ligi. – Zostało jeszcze kilka kolejek do końca rundy zasadniczej. Myślę jednak, że układ tabeli niewiele się zmieni. Najważniejsza kwestia jest w tej chwili taka, z kim zagramy w pierwszych fazach play-off. Zespół Tauronu ma potencjał. Wierzę, że nie będzie problemu z ewentualnym zastąpieniem kontuzjowanych zawodniczek, co jest wkalkulowane w ten etap sezonu. Jeśli zagramy na swoim poziomie, to jesteśmy w stanie wygrać z każdym. Duże znaczenie w etapie pucharowym ma także psychika. Gra się kilka meczów pod rząd, sporą rolę odegra również przygotowanie ogólne. Myślę, że sobie z tym wszystkim poradzimy – podkreśla sternik dąbrowskiego klubu.
Rozpoczynający się rok 2013 to dobra wiadomość dla klubu Tauron MKS Dąbrowa Górnicza, jeśli chodzi o aspekt finansowy. Sytuacja pod tym względem jest stabilna, a współpraca ze sponsorem tytularnym układa się wzorowo. – Z mojego punktu widzenia, czyli wartości medialnej klubu, odnieśliśmy pełny sukces. To ważne dla naszych sponsorów. Dużo się pisało i mówiło o naszym zespole, było też wiele transmisji z rozgrywek ligowych i europejskich pucharów z naszym udziałem. To będzie miało duże znaczenie przy rozmowach z kolejnymi, potencjalnymi sponsorami. Podpisaliśmy także niedawno nową umowę z Tauronem. Obowiązuje ona przez półtora roku, do czerwca 2014. Naszemu sponsorowi tytularnemu należą się podziękowania. Ogólnie przyjętą zasadą jest podpisanie umowy na rok kalendarzowy. Tutaj Tauron zrobił dla nas wyjątek. Daje nam to pewną stabilizację, która pozwala wszystkim na spokojną pracę. Firma ta jest zadowolona, że ma taką drużynę pod swoją opieką finansową. Siatkówka kobiet jest wdzięcznym nośnikiem reklamy. Jesteśmy w najwyższej klasie rozgrywkowej i liczymy się w walce o medale. Przez te lata Tauron był usatysfakcjonowany ze swojej wartości medialnej dzięki naszemu zespołowi i można było się spodziewać kontynuacji naszej współpracy – zdradza szczegóły relacji na linii klub-sponsor prezes Robert Koćma.