RetroLSK (2016/2017): Chemik nadal szczerozłoty
W sezonie 2016/2017 Liga Siatkówki Kobiet powiększyła się o dwa zespoły – ŁKS Commercecon Łódź oraz Budowlani Toruń. Była to liga ciekawa, pełna emocji, ale na końcu po raz czwarty z rzędu triumfował Chemik Police. Brązowy medal zdobył Developres SkyRes Rzeszów, zespół który powstał pięć lat wcześniej, a w elicie grał dopiero trzeci sezon.
– Chemik Police ma bezwzględną przewagę nad rywalkami w potencjale i trudno zakładać, żeby ktokolwiek ze stawki mógł w stanie wyprzedzić ten zespół – mówił przed rozpoczęciem sezonu były trener męskiej reprezentacji Ireneusz Mazur.
Rzeczywiście zawodniczki z Polic nie miały sobie równych. Wzmocnione przed sezonem m.in. Malwiną Smarzek oraz Katarzyną Zaroślińską-Król zdobyły Puchar Polski. W półfinale, w zaciętym meczu pokonały Developres SkyRes Rzeszów. W finale ograły Grot Budowlanych Łódź w trzech setach.
– To było trudne spotkanie, bo wczorajsze spotkanie półfinałowe z Developresem kosztowało nas bardzo dużo sił i emocji. Ten mecz nie układał się do końca po naszej myśli, ale na szczęście go wygrałyśmy. Dzisiaj w finale rzuciłyśmy na szalę wszystko, co miałyśmy. Wiedziałyśmy, że zespół z Łodzi jest waleczny i ambitny, nie będzie kładł się na parkiecie. Musiałyśmy zagrać przede wszystkim swoją skuteczną siatkówkę i pokazać konsekwencję. Kontrowałyśmy przebieg meczu i nie dałyśmy wyszarpać sobie tego zwycięstwa – mówiła po zdobyciu Pucharu Joanna Wołosz, rozgrywająca Chemika Police.
To, że są faworytkami do medalu mistrzostw Polski było wiadomo już na początku sezonu. Praktycznie przez całą fazę zasadniczą kroczyły od zwycięstwa do zwycięstwa, dopiero w ostatnich kolejkach przydarzyły się im trzy porażki (z Impelem Wrocław 1:3 w 22. kolejce, z Grot Budowlani Łódź 1:3 w 24. kolejce i z Atomem Treflem Sopot 2:3 w 26. kolejce), ale i tak zajęły pierwsze miejsce w tabeli. W półfinale w dwóch meczach pokonały zawodniczki Developresu SkyRes Rzeszów bez straty seta. Na drodze do kolejnego trofeum w tym sezonie – złotego medalu mistrzostw Polski – ponownie stanął Grot Budowlani Łódź.
Podopieczne Błażeja Krzyształowicza sezon miały równie udany jak policzanki. W klubie pozostały najważniejsze zawodniczki poprzedniego sezonu, a dużym wzmocnieniem był transfer utalentowanej Belgijki polskiego pochodzenia Kai Grobelnej. Z taką zawodniczką można było walczyć o najważniejsze trofea. W lidze w fazie zasadniczej przegrały tyko cztery mecze i zajęły trzecie miejsce. Wyprzedziły je zawodniczki Impelu Wrocław, które mimo pięciu porażek zdobyły większą ilość punktów. To właśnie wrocławianki były ich rywalkami w półfinale. W pierwszym meczu Grot Budowlani wygrał 3:1, w drugim łodzianki musiały stoczyć pięciosetowy pojedynek, aby walczyć o mistrzostwo Polski.
Finał między policzankami a zawodniczkami Grot Budowlani Łódź nie był porywający. W pierwszym meczu policzanki bez żadnych problemów pokonały w trzech setach łodzianki (25:14, 25:18, 25:17), a najlepszą zawodniczką została świetnie spisującą się w ataku Katarzyna Zaroślińska-Król.
Drugi mecz finałowy był bardziej zacięty, łodzianki zagrały lepiej niż w pierwszym spotkaniu, jednak przegrały dwa pierwsze sety do 19 i 20 i z kolejnego tytułu mistrza Polski cieszyły się zawodniczki Chemika Police. Na medale musiały jednak czekać do zakończenia meczu, który trwał jeszcze dwa sety.
W meczu o brąz Developres SkyRes Rzeszów dwukrotnie pokonał Impel Wrocław (3:2, 3:0). Był to niewątpliwie największy sukces młodego zespołu, który powstał zaledwie pięć lat wcześniej, a w ORLEN Lidze grał dopiero trzeci sezon.
– Nie spodziewałem się, że ten medal zdobędziemy już w tym sezonie. Stworzyliśmy świetny zespół, który miał kapitalną końcówkę rozgrywek. To jeden z najszczęśliwszych dni w moim życiu. Tego sukcesu nie możemy oceniać przez pryzmat jednego czy dwóch meczów o brąz. Odkąd Lorenzo Micelli wziął ten zespół, zaczęliśmy grać naprawdę dobrą siatkówkę. Dziewczyny uwierzyły w siebie. Wielokrotnie podkreślały, że nie da się przy tym trenerze wchodząc na boisko myśleć, że się przegra. Ten ostatni mecz, to bajka w naszym wykonaniu. Widać było, że Wrocław ma ściśnięte nogi i powiązane ręce. One musiały wygrać, a my tylko mogliśmy i wyszło perfekcyjnie – mówił po ostatnim meczu Wiesław Kozieł, ówczesny wiceprezes Developresu.
Ostatni zespół w tabeli KSZO Ostrowiec musiał stoczyć walkę o pozostanie w lidze z Wisłą Warszawa. Poza drugim spotkaniem, które wygrały zawodniczki ze stolicy 3:2, pozostałe trzy mecze nie były tak zacięte. Podopieczne Dariusza Parkitnego wygrały je dość gładko (3:1, 3:0, 3:0) i utrzymały się w ekstraklasie na kolejny sezon.
TABELA PO FAZIE ZASADNICZEJ
Zespół mecze punkty sety
1. KPS Chemik Police 26 67 73:22
2. Impel Wrocław 26 64 69:28
3. Beef Master Budowlani Łódź 26 62 70:27
4. KS Developres Rzeszów 26 53 61:35
5. Tauron MKS Dąbrowa Górnicza 26 46 58:39
6. ŁKS Commercecon Łódź 26 39 48:51
7. BKS Aluprof Bielsko-Biała 26 31 47:58
8. Budowlani Toruń 26 31 41:56
9. Polski Cukier Muszynianka 26 29 41:61
10. Atom Trefl Sopot 26 26 41:63
11. PGNiG Nafta Piła 26 26 35:59
12. KS Pałac Bydgoszcz 26 26 39:61
13. KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 26 23 39:66
14. Siódemka SK bank Legionovia 26 20 33:69
Punktacja: 3 pkt za wygraną 3:0 i 3:1, 2 pkt za wygraną 3:2, 1 pkt za porażkę 2:3, 0 pkt za przegraną 1:3 i 0:3. Zespół z 14. miejsca grał baraż z najlepszą drużyną z 1. Ligi o pozostanie w elice.
FAZA PLAY-OFF
RUNDA I
PÓŁFINAŁ 1-4 (dwumecz, możliwy złoty set)
Developres SkyRes Rzeszów – Chemik Police 0:2 (0:3, 0:3)
Grot Budowlani Łódź – Impel Wrocław 2:0 (3:1, 3:2)
o 5. miejsce (dwumecz, możliwy złoty set)
ŁKS Commercecon Łódź – Tauron MKS Dąbrowa Górnicza 0:2 (0:3, 0:3)
o 7. miejsce (dwumecz, możliwy złoty set)
Giacomini Budowlani Toruń – BKS Profi Credit Bielsko-Biała 1:1 (3:2, 2:3, złoty set dla BKS Bielsko-Biała)
o 9. miejsce (dwumecz, możliwy złoty set)
Atom Trefl Sopot – Polski Cukier Muszynianka 2:0 (3:2, 3:1)
o 11. miejsce (dwumecz, możliwy złoty set)
KS Pałac Bydgoszcz – Enea PTPS Piła 1:1 (1:3, 3:2, wygrała Enea PTPS Piłą wyższą liczbą punktów w dwumeczu)
o 13. miejsce (dwumecz, możliwy złoty set)
Legionovia Legionowo – KSZO Ostrowiec Św. 1:1 (3:1, 0:3, złoty set Legionovia Legionowo)
RUNDA II (dwumecz, możliwy złoty set)
O 3. miejsce
Developres SkyRes Rzeszów – Impel Wrocław 2:0 (3:2, 3:0)
o 1. miejsce
Chemik Police – Grot Budowlani Łódź 2:0 (3:0, 3:1)
FAZA PLAY-OUT (do trzech zwycięstw)
KSZO Ostrowiec Św. – Wisła Warszawa 3:1 (3:1, 2:3, 3:0, 3:0)
KLASYFIKACJA KOŃCOWA
1. Chemik Police
2. Grot Budowlani Łódź
3. Developres SkyRes Rzeszów
4. Impel Wrocław
5. Tauron MKS Dąbrowa Górnicza
6. ŁKS Commercecon Łódź
7. BKS Profi Credit Bielsko-Biała
8. Giacomini Budowlani Toruń
9. Atom Trefl Sopot
10. Polski Cukier Muszynianka
11. Enea PTPS Piła
12. KS Pałac Bydgoszcz
13. Legionovia Legionowo
14. KSZO Ostrowiec
DRUŻYNY MEDALISTÓW:
CHEMIK POLICE: Anna Werblińska, Mariola Zenik, Madelaynne Montano (Kolumbia), Katarzyna Gajgał-Anioł, Agnieszka Bednarek, Malwina Smarzek, Izabela Bełcik, Magdalena Stysiak, Stefana Veljković (Serbia), Nikola Abramajtys, Joanna Wołosz, Jelena Blagojević, Aleksandra Jagieło, Aleksandra Krzos, Katarzyna Zaroślińska-Król. Trener: Jakub Głuszak
GROT BUDOWLANI ŁÓDŹ: Sylwia Pelc, Gabriela Polańska, Simona Dreczka, Monika Kutyła, Ewelina Tobiasz, Julia Twardowska, Natalia Strózik, Sylwia Pycia, Heike Beier (Niemcy), Paulina Maj-Erwardt, Kaja Grobelna, Pavla Vincourova (Czechy), Martyna Grajber. Trener: Błażej Krzysztalowicz
DEVELOPRES SKYRES RZESZÓW: Kremena Kamenova (Bułgaria), Karolina Szymańska, Magdalena Hawryła, Katarzyna Żabińska, Ewa Żak, Anna Kaczmar, Karolina Szczygieł, Adela Helić (Serbia), Joanna Nickowska, Patrycja Flakus, Katarzyna Mróz, Miroslava Paskova (Bułgaria), Klaudia Kaczorowska, Lucyna Borek. Trener: Jacek Skrok, później Lorenzo Micelli
ZESPÓŁ SEZONU
(według nagród MVP w sezonie) Nagrody
1. Kaja Grobelna (Grot Budowlani Łódź) 12
2. Adela Helić (Developres SkyREs Rzeszów) 9
3. Katarzyna Zaroślińska-Król (Chemik Police) 8
4. Marta Wójcik (Budowlani Toruń) 6
5. Rebbeca Pavan (Budowlani Toruń) 5
GWIAZDA SEZONU
KAJA GROBELNA (GROT BUDOWLANI ŁÓDŹ)
– Chciałabym jak najlepiej zaprezentować się w barwach Budowlanych Łódź. Mam nadzieję, że będzie to udany sezon zarówno w pucharze CEV jak i w rozgrywkach krajowych. Mamy bardzo dobry zespół z wieloma świetnymi zawodniczkami. Mam nadzieje, że uda mi się pomóc klubowi w realizacji założonych celów – mówiła przed rozpoczęciem sezonu 2016/2017 urodzona w Radomiu belgijska atakująca. I rzeczywiście jej pierwszy sezon w polskiej ekstraklasie był wyśmienity. To ona była siłą napędową łódzkiej drużyny, zdobyła dla niej najwięcej punktów (515 punktów, co było drugim wynikiem w sezonie – lepsza o jedno oczko była Adela Helić). Jest też rekordzistką, jeśli chodzi o ilość zdobytych w jednym sezonie statuetek MVP - tych otrzymała 12. Po finale mistrzostw Polski przyznała, że miejsce na podium stanowiło cel od początku rozgrywek, a droga do jego osiągnięcia nie była łatwa: – To był bardzo długi i przez to ciężki sezon. Grałyśmy wiele spotkań, czasami co trzy dni. Myślę, że naszą drużynę najbardziej wyróżniała mentalność i dążenie do osiągnięcia celu poprzez pracę – dodała najlepsza atakująca, która w Łodzi została na kolejny sezon.
OPINIA EKSPERTAWOJCIECH CZAJKA, ówczesny Prezes Zarządu PLPS S.A.
Po raz kolejny był to sezon Chemika Police. Czwarty raz z rzędu zespół trenera Jakuba Głuszaka triumfował w ORLEN Lidze, nie pozostawiając złudzeń, która z ekip zasłużyła na tytuł mistrzyń Polski. Drużyna z Polic dominowała także w Pucharze Polski, który zdobyła w równie imponującym stylu. Można więc śmiało powiedzieć, że sezon 2016/17 należał do nowych-starych mistrzyń.
Wprawdzie złoto przypadło drużynie, na którą niemal wszyscy stawiali przed rozpoczęciem sezonu, jednak tuż za Chemikiem zobaczyliśmy narodziny nowych potęg kobiecej ligi. W wielkim finale zagrały siatkarki Grotu Budowlanych Łódź, brązowe medale zgarnęły po raz pierwszy w historii klubu zawodniczki Developresu SkyRes Rzeszów. Te dwa zespoły, patrząc choćby po ruchach transferowych przed kolejnymi rozgrywkami, chcą na stałe zagościć w ścisłej ligowej czołówce.
LICZBY SEZONU:
12 – tyle statuetek w sezonie 2016/2017 zdobyła Kaja Grobelna, belgijska atakująca polskiego pochodzenia; do dziś jest to rekord Ligi Siatkówki Kobiet.
7 – tyle zawodniczek Atomu Trefla nie ukończyło 20 lat, gdy ruszał sezon 2016/17. Najmłodsze – Monika Fedusio i Martyna Łukasik – miały niespełna 17 lat.
36- tyle minut trwał najdłuższy set w sezonie 2016/2017 – pomiędzy Polskim Cukrem Muszynianką a KS Pałacem Bydgoszcz. Zakończył się wynikiem 31:29.