RetroLSK (2015/2016): Chemik na tronie, Chemik w potrójnej koronie
W sezonie 2015/2016 Chemik Police ponownie okazał się najlepszą drużyną w Polsce. Zdobył SuperPuchar Polski, Puchar Polski i trzeci raz z rzędu mistrzostwo Polski. Za każdym razem pokonywał jednego rywala – Atom Trefl Sopot.
Zawodniczki Chemika Police jeszcze przez rozpoczęciem sezonu pokazały, że będą drużyną trudną do pokonania. Pierwszym trofeum, jakie zdobyły był SuperPuchar Polski, a ich przeciwnikiem był Atom Trefl Sopot. - Jesteśmy naprawdę szczęśliwi, że zdobyliśmy pierwsze trofeum w tym sezonie. Czeka nas bardzo trudny sezon. Mam nadzieję, że z tego spotkania jak i trofeum mój zespół wyciągnie dużo pozytywnej energii. Liczę na kolejne sukcesy naszej drużyny – mówił po spotkaniu trener Giuseppe Cuccarini.
Drugim Pucharem, który zdobyły policzanki był Puchar Polski, w którym pokonały Atom Trefl Sopot. - Chciałyśmy im odebrać to, co w zeszłym roku one nam zabrały! Pamiętamy o tym, że broniąc pucharu przegrałyśmy finał rok temu i tym bardziej cieszymy się, że oprócz zdobycia pucharu udało nam się pokonać kogoś, kto wygrał z nami w tych rozgrywkach w zeszłym sezonie. Skoro wy odebrałyście nam puchar w zeszłym roku, to w tym roku my odwdzięczamy się tym samym – śmiała się Katarzyna Gajgał-Anioł po zdobyciu Pucharu.
Sezon ligowy zawodniczki Chemika Police miały prawie idealny. W fazie zasadniczej przegrały tylko dwa spotkania (2:3 z Impelem Wrocław i 0:3 z BKS Aluprof Profi Credit Bielsko-Biała). Nie powiodło im się z Lidze Mistrzyń , gdzie zgodnie z założonym przed sezonem celem miały dojść do Final Four. Za słabe występny w europejskim pucharze posadę stracił trener Giuseppe Cuccarini, a jego miejsce zajął Jakub Głuszak. To zawirowanie nie wpłynęło na grę w ORLENLidze. Siatkarki Chemika nadal grały kosmiczną siatkówkę i stawiły się w finale mistrzostw Polski. Tu ponownie na ich drodze stanął sopocki Atom Trefl.
- Bardzo się cieszymy, że jesteśmy w tym finale i mam nadzieję, że teraz wreszcie weźmiemy sobie rewanż za Superpuchar i Puchar Polski, ale też te mecze ligowe z tego sezonu, w których momentami byłyśmy już blisko, ale jednak przegrywałyśmy – mówiła przed finałami serbska zawodniczka Atomu Trefla Sopot, Danica Radenković.
Jednak finał nie poszedł po myśli sopocianek. Pierwsze spotkanie wygrały zawodniczki Chemika 3:1, choć mogły zakończyć je w trzech setach. W dwóch pierwszych partiach rozgromiły rywalki i miały zwycięstwo na wyciągnięcie ręki. Jednak w trzeciej odsłonie podopieczne Lorenzo Micelliego postawiły się przeciwniczkom. Seta na przewagi wygrały Atomówki. Kolejna, czwarta odsłona należała już do policzanek, które bez problemów wygrały partię i mecz 3:1.
W drugim spotkaniu zawodniczki Chemika Police wygrały w trzech setach. Prym w zespole wiodła Anna Werblińska, która nokautowała rywalki zagrywką, a jej koleżanki świetnie spisywały się na siatce. Zawodniczki Atomu Trefla były nieskuteczne, choć bardzo starały się wygrać choć jedno spotkanie.
Trzeci mecz finałowy był dla Chemika Police tylko formalnością. Poza pierwszą, zaciętą partią, w pozostałych dwóch sopocianki nie były już tak skuteczne. Policzanki za to świetnie broniły i wyprowadzały kontrataki. Wiedziały, że od złotego medalu dzielą je punkty. Tak nakręconej drużyny nikt nie był w stanie zatrzymać.
- Wygrana jeszcze do mnie nie dotarła. Na tę chwilę nie jestem w stanie tego ogarnąć. Mam nadzieję, że niebawem szczęście do mnie przyjdzie i potrwa bardzo długo. To był najpiękniejszy rok w moim życiu. Cieszę się, że wspólnie z dziewczynami udało nam się stworzyć dobrą atmosferę – mówił po zdobyciu złotego medalu Jakub Głuszak, trener Chemika Police.
TABELA RUNDY ZASADNICZEJ
Zespół M Pkt. Sety
1. Chemik Police 22 60 62:13
2. PGE Atom Trefl Sopot 22 50 53:25
3. Impel Wrocław 22 49 56:27
4. Tauron MKS Dąbrowa 22 44 52:34
5. Budowlani Łódź 22 39 49:36
6. Polski Cukier Muszynianka 22 36 42:39
7. PGNiG Nafta Piła 22 36 42:40
8. BKS Bielsko-Biała 22 33 40:40
9. Legionovia Legionowo 22 15 23:56
10. Developres SkyRes Rzeszów 22 13 24:58
11. KS Pałac Bydgoszcz 22 12 26:59
12. KSZO Ostrowiec 22 9 16:61
Obowiązywała punktacja: 3 pkt za wygraną 3:0 i 3:1, 2 pkt za wygraną 3:2, 1 pkt za porażkę 2:3, 0 pkt za przegraną 1:3 i 0:3; nikt nie spadał.
FAZA PLAY-OFF
RUNDA I
Półfinał 1-4 (do dwóch zwycięstw)
Chemik Police – Tauron MKS Dąbrowa Górnicza 2:0 (3:0, 3:0)
PGE Atom Trefl Sopot – Impel Wrocław 2:1 (3:1, 2:3, 3:0)
Półfinał 5-8 (do dwóch zwycięstw)
BKS Aluprof Profi Credit Bielsko-Biała – Budowlani Łódź 0:2 (0:3, 1:3)
PTPS Piła – Polski Cukier Enea Muszynianka 0:2 (0:3; 1:3)
Półfinał 9-12 (do dwóch zwycięstw)
KSZO Ostrowiec – Legionovia Legionowo 1:2 (3:1, 0:3, 3:0)
KS Pałac Bydgoszcz – Developres Skyes Rzeszów 2:1 (1:3, 3:0, 3:1)
RUNDA II
o 11. miejsce (do dwóch zwycięstw)
KSZO Ostrowiec – Developres SKyRes Rzeszów – 1:2 (3:2, 0:3, 2:3)
o 9. miejsce (do dwóch zwycięstw)
KS Pałac Bydgoszcz – Legionovia Legionowo 2:1 (3:0, 1:3, 3:2)
o 7. miejsce (do dwóch zwycięstw)
BKS Aluprof Profi Credit Bielsko-Biała – PTPS Piła 2:0 (3:0, 3:1)
o 5. miejsce (do dwóch zwycięstw)
Polski Cukier Enea Muszynianka – Budowlani Łódź 0:2 (2:3, 1:3)
o 3. miejsce (do trzech zwycięstw)
Impel Wrocław – Tauron MKS Dąbrowa Górnicza 3:0 (3:2, 3:0, 3:1)
o 1. miejsce (do trzech zwycięstw)
Chemik Police – PGE Atom Trefl Sopot 3:0 (3:1, 3:0, 3:0)
TABELA KOŃCOWA
1. Chemik Police
2. PGE Atom Trefl Sopot
3. Impel Wrocław
4. Tauron MKS Dąbrowa Górnicza
5. Budowlani Łódź
6. Polski Cukier Muszynianka Enea
7. BKS Aluprof Profi Credit Bielsko-Biała
8. PTPS Piła
9. KS Pałac Bydgoszcz
10. Legionovia Legionowo
11. Developres SKyRes Rzeszów
12. KSZO Ostrowiec
DRUŻYNY MEDALISTÓW
CHEMIK POLICE: Anna Werblińska, Mariola Zenik, Madelaynne Montano (Kolumbia), Katarzyna Gajgał-Anioł, Agnieszka Bednarek, Izabela Bełcik, Helena Havelkova (Czechy), Yonkaira Paola Pena (Dominikana), Stefana Veljković (Serbia), Izabela Kowalińska, Katarzyma Mróz, Joanna Wołosz, Aleksandra Jagieło, Paulina Maj-Erwardt. Trener: Giuseppe Cuccarini, później Jakub Głuszak
PGE ATOM TREFL SOPOT: Maja Tokarska, Maret Balkestein-Grothues (Holandia), Ivana Djerisilo (Serbia), Olga Savenchuk (Ukraina), Anna Miros, Magdalena Damaske, Zuzanna Efimienko-Młotkowska, Danica Redenovic (Serbia), Anna Kaczmar, Justyna Łukasik, Falyn Fonoimoana (USA), Agata Witkowska, Klaudia Kulig, Brittnee Cooper (USA), Klaudia Kaczorowska, Katarzyna Zaroślińska-Król. Trener: Lorenzo Micelli
IMPEL WROCŁAW: Andrea Kossanyiova (Czechy), Monika Ptak, Karolina Piśla, Agnieszka Kąkolewska, Barbara Cembrzyńska, Joanna Kaczor, Lenka Durr (Niemcy) , Agata Sawicka, Kristin Hildebrand (USA), Aleksandra Sikorska, Milena Radecka, Magdalena Gryka, Agata Sochacka, Magdalena Stasiak, Katarzyna Skowrońska-Dolata, Karolina Costagrande (Włochy). Trener: Nikola Negro, później Jacek Grabowski
GWIAZDA SEZONU
Katarzyna Skowrońska-Dolata (Impel Wrocław)
Opuściła polską ligę w 2005 roku, w momencie kiedy ta zaczynała być profesjonalna. Po dziesięciu latach gry w najlepszych klubach Włoch (m.in. Asystel Novara, Scavolini Pescaro), Turcji (Fenerbahce Stambuł), Chinach i Azerbejdżanie, po zdobyciu wielu nagród i trofeów najlepsza polska przyjmująca zasiliła szeregi Impelu Wrocław. Gra tak doświadczonej i znanej zawodniczki w polskiej lidze była sporą niespodzianką.
To głównie na niej opierała się gra Impelu. Byłą liderką i najskuteczniejszą zawodniczką w zespole, napędzała jego grę, brała odpowiedzialność za wynik meczu. Zapisała na koncie 404 punkty, co dało jej pierwsze miejsce w rankingu dla najlepiej punktującej zawodniczki ligi. Byała też najlepszą atakującą w sezonie 2015/2016. Fazę zasadniczą wrocławianki zakończyły na trzecim miejscu. W półfinale spotkały się z Atomem Trefl Sopot i przegrały rywalizację 2:1. Zwycięską walkę o brązowy medal stoczyły z Tauronem MKS Dąbrową Górniczą, choć było to pewnym rozczarowaniem w klubie.
Przygoda z polską ligą Katarzyna Skowrońska-Dolata trwała rok.
EKSPERT
Jacek Kasprzyk, prezes PLPS
Police w tym roku wygrały wszystko, czyli mistrzostwo Polski, Puchar Polski i Superpuchar. Nie może to dziwić, bo była to drużyna zbudowana z głową. Na pewno był to zespół, który był budowany pod grę w Final Four Ligi Mistrzyń, to niestety nie wyszło, ale właśnie taki jest sport. Nie był to pewnie najlepszy z sezonów odkąd organizuje je Profesjonalna Liga Piłki Siatkowej, ale nie było źle. Będziemy robili wszystko, żeby poziom rozgrywek ligowych podnieść. Wiadomo, że jeśli będzie rósł poziom reprezentacji, to też podniesie się poziom ligi.