RetroLSK: Winiary Kalisz mistrzem Polski w drugim sezonie LSK
W drugim sezonie profejsonalnej ligi kobiecej mistrzostwo i Puchar Polski pod wodzą Igora Prielożnego zdobyły Kaliszanki. Słowak jest jedynym trenerem, który w zawodowych ligach zdobył mistrzostwo Polski z zespołem męskim (Jastrzębski Węgiel) i kobiecym.
Chyba najtrudniejsze starcia mistrzynie Polski miały z BKS Aluprofem Bielsko-Biała, który mocno dał się im we znaki w finale Pucharu Polski i w półfinale play-off. – Cóż, Puchary Polski rządzą się swoimi prawami – komentował trener Igor Prielożny. – Jeden dzień niedyspozycji zespołu i cała praca może iść na marne. Jednak przegrywając już 0:2, wyszliśmy obronną ręką z opresji. Zresztą, co już podkreślałem, ani przez moment nie straciłem wiary w naszą wygraną z Aluprofem – dodał trener, który nie chciał się zgodzić z opinią, że Winiary zdobyły złoto z łatwością. – Na pewno mieliśmy kryzysy, jednak wyciągnęliśmy wnioskiz poprzedniego sezonu, choć miałem dwa różne zespoły, i dobrze przygotowaliśmy się do fazy play-off – dodał Słowak.
Nie była to dla niego pierwsza podwójna korona. Podobne sukcesy odnosił w Szwajcarii, Słowacji i Austrii. – Oczywiście, siatkówka w Polsce stoi na znacznie wyższym poziomie, ale pamiętam wielkie radości z tamtych krajów – mówił dla oficjalnej strony LSK. – Szampan był również smaczny, radość wszędzie była podobna. Teraz oczywiście bardzo chcielibyśmy zaistnieć w Europie.
- Marzą się nam sukcesy w Lidze Mistrzyń – dodał trener, którego ekipa przeżywała prawdziwe horrory w półfinale. Szczególnie pamiętny był trzeci mecz, wygrany po pięciu setach (24:22 w tie-breaku) przez bielszczanki, które objęły prowadzenie 2–1 w serii. Zawodniczki treneraPrielożnego stanęły jednak na wysokości zadania, wygrały dwa kolejne starcia i awansowały do finału. W nim zaczęły słabiej, od porażki u siebie z Farmutilem. Dopiero w drugiej potyczce zobaczyliśmy inne oblicze gospodyń, które wyrównały stan rywalizacji.
– To drugie spotkanie po kilku dniach oceniam trochę inaczej. Do stanu 8:5 w drugim secie graliśmy bardzo dobrze. Potem kaliszanki zaczęły bronić wszystkie piłki, przestaliśmy grać środkiem, zaś skuteczność skrzydłowych byłabardzo niska. Przy nieskutecznej grze w ataku można było jednak wygrać również drugi mecz. Dziewczyny chyba przestraszyły się, że można z Kalisza wywieźć dwa zwycięstwa. W drugim meczu zabrakło nam determinacji. W takich spotkaniach, nawet gdy już się nie ma sił, trzeba coś jeszcze wykrzesać – ocenił trener Farmutilu Jerzy Matlak.
Z dyspozycji swoich podopiecznych zadowolony był trener Prielożny. Siatkarki Winiar po bardzo pracowitym okresie (pięć meczów w osiem dni) mogły spokojniej przygotowywać się do kolejnych spotkań finałowych.
– Ta przerwa bardzo nam się przydała. Mieliśmy czas na odpoczynek i normalny trening. Najważniejsze, że wszystkie zawodniczki są zdrowe i w komplecie możemy jechać do Piły – stwierdził Słowak, a jego zespół faktycznie w dwóch kolejnych potyczkach pokazał klasę. W czwartym starciu zespół Winiar dopiął celu, zdobywając mistrzostwo kraju. Kaliszanki wygrały 3:1 po niezwykle zaciętym boju w czwartej partii. Ostatni atak wykonała Anna Barańska, najlepsza zawodniczka meczu.
Po finale trener Prielożny ciepło wypowiadał się o polskiej siatkówce. – Zespoły prezentują dobry poziom, znakomicie są robione transmisje telewizyjne, a mecze organizowane są w halach o wysokim standardzie.
LICZBY SEZONU
130 721 - widzów łącznie obejrzało w halach wszystkie mecze LSK w tym sezonie.
183,9 - centymetrów, to średnia wzrostu najwyższego zespołu Ligi Siatkówki Kobiet w sezonie 2006/2007 - mistrzyń Polski z drużyny Winiary Kalisz
23,6 - milionów zotych wynosiła wartość medialna żeńskiej siatkówki klubowej w Polsce w sezonie 2006/2007.
RUNDY ZASADNICZEJ LSK
Zespół Mecze Pkt Sety
1. Winiary Kalisz 18 50 53:15
2. PTPS Farmutil Piła 18 42 47:23
3. Centrostal Bydgoszcz 18 38 43:21
4. BKS Aluprof Bielsko-Biała 18 34 42:28
5. Muszynianka Fakro Muszyna 18 30 40:33
6. Energa Gedania 18 17 23:41
7. Swarzędzkie Meble AZS Poznań 18 16 27:45
8. KPSK Stal Mielec 18 16 23:43
9. AZS Pronar Zeto Astwa Białystok 18 16 23:44
10. Dialog Gwardia Wrocław 18 11 21:49
Obowiązywała punktacja: 3 pkt za wygraną 3:0 i 3:1, 2 pkt za wygraną 3:2, 1 pkt za porażkę 2:3, 0 pkt za przegraną 1:3 i 0:3; awans do play-off 1–8.; ostatnia ekipa spadek, 9. drużyna baraż.
KLASYFIKACJA KOŃCOWA
1. WINIARY KALISZ
2. PTPS Farmutil Piła
3. BKS Aluprof Bielsko-Biała
4. Centrostal Bydgoszcz
5. Muszynianka Fakro Muszyna
6. IDM Swarzędzkie Meble AZS AWF Poznań
7. Energa Gedania
8. KPSK Stal Mielec
9. AZS Pronar Zeto Białystok
10. Dialog Gwardia Wrocław
FAZA PLAY-OFF
I RUNDA:
Winiary Kalisz – KPSK Stal Mielec
3–0 (3:0, 3:0, 3:0)
PTPS Farmutil Piła – IDM Swarzędzkie Meble AZS AWF Poznań
3–0 (3:0, 3:1, 3:0)
Centrostal Focus Park Bydgoszcz – Energa Gedania
3–0 (3:0, 3:2, 3:0)
BKS Aluprof Bielsko-Biała – Muszynianka Fakro Muszyna
3–1 (2:3, 3:0, 3:2, 3:0)
II RUNDA
O 9. miejsce:
AZS Pronar Zeto Astwa Białystok – Dialog Gwardia Wrocław
4–2 (3:1, 1:3, 3:2, 3:1, 1:3, 3:0)
O miejsca 5–8:
IDM Swarzędzkie Meble AZS AWF Poznań – Energa Gedania
2–0 (3:1, 3:0)
Muszynianka Fakro Muszyna – KPSK Stal Mielec
2–0 (3:0, 3:0)
O miejsca 1–4:
Winiary Kalisz – BKS Aluprof Bielsko-Biała
3–2 (3:1, 1:3, 2:3, 3:0, 3:1)
PTPS Farmutil Piła – Centrostal Focus Park Bydgoszcz
3–0 (3:0, 3:2, 3:0)
III RUNDA
O 7. miejsce:
Energa Gedania – KPSK Stal Mielec
2–1 (2:3, 3:0, 3:0)
O 5. miejsce:
Muszynianka Fakro Muszyna
– IDM Swarzędzkie Meble AZS AWF Poznań
2–1 (1:3, 3:0, 3:0)
O 3. miejsce:
BKS Aluprof Bielsko-Biała – Centrostal Focus Park Bydgoszcz
3–0 (3:2, 3:1, 3:2)
O 1. miejsce:
Winiary Kalisz – PTPS Farmutil Piła
3–1 (1:3, 3:1, 3:2, 3:1)
DRUŻYNY MEDALISTEK
WINIARY KALISZ: Anna Barańska, Eleonora Dziękiewicz, Anna Woźniakowska, Milada Spalova (Czechy), Ewelina Toborek, Olga Owczynnikowa, Adriana Mitrović (Serbia), Tereza Matuškova (Czechy), Agata Sawicka, Magdalena Godos, Izabela Żebrowska.
Trener: Igor Prielożny (Słowacja).
PTPS FARMUTIL PIŁA: Anna Manikowska, Karolina Michalkiewicz, Marta Kuehn, Anita Chojnacka, Edyta Rzenno, Agnieszka Bednarek, Katarzyna Wysocka, Katarzyna Skorupa, Irina Starzyńska, Beata Strządała, Michela Teixeira (Brazylia), Agnieszka Kosmatka.
Trener: Jerzy Matlak.
BKS ALUPROF BIELSKO-BIAŁA: Mariola Wojtowicz, Joanna Staniucha-Szczurek, Milena Sadurek, Iwona Niedźwiecka, Anna Podolec, Katarzyna Jaszewska, Jolanta Studzienna, Edyta Kucharska, Monika Smak (Słowacja), Paulina Maj, Fatma Sipahioglu (Turcja), Rosica Janewa (Bułgaria).
Trener: Jacek Skrok.
EKSPERT SEZONU
Marco Bonitta, ówczesny selekcjoner reprezentacji Polski
Mecze pomiędzy Kaliszem a Piłą były pełne walki, każdy z nich był jednak zupełnie inny. Podczas pierwszych spotkań było widać, że Winiary odczuwały trudy wcześniejszych starć z Bielskiem. Później, gdy kaliszanki doszły do siebie, pokazały swoje prawdziwe oblicze. Przegrywając trzeci mecz w sobotę, drużyna z Piły straciła wiarę w zwycięstwo w finale. Po przebiegu całej rywalizacji można powiedzieć, że Kalisz zasłużył na sukces. Myślę, że głównym elementem, który odróżnia LSK od ligi włoskiej jest poziom zawodniczek zagranicznych. W Italii jest ich bardzo wiele i często to one nadają ton rywalizacji. W Polsce nie są tak liczne i nie prezentują tak wysokiego poziomu. Wyjątkiem jest Kalisz, który posiada w swoim zespole dwie dobre zawodniczki zagraniczne – mówił włoski trener w jednym z wywiadów.
GWIAZDA SEZONU
Anna Barańska (Winiary Kalisz)
To był niezwykle udany sezon Barańskiej, która została najskuteczniejszą zawodniczką LSK. Tak po
zdobytym mistrzostwie opowiadała o swoich początkach: – Pierwsze kroki siatkarskie stawiałam w Świdnicy, gdzie ten sport w kobiecym wydaniu należał kiedyś do krajowej czołówki. Wcześniej startowałam w zawodach lekkoatletycznych. Biegałam, skakałam, rzucałam piłeczką palantową. W czasie jednych z takich zawodów zauważył mnie trener siatkówki Zbigniew Sorbian. Był kolegą mojego taty i stwierdził, że powinnam zapisać się do sekcji siatkówki, bo jestem wysoka i w ogóle mam dobre warunki fizyczne. Początkowo bardzo nie chciałam chodzić na treningi, robiłam to prawie pod przymusem, ale jakoś wszystko zaskoczyło – wspominała przyjmująca, która po sezonie ligowym przeżywała wcale nie mniejsze emocje. Doszło bowiem do ostrej konfrontacji z PZPS i selekcjonerem, gdy odmówiła gry w reprezentacji.